baner

NEWS

- Zapowiedzi

Egmont do czerwca 2007


Wydawnictwo Egmont podało zapowiedzi wydawnicze do czerwca włącznie.

Wśród zapowiedzianych tytułów oprócz kontynuacji znanych serii pojawiły się także takie komiksy jak: trzeci tom serii "Blacksad" (wydawanej wcześniej przez Siedmioróg; poprzedni tom ukazał się w Polsce trzy lata temu) i "El Gaucho" Milo Manary (pierwszy tom kolejnej edycji Mistrzów Komiksu).


Blacksad

Marzec 2007




Kwiecień 2007

  • Lanfeust w kosmosie #5: W poszukiwaniu bakterii (cena: 24,90 zł)
  • Kolekcja Obrazy Grozy: Hellraiser (cena: 69,00 zł, op.twarda)
  • Brzoskwinia tom 10 (cena: 19,00 zł)
  • Inu Yasha tom 7 (cena: 17,00 zł)



Maj 2007




Czerwiec 2007

  • Kajtek i Koko: Śladem białego wilka (cena: 39,00 zł, op. twarda)
  • Kolekcja Mistrzowie Komiksu: El Gaucho (cena: 79,00 zł, op. twarda)
  • Asteriks tom 30: Galera Obeliksa (cena: 19,90 zł)
  • Asteriks tom 30: Galera Obeliksa (cena: 24,90 zł, op. twarda)
  • Inu Yasha tom 8 (cena: 17,00 zł)
  • Brzoskwinia tom 11 (cena: 19,00 zł )



[Yaqza]

Tagi

Egmont


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Metzen -

Tyle oczekiwana kontynuacja Blacksada -> Jeden z tych komiksów, do których dolepiam karteczkę z napisem 'musiszmieć!'.
Szkoda, że wychodzi jednocześnie z Transem :x (bo na maj przelozyli, nie? ; o)

takehiko -

czy Legendy polskie to te zebrane rosińskie komiksy o królach?

turucorp -

Legendarna historia Polski:
"O Smoku Wawelskim i królewnie Wandzie"
"Opowieść o Popielu i myszach"
"O Piaście Kołodzieju"
sprawdz w podreczniku do historii, kto byl pierwszym krolem w Polsce :roll:

takehiko -

mógłbyś sobie łaskawie zachować swoje ćwierćinteligenckie uwagi dla siebie. czytałem toto jeszcze szczenięciem będąc i zwyczajnie nie pamiętam. mam prawo? mam. zwłaszcza, że chyba potem seria o królach była. była, czy nie?
więc goń się, ok?

qwerty -

sandman za 45 zeta? i pewnie stron tyle co w tym za 39.czy to juz ostatni? bo, az sie boje pomyslec jaka cene nam szykuja na finalowy numer.

qba -

a jak, trza doic... ale ja juz wole tak nizby mieli dzielic na tomy- bo z paniami laskawymi i tak poszli nam na reke. grube sa , zanczy sie ;-) Blacksad miodzio ;-)

turucorp -

takehiko pisze:więc goń się, ok?

ciekawe, czyzbys odmawial mi prawa do komentowania? :shock:
pytasz, dostajesz pelna odpowiedz, wiec moze jakies dziekuje zamiast tej slomy z butow? :roll:

Azirafal -

Dobra, starczy tego - turu i takehiko, prosiłbym o umiar i skończenie tej żałosnej (z obu stron) konwersacji, oki? Komentujcie dalej artykuł - nie ma przeszkód. Ale od siebie i swoich poglądów, a raczej uwielbienia do krytykowania ich już wara. Dobrze? Zgadzamy się? To super.

beken_d -

Rok 2006 byl dobrym rokiem, ale ten zapowiada sie znakomicie!!!!!

takehiko -

ok. no więc ja kupię na 100%:
Stwory nocy (chociaż tytuł jest wyjątkowo nietrafiony, zdecydowanie lepszy byłby np. Nocne stworzenia, ale gdzież mi tam pouczać mądrych redaktorów egmontu), Cromwella Stone'a i El Gaucho. reszta do przemyślenia.

