NEWS
- Recenzje
Star Wars Dziedzictwo #10: Skrajności
Od pierwszego tomu było oczywiste, że seria zakończy się wielką konfrontacją i nawet wiadomo czyją – acz może niektórzy jeszcze się nie domyślili, więc nie będę „spojlerował”. Cała sztuka polegała na tym, aby do tak oczywistego finału dojść krętymi ścieżkami. W tym celu poprowadzono kilka równoległych wątków, zadbano o zwroty akcji, tu i ówdzie wstawiono epicką bitwę lub bardziej kameralne pojedynki.
Karol Wiśniewski recenzuje komiks "Star Wars Dziedzictwo #10: Skrajności".
Karol Wiśniewski recenzuje komiks "Star Wars Dziedzictwo #10: Skrajności".
Komentarze
Możliwość komentowania tego tekstu jest wyłączona