autor: qba » czw 12.10.2006 18:15
kwestia tlumacza (tragedia...sam zajmuje sie troche tlumaczeniem konsekutywnym i to byla raczej porazka tego pana), miejsca (czesc zainteresowanych mogla tylko ogladac spotkanie w salce obok na telewizorze), glupich pytan (i coz z tego, ze przyszlo sporo ludzi, skoro nie mieli oni ochoty dyskutowac o komiksie tylko o feminizmie i innych izmach?) no i kwestia wyeksponowania promowanego komiksu... jakos bez wyobrazni to zostalo zorganizowane. a dlaczego Marjane Satrapi nie mogla zostac zaproszona na MFK to istotnie ciekawe...