baner

Recenzja

Amerykański Wampir

Kaja Wabbit recenzuje Amerykański Wampir #01
W czasie, gdy USA stoją na progu bankructwa, a niektórzy wróżą im rychły upadek, twórcy komiksu „Amerykański wampir” (Stephen King, Scott Snyder i Rafael Albuquerque) przypominają czasy, w których Stany Zjednoczone były synonimem wielkich nadziei i nowych, nieograniczonych możliwości. Z tym, że w ich wizji rozwój i nowoczesność, z którymi wiązano USA na przełomie XIX i XX wieku, dotyczyły nie tylko techniki i gospodarki, lecz także sił nadprzyrodzonych. Staremu, zdegenerowanemu klanowi wampirów, który przybył na kontynent ze Starego Świata, przeciwstawiony jest zupełnie nowy, odporniejszy, silniejszy gatunek – wampir amerykański.

W pierwszym wydanym przez Egmont tomie (w którym zebrano zeszyty 1-5 serii) autorzy sięgają po dwa silnie zakorzenione w kulturze amerykańskiej mity, które w skrócie określić możemy prostymi hasłami: Western i Hollywood.

Przedstawiona w komiksie historia pierwszego z gatunku amerykańskich wampirów sięga roku 1880, kiedy to Zachód był naprawdę dziki, bezczelni rabusie dokonywali zuchwałych napadów na banki, bankierzy zaś (jak się okazuje, nota bene, prawdziwi krwiopijcy) wymierzają im sprawiedliwość dzięki pomocy agencji detektywistycznych i własnych zębów. To właśnie w takich okolicznościach rabuś i wielbiciel słodyczy, Skinner Sweet, przemieniony zostaje w wampira – jak się okazuje – potężniejszego od tych, którzy byli odpowiedzialni za jego transformację.

Równolegle w komiksie poprowadzona zostaje historia z roku 1925, której bohaterką jest młodziutka aktorka, mająca nadzieję na karierę w Hollywood. Kiedy, licząc na większą rolę w filmie, Pearl Jones idzie na spotkanie wpływowych w branży ludzi, poniewczasie orientuje się, że tak naprawdę ma im posłużyć jako przekąska. Biznesem filmowym kręci bowiem grupa upiorów, które oprócz tego, że zbijają kasę na tym kwitnącym przemyśle, to żywią się dosłownie jego ofiarami, o które nikt się nie upomni. Nieoczekiwanie dziewczyna otrzyma od losu możliwość pomszczenia swoich krzywd...

Westernowy i hollywoodzki mit zostają tu boleśnie zdekonstruowane. Jeśli zrezygnujemy z nadprzyrodzonej otoczki, oto co pozostaje z naszych bohaterów: nieuchwytny rabuś zamiast spotykanego w westernach sympatycznego romantyka jest obrzydliwym gwałcicielem i mordercą dzieci. Bohaterskiego detektywa zżera i gubi żądza zemsty. Początkująca aktorka z Fabryki Snów nigdy nie zrobi kariery - pada ofiarą bezwzględnych szefów studia, którzy ją wykorzystują...

Ta ponura i realistyczna do bólu wizja świata, w połączeniu z (równie mrocznymi) elementami nadprzyrodzonymi daje mieszankę wybuchową. Zgrabnie skonstruowana fabuła czyni z „Amerykańskiego wampira” świetne czytadło. Sugestywne rysunki Albuquerque’ego sprawiają, że jest i na czym oko zawiesić, a przy niektórych bardziej brutalnych scenach – przychodzi chęć, by odwrócić wzrok (czy może być lepsza rekomendacja dla horroru?). Czekam na ciąg dalszy!

Opublikowano:



Amerykański Wampir #01

Amerykański Wampir #01

Scenariusz: Scott Snyder, Stephen King
Rysunki: Rafael Albuquerque
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2011
Seria: Amerykański Wampir, Obrazy Grozy
Tytuł oryginału: American Vampire vol.1
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170 x 260 mm
Stron: 200
Cena: 89,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-4674-4
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Amerykański Wampir Amerykański Wampir Amerykański Wampir

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-