baner

Recenzja

Czeski film? (Alois Nebel #3: Złote Góry)

Paweł Panic recenzuje Alois Nebel #3: Złote Góry
      Nim się obejrzeliśmy na rynku pojawił się ostatni tom przygód „Aloisa Nebela”. Tym samym czeski kolejarz kończy kurs przez polskie ziemie. Czy „pasażerowie” mogą czuć się usatysfakcjonowani, a krajowe „koleje” zawstydzone poziomem prezentowanym przez południowych sąsiadów?
     „Złote Góry” to trzeci tom serii Zin Zin Pressu pt.: „Alois Nebel”. Jest to zarazem seria wydana w ramach Biblioteki Centrali, w której docelowo mają ukazywać się najciekawsze komiksy z Europy Środkowej. Muszę przyznać, że sztuka komiksowa naszych południowych sąsiadów jest mi na tyle obca, że nie jestem w stanie orzec, czy dokonany przez wydawnictwo wybór był najlepszym z możliwych. Na wstępie mogę jednak napisać, że na pewno nie był najgorszym...

aloisnebel3recka1

Zafascynowany postacią Człowieka Paroovki mężczyzna postanowił sięgnąć po środki ostateczne

     W „Złotych Górach” tytułowy bohater jest już na emeryturze, po tym jak postanowił skończyć z pracą na kolei i opuścić Biały Potok. Zamieszkał w tytułowej miejscowości, która swą nazwę zawdzięcza pokładom drogocennego kruszcu. Z miasteczkiem tym wiąże się lokalna pogłoska, mówiąca, że w jej pobliżu Niemcy ukryli pod koniec wojny skarby zrabowane w całej okupowanej Europie. Tym sposobem zostajemy wprowadzeni w historię osnutego tajemnicą miejsca, w którym teraz przyszło żyć Aloisowi. Wiele się w jego życiu zmieniło, a jeszcze więcej zmieni się w trakcie utworu. Żeby za dużo nie zdradzać: do Aloisa jedzie w odwiedziny Kwieta (kobieta, którą poznał w Pradze), w okolicy kręci się dwóch mężczyzn z Krakowa (w tym ksiądz), a pogoda szykuje wszystkim małą apokalipsę... Początkowo czyta się to wszystko dosyć dziwnie. Wątki przeplatają się chaotycznie, nie wszystkie dialogi wydają się potrzebne, a urozmaicanie historii przedstawieniami snów tak naprawdę nie wiadomo czemu ma służyć. Kiedy jednak już damy się porwać opowieści, to zauważamy, że komiks wchłania się zaskakująco dobrze, a kolejne strony nie tylko nie męczą, lecz wręcz zachęcają do dalszej lektury. Pisać, że „Alois Nebel” jest idealnym komiksem o życiu - to trochę na wyrost. To dobry komiks, ale o dosyć specyficznym życiu. O życiu jakie toczą ludzie w małych, położonych na odludziu miejscowościach, gdzie wszystko toczy się swoim torem. Zarówno Biały Potok, jak i Złote Góry są takimi zapomnianymi przez Boga miejscowościami. Nie jest nam jednak dane poznawać całej ich społeczności, lecz tylko wybrane osoby, z Aloisem na czele- człowiekiem, który dzięki swojej pracy ma pozornie najczęstszy kontakt ze „światem zewnętrznym”. Kiedy ten świat zaczyna go męczyć, postanawia odsunąć się na boczny tor (dosłownie), lecz okazuje się to trudniejsze niż może się wydawać. Nasz bohater nawet na emeryturze znajduje się w centrum wydarzeń. Wydarzeń, w których wydaje nam się, że wiemy o co chodzi, ale ostatecznie niewiele z nich wynika. Dalej nie mamy pojęcia kim była tajemnicza para, dlaczego zginął Niemy, kim jest stary hippis. Wiemy tylko co stało się z ojcem Wacheka (ale dlaczego?) oraz, że Alois doczekał się potomka. Pod pewnym względem scenariusz Jaroslawa Rudisa przypomina operę mydlaną (tylko, że ma zdecydowanie ciekawszych bohaterów).

Opublikowano:

Strona
1 z 2 >>  



Alois Nebel #3: Złote Góry

Alois Nebel #3: Złote Góry

Scenariusz: Jaroslav Rudiś
Rysunki: Jaromir 99
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2008
Seria: Alois Nebel
Wydawca oryginału: Labirynt
Tłumaczenie: Michał Słomka
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: B5
Stron: 120
Cena: 29,90 zł
Wydawnictwo: Zin Zin Press
ISBN: 978-83-924259-7-7
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Czeski film? (Alois Nebel #3: Złote Góry) Czeski film? (Alois Nebel #3: Złote Góry) Czeski film? (Alois Nebel #3: Złote Góry)

Tagi

Alois Nebel

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-