baner

Recenzja

Nowy król uśmiechu

Tomasz Kleszcz recenzuje Joker. Zabójczy uśmiech
10/10
Nowy król uśmiechu
10/10
Jeff Lemire miewa gorsze i lepsze momenty. Podobnie jest z dziełami podejmującymi temat Jokera. Ten najbardziej eksploatowany superzłoczyńca z komiksowego Panteonu doczekał się kolejnego tytułu ze sobą w roli głównej. Niepozorna okładka i nieco słabsze ostatnimi czasy tytuły pisane przez płodnego artystę nie napawały szczególnie gorącym optymizmem. Tytuł też brzmi mizernie. Z drugiej strony mamy tutaj duet, który potrafi robić komiksy, a co za tym idzie, każda propozycja ich współpracy warta jest sprawdzenia.

Historia zaczyna się dość kameralnie. Joker siedzi w Arkham. Nad jego schorzeniem pracuje nowy psychoterapeuta, Benjamin. Benjamin jest dobrze zapowiadającym się, kochającym mężem i ojcem, oraz człowiekiem, który uważa, że zdoła wyleczyć uśmiechniętego psychopatę z jego dolegliwości. Benjamin jest także główną postacią tego albumu, a poprzez przedstawienie jego historii scenarzysta przybliża nam otchłań umysłu Jokera. To wszystko.

To wszystko wciąga od pierwszego kadru. Krótki album po kilku stronach daje do zrozumienia, że mamy tu do czynienia z głęboko przemyślanym tytułem. W połowie, kiedy serce bije szybciej, dociera do nas, że mamy do czynienia z albumem również niebanalnym. Kiedy w szalonym tempie przerzucamy kolejne strony, narracja gwałtownie zmienia bieg w zupełnie niespodziewanym kierunku, a na plecach pojawiają się ciarki, zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z albumem genialnym. To słowo jest w pełni uzasadnione i uważam, że czytelnik dostaje w swoje ręce najlepszy komiks Lemire'a. Najlepszy komiks tego roku, który pokazuje, że Kanadyjczyk nie zatracił swojej umiejętności. Komiks, który udowadnia, że Lemire potrafi pisać rzeczy wybitne. Wreszcie komiks, który moim zdaniem na stałe wniknie do kanonu powieści graficznych, zwłaszcza tych pochodzących ze świata Mrocznego Rycerza. Dodać można, że na tak niewielkiej objętości scenarzyście udało się zawrzeć mnóstwo materiału, który nie dość, że daje do myślenia, to jeszcze ma w sobie ulotny, niejednoznaczny klimat. Lektura tego dzieła to prawdziwe przeżycie.

Sorrentino dał się już w Polsce dobrze poznać ze swojego oryginalnego stylu. Wydaje się zwłaszcza dobrze czuć w klimatach grozy, z którymi mamy do czynienia w serii Giedeon Falls. Joker to dramat i thriller, w którym rysownik czuje się rewelacyjnie. Proste, niewymuszone kreacje głównych oponentów, to jest Benjamina i Jokera uderzają o tyle mocno, o ile w trakcie fabuły relacja między tymi jakże odmiennymi ludźmi rozwija się w trakcie opowieści. Błyskotliwe kadrowanie, dbałość o drobne detale, wyrazistość kreski i duża dawka czerni prezentują się bardzo dobrze i można śmiało stwierdzić, że ten artysta to jedna z jaśniejszych gwiazd, jakie wzeszły ostatnio na komiksowym, zachodnim firmamencie. Nie trzeba nawet dodawać, że przy takim tytule pracował utalentowany plastyk odpowiedzialny za nastrojowe, świetnie uzupełniające całość barwy.

Wrócę jeszcze do okładki, chociaż ten akapit możecie śmiało pominąć. Nie posiadam okularów z dwukolorowymi, zielono-czerwonymi szkłami. Dawno, dawno temu taki gadżet umożliwiał "widzenie" w 3d. Nie wiem, czy okładka jest w taki sposób przygotowana. Lub czy nawiązuje swoją dwoistością do dwóch światów, o których wspomina album. Ale mogę to założyć. Idąc dalej tym tokiem myślenia, wpadam na kolejny trop. Niezależnie od dwóch twarzy, czerwonej i zielonej, uśmiech pozostaje jeden. Joker jest szalony w każdym ze światów. Byłby to ciekawy zabieg stylistyczny.

Lemire i Sorentino dostarczyli nam w tym roku jeden z komiksów, który w rocznych podsumowaniach powinien stanąć na podium. Niebanalna fabuła, doskonałe ilustracje. Emocje, które pozostają jeszcze długo po przewróceniu ostatniej strony. I chęć powrotu, bo jeden raz z tą lekturą to zdecydowanie za mało.

Opublikowano:



Joker. Zabójczy uśmiech

Joker. Zabójczy uśmiech

Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Andrea Sorrentino
Kolor: Jordie Bellaire
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2020
Seria: Joker, DC Black Label
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 21,6x27,6 cm
Stron: 152
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328158627
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Nowy król uśmiechu Nowy król uśmiechu Nowy król uśmiechu

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-