Recenzja

Fantasy Komiks #13

Michał Misztal recenzuje Fantasy Komiks #13

Trzynasty tom "Fantasy Komiks" otwiera "Sloka", seria, której nie darzyłem sympatią już wcześniej, zanim przerwałem regularne czytanie magazynu. Pierwsza część opowieści "Łuki krwi" to moim zdaniem przeciętna historia, pełna walk, akcji oraz wojennych intryg, pod pewnymi względami podobna do "Rozbitków z Ythaq", ale pozbawiona interesujących pomysłów i lekkości tamtego cyklu. Obyło się bez większych zgrzytów, ale to za mało, żebym dołączył do wspomnianych we wstępie czytelników uznających "Slokę" za jedną z ich ulubionych serii. Z drugiej strony, w magazynie trafiały się już o wiele gorsze komiksy, ten przynajmniej nie wypada poniżej przeciętnej.

W trzynastym tomie najbardziej spodobała mi się druga część "Zmierzchu bogów", opowieści o germańskich bogach i herosach. Ciekawa tematyka, wykonanie na przyzwoitym poziomie, dla mnie to w pewnym sensie powrót starych znajomych. Jeśli ktoś czytał "Pierścień Nibelunga" P. Craiga Russella lub jest zainteresowany poruszanymi w historii zagadnieniami, poczuje się jak w domu. Scenarzysta, Nicolas Jarry, przedstawił całość w taki sposób, że "Zmierzch bogów" to według mnie najciekawsza seria w tym numerze "Fantasy Komiks" i cieszę się, że następną część można przeczytać już w kolejnym tomie. Opowieść osadzona jest w interesujących realiach, nie żenuje, co niestety zdarza się innym cyklom publikowanym w magazynie, a co najważniejsze, choć nie zasługuje na wielkie pochwały, wyróżnia się pozytywnie na tle pozostałej zawartości antologii.

Kontynuacja "W poszukiwaniu Graala" to właściwie to samo, co wcześniej, tyle że na większą skalę. Król Artur nadal musi udowodnić, że zasługuje na tron, stacza wiele walk, chce odnaleźć święty kielich, a we wszystkim próbuje przeszkodzić mu Morgana. Podobnie jak w przypadku serii, której scenarzystą jest Jarry, czytelnik ma do czynienia ze starą historią opowiedzianą w nowy sposób. Może pozbawiłbym jej kilku humorystycznych scen, które nie wypadają najlepiej, ale poza tym zdecydowanie da się to czytać. W tym numerze cykl "W poszukiwaniu Graala" przegrywa tylko ze "Zmierzchem bogów".

Opublikowano: 2012-02-18