Recenzja
Marzi: Dzieci i ryby głosu nie mają
Grzegorz Ciecieląg, Maciej Kowalski recenzuje Marzi #1: Dzieci i ryby głosu nie mająJa będę jednak bardziej krytyczny. Może zbyt wiele spodziewałem się po tym albumie (siła reklamy z jednej strony i fakt zaistnienia Marzeny Sowy na zachodnim rynku komiksowym z drugiej - zrobiły wrażenie), a może to efekt tego, że w tym roku trzy razy przeczytałem komiks Śledzia "Na szybko spisane", który opowiada o tych samych czasach schyłku PRL-u, tylko że bardziej przekonuje swoją autentycznością.
Główne moje zastrzeżenie do komiksu "Marzi: Dzieci i ryby głosu nie mają" to właśnie brak autentyczności. Polska w komiksie, to nie jest moim zdaniem Polska tamtych lat. To jakiś sztuczny kraj jak na w materiałach propagandowych władzy ludowej. Rozumiem, że rysownikowi z Francji trudno było zrozumieć ten świat i odtworzyć wizję plastyczną, jeśli znał go tylko z czarno-białych zdjęć i starych filmów. Jaki jest więc komiksowy PRL? Przede wszystkim bardzo ładny - na początku lat 80. ludzie noszą kolorowe stroje, na ulicach jest czysto, przyblokowe tereny na blokowisku to jakieś oazy zieleni, piwnice w wieżowcu mają śliczne drzwi jak z "Castoramy", a place zabaw dla dzieci nie mają połamanych drabinek i pourywanych huśtawek. Myślę, że niejeden młody Francuz po przeczytaniu tego komiksu może sobie pomyśleć - "Ale czadowy kraj, szkoda, że się w nim nie urodziłem w tamtych czasach".
Po drugie jest to komiks będący w znacznej części parakomiksem. Coś jak gazetowe paski Jerzego Wróblewskiego zebrane w tomie "Leworęki". U góry obrazek, pod spodem obszerny opis co się na obrazku dzieje. I tak przez większą część komiksu. Tylko miejscami pojawiają się dymki i bohaterowie tej historii zabierają głos. Pół biedy, gdyby jeszcze te opisy pod obrazkami były ciekawe, ale one w znacznej części komiksu są po prostu nudne, rozwleczone, napisane słabo i miejscami w taki sposób, jakby opowiadała o tym osoba dorosła, a nie dziecko. Efektem jest brak spójności między narratorem, a tytułową bohaterką.
Kolejna sprawa to wrażenie, że Marzena Sowa wrzuciła do komiksu wszystkie swoje wspomnienia bez sensownej selekcji. Widać, że tam, gdzie wybiera wspomnienia i wokół nich buduje pewną historyjkę (karp w wannie, krótkie życie świnki morskiej), to komiks od razu nabiera tempa, a opowieść budzi zainteresowanie. Tam gdzie snuje długie opowieści o niczym (pobyt na wsi, zbieranie i sprzedawanie warzyw i owoców), można tylko ziewać. Podobnie gdy włączają się rozważania na temat Boga na poziomie filozoficznym człowieka dorosłego, a nie dziecka.
Pozostaje pytanie - czy warto kupić i przeczytać? Jak najbardziej - warto się z tym komiksem zapoznać. Warto pokazać młodemu pokoleniu, bo jakąś cząstkę prawdy o PRL-u jednak ten komiks zawiera. Warto też zobaczyć na podstawie jakich lektur czytelnik z Europy Zachodniej kształtuje sobie obraz historii Polski. Warto wreszcie przeczytać trochę dla sentymentu (to dla obecnych 27-35-latków), bo wiele przeżyć bohaterki to przeżycia całego pokolenia niezależnie w jakiej części Polski się mieszkało. Ten komiks na pewno okaże się w Polsce bestsellerem, ale żadne mistrzostwo świata to nie jest. W kategorii komiksów wspominkowych o okresie PRL-u - Śledziu na razie dzierży palmę pierwszeństwa.
6/10
[]Maciej Kowalski]
Opublikowano:
Strona
<<
2 z 2
Marzi #1: Dzieci i ryby głosu nie mają
Scenariusz: Marzena Sowa
Rysunki: Sylvain Savoia
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2007
Seria: Marzi
Tytuł oryginału: Tome 1: Petite carpe, Tome 2: Sur la terre comme au ciel
Rok wydania oryginału: 2005-2006
Wydawca oryginału: Dupuis
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda
Format: A5
Stron: 94
Cena: 35 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-2932-7
Rysunki: Sylvain Savoia
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2007
Seria: Marzi
Tytuł oryginału: Tome 1: Petite carpe, Tome 2: Sur la terre comme au ciel
Rok wydania oryginału: 2005-2006
Wydawca oryginału: Dupuis
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda
Format: A5
Stron: 94
Cena: 35 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-2932-7
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Galerie
Tagi
MarziKomentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-