baner

Komiks

Magi: Labyrinth of Magic #28

Magi: Labyrinth of Magic #28

Scenariusz: Shinobu Ohtaka
Rysunki: Shinobu Ohtaka
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2020
Seria: Magi: Labyrinth of Magic
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

WOJNA DOMOWA TRWA



Ten shounen miał mnie nie kupić, bo nie było na to zbyt wiele szans. Baśnie 1001 nocy nawet podane w formie mangi to temat, który jest mi tak daleki i tak nietrafiający w mój gust, że po prostu nie wyobrażałem sobie, bym mógł się wciągnąć w tę serię. Spróbowałem jednak, bo słyszałem o niej wiele dobrego i… wpadłem. Teraz nadeszła pora na dwudziesty ósmy tomik, a ja nie dość, że bawię się znakomicie, to jeszcze mam ochotę na więcej.



Wojna domowa w cesarstwie Kou trwa. Armia wschodu i zachodu ścierają się ze sobą, ale szala zwycięstwa zdaje się przechylać na korzyść tych drugich, jako że mają i więcej żołnierzy, i naczyń także. Ale cesarz skrywa w rękawie asa. Co wyniknie, gdy postanowi go użyć?



Dobry shounen da się wciągnąć dosłownie ze wszystkim. Może to być seria traktująca o szkole, o miłości, o walkach, o tworzeniu mangi, o gotowaniu, o grupie zabójców, o duchach, poszukiwaniach skarbów, świecie, gdzie większość istot żywych skamieniała… Długo można by wymieniać, ale każdy miłośnik gatunku doskonale o tym wie. Gdyby to nie był shounen, pewnie nie dałbym „Magi” szans, ale na szczęście dałem i absolutnie nie żałuję. Wręcz przeciwnie, to jeden z lepszych shounenów, jakie czytałem – a lista tych dobrych jest naprawdę długa – a co ciekawe, doskonale nadający się dla miłośników i przeciwników tematyki.



Warto tu nadmienić, że za serię odpowiada kobieta. Można by powątpiewać czy płeć piękna zdoła oddać wszystko to, czego pragną czytelnicy serii, czyli głównie nastoletni chłopcy, ale wyzbądźcie się uprzedzeń. Podobnie, jak to było z „Ao no Exorcist”, także „Magi” z kobietą u stery okazuje się doskonale odnajdywać w tej stylistyce. Jest tu akcja, szybkie tempo, dużo walk, które robią wrażenie, znakomicie choć prosto skrojone postacie, seksowne kobiety, napięcie, wciągające tajemnice, humor… Wszystko, czego potrzeba gatunkowi i przy okazji – a raczej przede wszystkim – wykonane tak, jak trzeba, a wręcz lepiej, niż zazwyczaj.



Oczywiście żaden komiks nie obędzie się bez rysunków, a te w „Magi” są naprawdę świetne. Lekkość i cartoonowa stylistyka to jedno, do tego dochodzi dużo realizmu, sporo mroku, świetna mimika, jeszcze lepsza dynamika, wyrazistość, nastrój… Ogląda się to znakomicie, bo autora łączy w sobie arabskie klimaty, pełne różnorodnych zdobień i bogactw ubioru, z prostotą typową dla shounenów i baśniowo-fantastyczną epickością.



Efekt finalny jest bardzo, bardzo dobry, momentami wręcz rewelacyjny. I chociaż to już 28 tomik, seria ani na chwilę nie traci na jakości i wciąż tylko zaostrza apetyt na więcej. Dlatego miłośnikom shounenów polecam gorąco.