Nowe Teksty

Furia, król Artur [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Zjawiskowa She-Hulk #02, John Byrne [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Wonka, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?
Życzenie, Disney, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?

Zapowiedzi

Nowe Plansze

Nowe Imprezy

Forum Alei Komiksu

Artykuł

Oprogramowanie kolekcjonerskie: aplikacje stosowane przy katalogowania zbiorów

Yedyny


Comic Book Millennium


cbmil2m      Ostatnim programem wartym opisania jest "Comic Book Millennium", dziecko Beaver Valley Software Company w najnowszej wersji 6.1 - całość wyłącznie po angielsku. Prawdę powiedziawszy nie tak rozbudowany jak pierwszy z opisywanych programów, aczkolwiek posiada nieco więcej opcji niż "Comic Book Collector". Co ciekawe, można tu generować tzw. "raporty" - dane segregowane w tabelkach (rozszerzenie xml) według obranych opcji, np. artysta, lokalizacja, numer, wydawca, okładka - wybór naprawdę olbrzymi (30 opcji). Program automatycznie oszacuje wartość naszej kolekcji - wystarczą do tego dosłownie 2 kliknięcia myszką. Warto także wspomnieć o kolejnej ciekawostce - aplikacja na życzenie połączy nas z witryną internetową, gdzie znajdują się komiksy przecenione nawet do 75%. Oprogramowanie samo w sobie nie przypadło mi do gustu - za duża czcionka, za wiele opcji ukrytych w menu, zbyt uboga w ikony listwa górna.


I cała reszta...


      Istnieją także bazy danych ułatwiające życie pasjonatom i miłośnikom książek. Mowa o wszelkiego typu sofcie zaopatrzonym nazwą w stylu "book collector", czyli kolekcjoner książek. Aplikacje te są bardzo podobne, praktycznie różnią się liczbą pól przeznaczonych do wpisywania danych oraz ich układem. Pisząc ogólnie wymienię może takie nazwy jak: "Book Organizer Deluxe", "BookCAT", "Book Collector", "Book Catalog". Wszystkie z nich można z powodzeniem stosować przy segregowaniu interesujących nas pozycji z prywatnych zbiorów - zarówno książek jak i komiksów.
      Przy stosowaniu w/w oprogramowania zalecam wykonywanie kopii zapasowych opisywanych pozycji i umieszczania ich najlepiej na płycie CD. Kto wie, gdzie dane programowe zakamuflują się, a dodatkowo przy formatowaniu dysku często bagatelizuje się takie "drobnostki" ukryte w Program Files lub innych zakamarkach komputera.



Źródła:

http://www.htmlexe.com "HTML Executable"
http://www.collectorz.com/comic/download.php "Comic Collector"
http://www.beavervalleysoftware.com "Comic Book Millennium"
http://www.justapps.com/cbm_a.shtml "Comic Book Manager"
http://www.chip.pl

Opublikowano:

Strona
<<   3 z 3



Tagi

Ciekawostki

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

PKP -

Warto jeszcze byłoby wspomnieć o tego typu programach pod linuxa. Ja zetknąłem się z jednym tylko (niestety dokładnej nazwy już nie pamiętam), ale ogólnie ci bez windowsów nie muszą się czuć pokrzywdzeni w kwestii oprogramowania komiksowego (jest jeszcze m.in. program do bezpośredniego czytania komiksów siciowych, a także przeglądarka plików cbr i cbz).

Ystad -

Ja osobiście używam starej bazy WORKS'owej (gdzieś tak od 1995 roku). Nie odczuwam potrzeby posiadania grafik okładek etc w tej bazie, wystarczą mi same dane tekstowe.
A ewentualne "kopiuj-wklej" i już mam wszystko w Excelu ;)

qba -

już od dawna myślałem o skatalogowaniu swoich zbiorów i proszę, mam podpowiedź ;-) tylko teraz jeszcze ponad 1000 pozycji wprowadzić i na bieżąco aktualizować... ;-) jak znam siebie, tojeszcze troche to poleży, ale artykuł fajny. pzdr

marcholt -

no nie wiem. chyba nie jeswtem typowym zbieraczem bo nie odczuwam braku takiego katalogu swoich zbiorów.
jak mam potrzebę sprawdzenia czegoś to ide do półek i grzebie grzebie grzebie aż znajdę. i to jest frajda.chyba nieporównywalna z grzebaniem się w bazach danych, plikach csv i innych takich?
a posiadać tak wiele żeby nie wiedziec co (nie spamiętać) to trochę dziwne.
może tylko w jednym celu bym sie przełamał - jeżeli byłaby opcja pokazywania: komiks w biblioteczce/komiks wypożyczony
(oddany/nieoddany/komu/ile zł kary za zwłoke ) :D

PKP wspomniał o przeglądarkach cbr i cbz - ktoś zna porgram do exportu takich plików?

Ystad -

marcholt pisze:no nie wiem. chyba nie jeswtem typowym zbieraczem bo nie odczuwam braku takiego katalogu swoich zbiorów.
jak mam potrzebę sprawdzenia czegoś to ide do półek i grzebie grzebie grzebie aż znajdę. i to jest frajda.chyba nieporównywalna z grzebaniem się w bazach danych, plikach csv i innych takich?


A odpowiedz mi na pytanie -> ile pozycji liczy Twoja kolekcja ? Bo nie można sie zgubić posiadając 500 komiksów, ale juz posiadanie wielokrotność tej liczby potrafi wprowadzić lekki zamęt w pamięci ;)

silent.bob -

Polecam darmowy i rodzimej produkcji MyComicCollector