baner

Recenzja

Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora

Karol Wiśniewski, Maciej Kowalski recenzuje Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora
      Do „Najczwartszej RP – Antylista Prezerwatora” podszedłem z dużą rezerwą. Bohaterowie komiksu to gwiazdy, rysownik i scenarzysta również, tyle że w innych, nieco mniejszych kręgach. Duża promocja jeszcze bardziej podkręciła moje oczekiwania względem komiksu, który ma w zabawny sposób komentować otaczającą nasz rzeczywistość – co robią na okrągło inne komiksy, filmy, programy TV, audycje radiowe. Powiem wprost – bałem się, że do ręki dostaniemy nowego „Krona”. Nie pamiętacie? Tym lepiej dla Was.
      Już po kilku minutach lektury moje obawy zostały rozwiane. Najpierw rozbawił mnie chwyt z kilkoma różnymi wersjami wstępu – w zależności od prezentowanej opcji politycznej bądź kulturowej. Dobre wrażenie spotęgowały fikcyjno-realistyczne biografie autorów, a pierwszych kilka stron komiksu właściwego utwierdziły mnie w przekonaniu, że „Antylista Prezerwatora” zrobi karierę.
      Stanie się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, to po prostu świetny komiks i jeszcze lepsza rozrywka. Piątkowski po raz kolejny udowodnił, że należy do ekstraklasy polskich scenarzystów komiksowych. Znakomicie uchwycił rodzaj humoru i klimat, jaki roztacza wokół siebie duet Wójewódzki-Figurski, a do fabuły wplótł nasze rodzime znakomitości mediów i polityki. Nie zapomniał także o obowiązkowych nawiązaniach do wielu dzieł literatury i filmu. Truściński (wraz z kolorami Rebelki) również stanął na wysokości zadania, choć jego styl ma tyle samo zwolenników, co przeciwników.
      Po drugie, „Antylista Prezerwatora” to komiks „bezpieczny”, co jest niezwykle ważne, gdyż w Polsce medium to wciąż jest na indeksie. I tak, gdy dwie przyjaciółki się spotkają, by porozmawiać o tej trzeciej, prawdopodobnie usłyszymy: „Byłam wczoraj u Zośki, ale wiesz, ten jej chłopak/mąż to dziwny jest, bo pokazywał mi jakiś komiks, jakbym dzieckiem była.”. W tym miejscu następują przytakiwania rozmówczyni, ale aby nie być posądzonym o dyskryminację nadmienię, że do tej scenki zamiast niewiast można wstawić plotkujących facetów - różnicy żadnej nie będzie, pojawi się jednie potok przekleństw. Natomiast w przypadku „Antylisty...” usłyszymy zgoła inną opinię: „Byłam wczoraj u Zośki, a jej chłopak/mąż pokazał mi ten komiks z Wojewódzkim i tym drugim gościem, co w radiu występują razem. No wiesz, ten komiks, co o nim w internecie czytałyśmy. No, ten sam – całkiem fajny był, Wojewódzki wyszedł im jak ulał”.
      Co więcej, trzeba podkreślić, że mamy do czynienia z albumem, który jeden „wykształciuch” może pokazać lub podarować drugiemu „wykształciuchowi” bez posądzeń o zdziecinnienie czy wręcz zidiocenie. Ostatnim takim przypadkiem był „Thorgal” i to głównie na fali nostalgii („Pamiętasz Władziu jak my wtedy...”).
      Autorzy troszeczkę nie trafili w czas, gdyż już nie emocjonujemy się koalicją PiS-u, LPR-u i Samoobrony oraz samym zjawiskiem czwartej eRPe, jako że mamy bardziej aktualne tematy. Choć może to i lepiej - w obliczu wyników ostatnich wyborów „Prezerwator” przede wszystkim stanowi dobrą rozrywkę. Gdyby zaś wygrał je ktoś bardziej prawy i sprawiedliwy, podczas lektury byłoby mi o wiele mniej do śmiechu. A tak z uśmiechem czekam na następną cześć „Najczwartszej RP”.

Karol Wiśniewski

Opublikowano:

Strona
1 z 2 >>  



Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora

Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora

Scenariusz: Tobiasz Piątkowski
Rysunki: Przemysław Truściński
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2007
Druk: kolor, kreda
Format: 297 x 210 mm
Stron: 56
Cena: 24,90 zł
Wydawnictwo: Gruner+Jahr Polska
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora Najczwartsza RP: Antylista Prezerwatora

Tagi

Najczwartsza RP

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

strz1 -

Heh, znow antypisowosc. To chyba jest bardzo trendy w dzisiejszych czasach. Pewno do wydania "donaldowych opowiesci" ;)

Komiks jest sredni.

Barhadad -

To nie komentarze s¹ problemem, a brak chociażby silenia się na obiektywizm wypowiedzi. To właœnie recenzje takie jak ta, pisane w duchu "Wybiórczej" i "Telewizji walterowskiej" tworz¹ miazgę chętnie wchłanian¹ przez zdezorientowanych medialnie czytelników. Szkoda że "Aleja ..." także wpisuję się w tę żenuj¹c¹, platformian¹ propagande. Z drugiej strony jaki komiks taka recenzja. Adios.

PKP -

No taa, jasne... Jeszcze tylko uściślij, który tekst.
W ogóle jak już się zarejstrowałem to wnoszę postulat o zlikwidowanie komentowania tekstów (niech będzie ale na forum). W takiej formie w jakiej to jest teraz, szybko zrobi się wam polityczny gnojownik a'la gazeta.pl.

Barhadad -

Żenujący przykład tekstu pisanego "na zamówienie" konkretnej partii politycznycj. Aż się zbiera człowiekowi na wymioty.