baner

Recenzja

Komiks (nie)nowej przygody

Łukasz Słoński recenzuje Relax. Antologia opowieści rysunkowych #1
8/10
Komiks (nie)nowej przygody
8/10
Na początku roku wydawnictwo Egmont zapowiedziało – nie podając tytułu – wydanie tysięcznego albumu w ramach Klubu Świata Komiksu. Tajemniczym komiksem okazał się „Relax. Antologia opowieści rysunkowych” – wybór historii opublikowanych na łamach legendarnego magazynu. Dzięki temu Egmont, a przede wszystkim my, czytelnicy, możemy świętować zarówno wydanie tysięcznego komiksu KŚK, jak i 40. lecie opublikowania pierwszego numeru „Relaxu”. Osoby będące na tegorocznym festiwalu w Łodzi mogły poczuć „ważność” jubileuszowego albumu. W przestrzeni Atlas Areny pojawiły się wielkoformatowe bilbordy, a na stoisku wydawnictwa piętrzyły się komiksy z charakterystyczną żółtą okładką. Czy jednak rzeczywiście mamy do czynienia ze skarbem?

Wydawany w latach 1976-1981 magazyn prezentował różne opowieści: od komiksów humorystycznych, przez historyczne, aż po science fiction. W antologii znajdziemy podobny przegląd. Znalazło się w niej miejsce dla fabuł sensacyjnych, wojennych, a także fantastycznych, do których scenariusze napisali m.in.: Elżbieta Dobrzyńska, Stefan Weinfeld, Ryszard Siwanowicz. Ten tematyczny rozrzut pokazuje, z czym stykali się „pierwsi” czytelnicy „Relaxu”. W ponad 160 stronicowym albumie pojawiły się historie z pierwszych numerów czasopisma: wojenne „Dziewięciu z nieba” z rysunkami Grzegorza Rosińskiego, fantastyczne „Spotkanie” zilustrowane przez Bogusława Polcha czy też niezwykłe przygody „Orient Mena” Tadeusza Baranowskiego. Artur Szrejter – redaktor tomu – zdecydował się również na publikację dłuższych historii, które pierwotnie były rozbite na odcinki: „Czarną różę” Weinfelda i Jerzego Wróblewskiego czy „Tajemnicę kipu” Dobrzyńskiej i Marka Szyszki. W części zaprezentowanych fabuł obecne są wyraźne wątki polityczne, choćby wspomnianych „Dziesięciu z nieba” czy „Wolność mieszka w górach”, co też pokazuje, że nie wszystkie komiksy były wolne od partyjnych wpływów.

W antologii możemy zetknąć się z rysunkami ważnych, do dzisiaj znanych twórców. Fani Grzegorza Rosińskiego znajdą w niej aż trzy jego komiksy, które wyróżniają się na tle szczegółowych ilustracji Jerzego Wróblewskiego czy humorystycznych historii Tadeusza Baranowskiego. Nadworny rysownik sagi o Thorgalu doskonale odnajdywał się w kreowaniu opowieści o dinozaurach czy przewrotnej historyjce o pojedynku robotów. Miłośnicy rysunków Janusza Christy także nie będą zawiedzeni, ponieważ w zbiorze odnajdziemy kilka jego komiksów: „Dżdżownice”, „Bajki dla dorosłych” oraz „Pana Paparura i psa Aja”. Wymienione opowieści można było spotkać w wydanym kilka lat temu tomie „Kajtek, Koko i inni”, choć w przypadku tego wydania „Dżdżownice” otrzymały kolor.

Album, niczym maszyna czasu, wyprawi część czytelników w sentymentalną podróż w przeszłość. Młodsi będą zaś mogli zasmakować estetyki opowieści, które pojawiały się przed laty na łamach „Relaxu”. Egmont zwieńczył swoja działalność niewątpliwym skarbem, którego różnorodności powinna zadowolić nawet najwybredniejszych czytelników. Cieszy także – umieszczony na końcu albumu – esej dotyczący czasopisma. Napisany przez Adama Ruska tekst rzuca światło na pewne mechanizmy polityki wydawniczej PRL-owskich decydentów, a także na różnorodność tematyczną „Relaxu”. Pozostaje mieć nadzieję, że Egmont uraczy czytelników kolejnym tomem zbierającym komiksy z kultowego czasopisma.

Opublikowano:



Relax. Antologia opowieści rysunkowych #1
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Komiks (nie)nowej przygody Komiks (nie)nowej przygody Komiks (nie)nowej przygody

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-