To zacznę od początku.
"Przygody Jonka Jonki I kleksa" - juz nawet nie pamiętam za co lubiłem ten komiks, było to bardzo dawno. Przygody, zagadki, taki trochę detektywistyczny klimat.
"Kajko i Kokosz" - zawsze wolałem Kajko i Kokosza, od Asterixa, był bardziej swojski. Lelum Pollelum, ulubiona postać. Świetny komiks, rewelacja wręcz. Klimaty średniowieczne zawsze lubiłem. Ciekawe przygody i fajne postacie. Bardzo ładnie rysowany i kolorowany, same zalety
. Kiedy zbierałem "Kajko i Kokosz" byłem w podstawówce, komiks z resztą adresowany do młodzieży i dzieci. Teraz z pewnością nudziła by mnie fabuła, ale rysunki nadal uważam za bardzo dobre.
Potem była długa przerwa.
"Lobo" - Przede wszystkim ze względu na grafikę (Simon Bisley), sam bohater też jest ciekawy, taki inny. Kto czytał ten wie. Niby klocek drewna, ale coś w sobie ma, taką spontaniczność.
"Slayne" - lubie te klimaty, ładne rysunki (kilku rysowników) w sumie komiks taki sobie, ale przypadł mi do gustu.
Czytałem i kolekcjonowałem "Spawna" jednak nie mogę powiedzieć, żeby było to mój ulubiony komiks. Zbierałem głównie ze względu na rysunki, fabuła zawsze ciągnęła.
To moje ulubione, najczęściej czytane. Bo oczywiście nie jedyne, podałem tylko serie które zbierałem. Koneserem nie jestem, do komiksów zawsze miałem chłodny stosunek.