Metzen -

Takehiko -> 'Nocne Stworzenia' kojarzy mi się bardziej z nazwą dokumentu (filmu)/książki dotyczącej wszelkiego rodzaju stworzonek, co to niektóre sobie latają i pohukują smętnie, a inne służą za inspirację dla superbohaterów.
"Stwory Nocy" jest imo całkiem ok, ewentualnie bym 'przystał' na "Nocne Stwory". ; D

qba -

ze slowem creatures jest u nas problem w tlumaczeniu- bo najblizsze brzmieniowo jest mu w polskim kreatury, ale to jednoznacznie przez slowniki negatywnie opisywany termin. ja tak jak takehiko jestm za stworzeniami, ale jesli w samym komiksie te creatures sa tylko i wylacznie przedstawiane w negatywnym kontekscie to nie widzialbym problemu z przetlumaczeniem ich jako kreatury. stwory to taka wersja posrednia i mam przeczucie, ze tlumacz (pani Breitner?) tez sie z tym zmagal i stanelo posrednio, co mam nadziej, ze zostalo poparte wnikliwa lektura komiksu i wlasciwym jego odzytaniem i interpretacja ;-) ale kto tam wie, ci tlumacze juz tyle nabroili ;-)

takehiko -

ja, mówiąc szczerze, jestem zwolennikiem robienia tak, jak timof z Blanketsami - czyli zostawiania tytułu oryginału i "dopisywania" polskiej wersji, przy czym oczywiście wszystko w granicach rozsądku, bo np. zostawienie Face de Lune (czy jak tam) i dopisanie pod spodem Księżycowa gęba mija się z celem, ale już w przypadku Preachera zostawienie oryginalnego tytułu i dopisanie pod spodem Kaznodzieja ma według mnie sens. zresztą dziwne, że Preachera przetłumaczyli, a Sandmana nie. może to kwestia rozpoznawalności serii czy postaci, a może wymóg licencjodawcy.

Azirafal -

takehiko pisze:ja, mówiąc szczerze, jestem zwolennikiem robienia tak, jak timof z Blanketsami - czyli zostawiania tytułu oryginału i "dopisywania" polskiej wersji, przy czym oczywiście wszystko w granicach rozsądku, bo np. zostawienie Face de Lune (czy jak tam) i dopisanie pod spodem Księżycowa gęba mija się z celem, ale już w przypadku Preachera zostawienie oryginalnego tytułu i dopisanie pod spodem Kaznodzieja ma według mnie sens.


A czym to się różni? I tu nazwa własna, i tu. I tu tytuł komiksu przetłumaczony, i tu. Jesli w Kaznodziei Ci pasuje, to czemu nie z Księżycową Gębą? Nie rozumiem logiki...

takehiko pisze:zresztą dziwne, że Preachera przetłumaczyli, a Sandmana nie. może to kwestia rozpoznawalności serii czy postaci, a może wymóg licencjodawcy.


Bo "preacher", to po polsku "kaznodzieja", jest takie słowo i też przyjemny kontrast z postacią tworzy. A "sandman"? My praktycznie nie mamy żadnej wiedzy o tym aspekcie istoty nazywanej "snem". Jak przetłumaczyć Sandmana? "Pisakowy Dziadek"? "Człowiek-piasek"? "Piasecki"? Bez sensu. Tu akurat oryginał brzmi o wiele lepiej, bo w naszej tradycji i kulturze taka postać mityczna nie istnieje (Morfeusz, tak; Sen, oczywiście; ale Sandman? nie).

Metzen -

No to jak, krakowskim targiem - Stworzenia Nocy? ; ))

Co do Face de Lune, to popieram takehiko -> Tłumaczenie tego na polski wydaje mi się bezsensowne, bo domyślić można się samemu znaczenia tytułu, nawet jak francuskiego się nie zna, a polski tytuł nikomu nie powie, że to chodzi o ksywkę dla bohatera i wszyscy będą krzyczeć 'Nie powinno być "Księżycowa Twarz?"?!!!'

mackey -

Azirafal pisze:Pisakowy Dziadek?

Nic tylko Człowiek Mazak :)

Z tak na poważnie, to Sandman to Sandman.
Jedna z jego nazw własnych.

Preacher to Custer. Jesse Custer. A Kaznodzieja to jego zawód/powołanie ?

qba -

heh ;-) natural born preacher :mrgreen:

nrt -

Stwory Nocy jest OK. Żadne "nocne" nie pasuje, bo to nie Nocny Patrol, tylko "...of THE Night". Ewentualnie zamiast stworów, pasowałyby istoty, czy stworzenia, ale to by sie mogło kojarzyć z jakimiś abstraktami.

Przyjemnie posłuchac takiego tytułu: STWORY NOCY