baner

Recenzja

Brazylijska mogiła

Przemysław Pawełek recenzuje Skazaniec 666
5/10
Brazylijska mogiła
5/10
Najnowsza propozycja wydawnictwa Mandioca to dzieło będące dla mnie jako dla recenzenta pewnym wyzwaniem. Nie przekonał mnie do siebie ten komiks, lektura mnie nie porwała, rysunki nie ujęły. Jednocześnie zostało mi po nim w głowie coś z tego ponurego klimatu, dziwne wibracje, które rozprzestrzenia demoniczny Józef Mogiła, cały czas czuję dziwne swędzenie, którego nie mogę podrapać, bo nie potrafię go zlokalizować. Ale może po kolei.

Bohaterem komiksu "Skazaniec 666" jest Josefel Zanatas, wspomniany Józef Mogiła - bohater pierwszych brazylijskich horrorów jeszcze z lat sześćdziesiątych XX wieku. To ponury grabarz, w cylindrze i pelerynie, niczym z filmowych wizji niemieckich ekspresjonistów. Prawdopodobnie psychopata, na pewno postać o indywidualnym pojęciu moralności czy etyki, antyklerykał i okrutnik. Zanatas doczekał się dwóch klasycznych filmów, a także nowej produkcji dekadę temu, będącej zwieńczeniem trylogii. Postać wpisała się nie tylko w historię brazylijskiej filmografii, ale także w kulturę popularną tego kraju.

Komiks Samuela Casala to graficzne uzupełnienie sagi Mogiły, skupiający się na jego pobycie w więzieniu. Trudno tu orzec, kto został zamknięty z kim - czy to miejsce odosobnienia Josefela, czy kara dla tych, którzy muszą z nim znajdować się w jednym miejscu. Autor skupia się na stworzeniu ponurego, groteskowego klimatu, nieco nasączonego psychodelią, a atmosferę napięcia przerywają kolejne konfrontacje i sceny pełne okrucieństwa. Trudno jest mi jednak stwierdzić, o czym ma być ta fabuła, poza stwierdzeniem, że tytułowy demoniczny skazaniec odsiaduje swój wyrok. Przypomina mi się tu zdanie kolegi, który miał ubaw z rozmów o filmach czy literaturze, gdy brakowało rzeczowych argumentów, a interlokutor posiłkował się stwierdzeniem, że klimat, owszem, był. No więc tu jest podobnie. Brak konkretnej historii, ale jest klimat.

Ale może właśnie tak miało być? Komiks operuje tu mętną atmosferą brazylijskiego więzienia (a jak wiadomo - realia odsiadki są w tym kraju bardzo ciężkie), co wzmacnia nietypowa oprawa graficzna. Rysunki bazują ma mocnych kontrastach czerni i bieli, ekspresji rodem z wspomnianych niemieckich filmów grozy, acz groteskowość rozlewających się rysunków mnie akurat nie przekonała. Choć na pewno tworzyła, cóż, tworzyła właśnie klimat.

Po lekturze "Skazańca 666" jestem pełen ambiwalentnych uczuć. Nie była to dla mnie lektura przyjemna, nie tylko dlatego, że to dość ciężka historia. Jednocześnie czuję, że dotknąłem namiastki pewnego fenomenu kulturowego, o którym nie miałem pojęcia. Kusi mnie, by obejrzeć te klasyczne filmy o Józefie Mogile, zetknąć się z tym fenomenem osobiście. Komiks niestety bardziej bazuje na jego kulcie, niż próbuje go wytłumaczyć albo dodać do niego kolejną, pełnoprawną cegiełkę. Ma on jednak pewien walor poznawczy i choćby dlatego warto się tym komiksem przynajmniej zainteresować.


Autor recenzji jest dziennikarzem Polskiego Radia.

Opublikowano:



Skazaniec 666

Skazaniec 666

Scenariusz: Samuel Casal, Adriana Brunstein
Rysunki: Samuel Casal
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2019
Tłumaczenie: Jakub Jankowski
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 160x235 mm
Stron: 116
Cena: 55,00 zł
Wydawnictwo: Mandioca
ISBN: 9788395319136
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Brazylijska mogiła Brazylijska mogiła Brazylijska mogiła

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-