baner

Recenzja

Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01: Bitwa o Jabiim

Paweł Panic recenzuje Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01 (1/2009): Bitwa o Jabiim
     „Star Wars Komiks” na dobre zadomowił się na polskim poletku komiksowym. Teraz, do comiesięcznych zbiorów krótszych opowieści, dołączyły wydania specjalne, w których pojawiać się będą dłuższe historie z Odległej Galaktyki.

     Pierwszy wydanie specjalne „Star Wars Komiks” zawiera opowieść pt.: „Bitwa o Jabiim”. Jak wynika ze wstępu Jacka Drewnowskiego, tytułowa bitwa była jednym z ważniejszych epizodów Wojen Klonów. Dzięki serialowi Genndy'ego Tartakowsky'ego i grze komputerowej „Star Wars: Republic Commando” naprawdę polubiłem ten okres dziejów lucasowego uniwersum. Oczekiwania względem omawianego komiksu miałem, w związku z tym, niemałe. Znając poziom większości komiksów ze „Star Wars”w tytule, nie na tyle duże jednak, aby później przeżyć jakieś ogromne rozczarowanie.

     Historia zaczyna się obiecująco. Oto dwójka sprzyjających separatystom żołnierzy siedzi w okopie. Ich wygląd nasuwa skojarzenia z francuskimi piechurami z okresu pierwszej wojny światowej. Wrażenie to dodatkowo potęguje sceneria: dziura w ziemi, deszcz, błoto. W pewnym momencie pojawiają się AT-AT – gigantyczne maszyny kroczące, znane z filmowego „Imperium kontratakuje”. Rozpoczyna się piekło... Gdyby autorzy poszli dalej tym tropem i przedstawili gwiezdno-wojenną wariację na temat Wielkiej Wojny, mógłby z tego wyjść naprawdę udany eksperyment. Niestety, wraz z pojawieniem się rycerzy Jedi, komiks zamienia się w zbiór scen akcji, przeplatanych dyskusjami i monologami. Co ciekawe, wspomniani piechurzy pojawiają się tylko na kilku pierwszych stronach, a później ich miejsce zajmują komandosi, jakby żywcem wyjęci z serii „G.I. Joe”. Pierwsze skrzypce gra w opowieści grupa padawanów, których mistrzowie polegli w walce. Nie będzie chyba dla nikogo wielkim zaskoczeniem, jeśli wspomnę, że jest wśród nich również Anakin Skywalker. Tak, w tym komiksie rzekomo ginie również Obi-Wan Kenobi... Oddział adeptów Jedi jest różnorodny - tak pod względem rasy, jak i charakterów wchodzących w jego skład osobników. Ciężko się jednak do nich przywiązać, zwłaszcza kiedy od początku przeczuwa się jaki los ich spotka.

     Haden Blackman pokazał, że ktoś, kto walczył przeciwko Jedi, nie musiał być od razu wcieleniem zła. Republika też miała swoje grzechy, a najlepiej obrazuje to sytuacja jaka ma miejsce po zakończeniu bitwy (nawiązuje do tego również okładka komiksu). Oczywiście prawda, że na wojnie nie ma dobrych i złych, jest stara jak świat, ale młodzi czytelnicy niekoniecznie muszą ją znać, i dobrze się stało, że w pewnych momentach scenarzysta próbuje rehabilitować przeciwników Republiki.

Okładka "Star Wars: Republic" #55Republic55


     Rysunki w „Bitwie o Jabiim” są dziełem Briana Chinga, którego polski czytelnik może kojarzyć z zamieszczonej w „Star War komiks” nr 4/2009 historii pt.: „Cel: Vader”, czy z wydanej w 2005 roku przez Mandragorę „Obsesji”. Jego kreska jest realistyczna i świetnie sprawdza się w dynamicznych scenach walki. Szczególnie dobrze wypada w przypadku rozmaitych pojazdów i uzbrojenia. Niestety, z tłami jest już zdecydowanie gorzej. Podobnie zresztą jak z twarzami. Nieraz rozpoznawałem poszczególnych bohaterów tylko po barwie skóry czy stroju. Z pewnością dużym ułatwieniem dla Chinga był fakt, że padawani byli przedstawicielami różnych ras i płci. Ogólnie, rysunki nie powalają, ale w połączenie z żywymi kolorami, idealnie nadają się do przedstawienia prostej fabuły tego komiksu. Wydaje mi się również, że przypadną do gustu młodszym czytelnikom, do których bez wątpienia skierowany jest numer specjalny „Star Wars Komiks”. Sympatycznym bonusem jest mini-plakat, który przedstawia ilustrację z okładki „Star Wars: Republic” nr 55, czyli pierwszej części oryginalnego wydania „Bitwy o Jabbim”.

      „Star Wars Komiks” to świetna inicjatywa. Równie dobrze wypada wydanie specjalne tego magazynu. Nigdy nie sądziłem, że w Polsce pojawi się nowy, w pełni kolorowy, a przy tym liczący niemal 100 stron, komiks, za który przyjdzie mi zapłacić ok. 10 złotych. Fabuła nie powala, ilustracje też nie. 40 zł na pewno bym nie wyłożył, ale cena dwóch piw w knajpie jest bardzo zachęcająca, a i czasu poświęconego lekturze nie uważam za stracony. „Bitwa o Jabiim” to komiks przede wszystkim dla fanów „Gwiezdnych Wojen” i dzieciaków, które w końcu mogą kupić za kieszonkowe coś innego niż mangi i „Giganty”. Myślę jednak, że znajdzie on równie liczną grupę nabywców wśród ludzi takich jak ja – zdziecinniałych dwudziestokilkulatków, którzy z łezką w oku wspominają lata 90-te i Tm-Semic.


Opublikowano:



Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01 (1/2009): Bitwa o Jabiim

Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01 (1/2009): Bitwa o Jabiim

Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Brian Ching
Tusz: Victor Llamas
Kolor: Joe Wayne
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2009
Seria: Star Wars Komiks Wydanie Specjalne
Tytuł oryginału: Star Wars: Republic #55-58: The Battle of Jabiim
Rok wydania oryginału: 2003
Wydawca oryginału: Dark Horse
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 17 x 26 cm
Stron: 96
Cena: 9,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01: Bitwa o Jabiim Star Wars Komiks Wydanie Specjalne #01: Bitwa o Jabiim

Tagi

Star Wars

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-