baner

Recenzja

Betonowe piekło

Przemysław Pawełek recenzuje Olimpo Tropical
5/10
Betonowe piekło
5/10
Brazylijskie fawele od lat już inspirują filmowców, literatów, komiksiarzy, a nawet twórców gier. Dzielnice nędzy, wyglądające niczym kolorowa mozaika, która rozlała się po pofałdowanym terenie, czy gatunek grzyba przyrośnięty do żywiciela, są wizualnie tyleż odpychające, co fascynujące. Fawele żyją własnym życiem, na własnych zasadach, a policja wchodzi na własne ryzyko. Teren 'ludu', oderwany od władzy lokalnej administracji. Niemal państwo w państwie, wylęgarnia przestępców, którzy równi dobrze mogą być lokalnymi dobroczyńcami.

To nie rzeka, a ocean pomysłów, które może wykorzystać artysta, dlatego nie ma co się dziwić, że Andre Diniz, po "Faveli w kadrze", ponownie skierował swą uwagę na brazylijskie dzielnice biedy. Scenariusz "Olimpo Tropical" opowiada o losach Biuki - młodego chłopaka o wąskich perspektywach, ale niemałych ambicjach. Biuka mieszka z matką, pomaga w opiece nad swoją bratanicą, i zastanawia się, jak tu się wybić. Chce zostać gangsterem, mieć wpływy, a przy tym zemścić się na gliniarzu odpowiadającym za śmierć jego brata. W jego okolicy życie jest trudne, ale on ma jeszcze ciężej - kuleje, a ułomność nie tylko ogranicza go fizycznie, ale też czyni z niego obiekt kpin kolegów i dziewcząt, którym chciałby się podobać. Biuka ma jednak godny pozazdroszczenia upór, który w innych okolicznościach pozwoliłby mu pewnie na osiągnięcie sukcesu. Tu jednak upór kaleki może być tylko katalizatorem dramatu.

Tak jak wspomniałem - fawele to źródło kapitalnych scen, z brzegu mogę rzucić filmami: "Miastem Boga" czy serią "Elitarni". Niestety "Olimpo Tropical" wydaje się marnować swój potencjał. Smutna historia chłopaka pragnącego mordu jest prosta i bardzo przewidywalna. Wszystko, co może pójść nie tak, idzie jeszcze gorzej, a całe dobro, które go spotyka, potęguje jeszcze dramatyzm, niczym w starych dramatach Von Triera. Jest to wykalkulowane i szyte dość grubymi nićmi. Na plus można poczytać sceny oniryczne i specyficzną kreskę, mnie jednak styl Laudo Ferreiry tu nie pasował. Jego rysunki celują bardziej w cartoon czy nieco graficiarski styl, a nie realizm, który grałby tu idealnie. Dodatkowo fawela, choć jest miejscem akcji, została stosunkowo mało wykorzystana plastycznie. To nie rozlewające się jak nowotwór dzielnice biedy, a głównie odrapane uliczki przylepionych do siebie ruder. Historia prosi się o 'kinowe' kadry z szerszej perspektywy pokazujące tę część Rio, a przynajmniej mnie tego zabrakło. Efekt pogłębia też brak kolorów, które podkreśliłyby pstrokatość dzielnic biedaków, a zamiast tego mamy ciąg białych budowli.

"Olimpo..." było dla mnie zawodem. To kolejna opowieść o skrzywdzonym przez życie osobniku skazanym na bolesną porażkę, w dodatku umiarkowanie satysfakcjonująca wizualnie. Wstrzymuję się od polecania tej pozycji, choć to na pewno pozycja obowiązkowa dla fascynatów Brazylii czy Ameryki Południowej - nie powinni oni jednak oczekiwać nic odkrywczego.


Autor recenzji jest pracownikiem Polskiego Radia.

Opublikowano:



Olimpo Tropical

Olimpo Tropical

Scenariusz: Andre Diniz
Rysunki: Laudo Ferreira
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2019
Tłumaczenie: Marek Cichy
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 180x235 mm
Stron: 136
Cena: 49,00 zł
Wydawnictwo: Mandioca
ISBN: 9788395319129
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Betonowe piekło Betonowe piekło Betonowe piekło

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-