baner

Komiks

Joker. Zabójczy uśmiech

Joker. Zabójczy uśmiech

Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Andrea Sorrentino
Kolor: Jordie Bellaire
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2020
Seria: Joker, DC Black Label
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 21,6x27,6 cm
Stron: 152
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328158627
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Zagłębiający się w bezdenne szaleństwo Jokera psychologiczny horror autorstwa nominowanego do Nagrody Eisnera duetu: scenarzysty Jeffa Lemire’a i rysownika Andrei Sorrentino, autorów między innymi „Green Arrowa” i „Gideon Falls”. Wiadomo, że psychoterapeuci nie mają łatwego życia z Jokerem. Jak dotąd żadnemu z nich nie udało się postawić mu diagnozy, ale dla doktora Bena Arnella to bez znaczenia. Ben zamierza bowiem zgłębić ten nieodgadniony umysł. Niemożliwe, żeby Joker przedarł się przez terapeutyczną zaporę, którą Ben wzniósł wokół siebie. I niemożliwe, żeby nocą odwiedzał jego dom. I żeby stanął nad łóżkiem jego syna i włożył w ręce chłopca książeczkę, tę, w której…

Recenzja

Nowy król uśmiechu, Tomasz Kleszcz

Galerie

Joker. Zabójczy uśmiech Joker. Zabójczy uśmiech Joker. Zabójczy uśmiech

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

ŚMIECH SZALEŃCA



Wiele już było komiksów o Jokerze. Wiele było też przełomowych historii o tym wrogu Batmana, od próbującego wyjaśnić nam genezę klowna „Zabójczego żartu” Alana Moore’a zaczynając, przez „Azyl Arkham” – gdzie Grant Morrison postawił tezę, że Joker przyjmuje różne osobowości – na „Człowieku, który się śmieje” Briana Azzarello, w którym pokazano jego początki, skończywszy. Co jeszcze można ciekawego powiedzieć w temacie, mając za sobą dokonania takich mistrzów? Całkiem sporo, co udowadnia Jeff Lemire, który albumem „Zabójczy uśmiech” próbuje na nowo zanalizować Jokera. I to z bardzo dobrym skutkiem.



Kiedy spogląda się w otchłań, otchłań spogląda w człowieka. Taka jest znana od dawna prawda. Przekonał się o tym niejeden psychiatra, który badał Jokera, ale doktor Ben Arnel nie zamierza się zrażać. Wręcz przeciwnie, jest pewien, że jego morderczy klown nie złamie, za to jemu samemu uda się zajrzeć za kurtynę jego osoby i szaleństwa. Ale czy na pewno? I jakie będą konsekwencje tych działań? Konsekwencje, które mogą dotknąć nie tylko Bena, ale i jego najbliższych…



Jeff Lemire to autor, który potrafi nam zaserwować iście genialne komiksy („Royale City”, „Łasuch”, „Czarny młot”), a zarazem twórca, który niezbyt dobrze czuje się w gatunku superherop – choć jak wiadomo i na tym polu radzi sobie dobrze („Staruszek Logan”, „Extraordinary X-Men”, „Moon Knight”). „Joker: Zabójczy uśmiech” to połączenie tego, co Lemire uwielbia – psychologiczno-obyczajowej opowieści – z superbohaterskim kryminałem noir. Z tym, że tego superbohaterstwa jest tu mało. Na szczęście, bo zastąpił je frapujący horror psychologiczny, który bawi się schematami opowieści o Jokerze, jego losami i konwencją.



Historia, którą tu dostajemy, nie ma szybkiego tempa. Nie ma szalonej akcji. Nie ma popisów wyobraźni i spektakularnych scen rodem z kinowych blockbusterów. Zamiast tego dostajemy kameralny dramat, poplątany z horrorem, thrillerem i tym podobnymi elementami. Dramat, który nadawałby się na znakomite przedstawienie teatralne, może nie tak zachwycający jak genialne kinowe widowisko, jakim był „Joker”, ale doskonale wpasowujące się w oczekiwania, jakie wśród fanów rozpalił tamten obraz. I jakże satysfakcjonujące.



A wszystko to wieńczy świetna szata graficzna. Kiedyś Andrea Sorentino nie do końca przekonywał mnie do siebie, ale z czasem doceniłem i polubiłem jego prace. Tu zaś doskonale pasują do opowieści, ale i same w sobie wpadają w oko, budując znakomity klimat. Wszystko to razem wzięte, łącznie ze znakomitym wydaniem o powiększonym formacie, daje nam kawał bardzo dobrego komiksu, nie tylko dla fanów Jokera i Batmana. „Zabójczy uśmiech” to po prostu dobra, dojrzała powieść graficzna, którą warto poznać.