Wywiad

Wywiad ze Sławomirem Bielickim

Grzegorz "Yaqza" Ciecieląg; Michał "Azirafal" Młynarski

A.K.: Jaki poziom - pod względem odwzorowania realiów Polski '44 i samego Powstania prezentowały nadesłane prace?

S. B.: W tym roku większość prac była przedstawiona przez pryzmat osobistych przeżyć bohaterów komiksów, samo Powstanie było raczej tłem. Widać jednak, że autorzy w większości solidnie przygotowali się do pracy pod względem faktograficznym. Choć nie obyło się bez drobnych wpadek. Na przykład przedstawiani byli powstańcy śpiewający 2 sierpnia na Starówce „Pałacyk Michla”, gdy wiadomo, że piosenka ta powstała dopiero ok. 4-5 sierpnia na Woli. Ale to są już szczegóły i w większości nie miały wpływu na ocenę całej pracy. W każdym razie widać duży wkład pracy przy fabule i dramaturgii. Oznacza to, że uczestnicy bardzo serio i z dużym wyczuciem, a przy tym bardzo odpowiedzialnie, potraktowali ten delikatny w sumie temat.

A.K.: Jakie różnice da się zauważyć porównując tegoroczną i minioną edycję konkursu? Od strony organizatorskiej, odzewu uczestników, poziomu prac?

S. B.:Jak już wspomniałem w tym roku dał się zauważyć bardziej osobisty wymiar przeżyć bohaterów, niż kronikarski zapis wydarzeń. Autorzy scenariuszy sięgnęli po bardziej szczegółowe materiały niż te, które mieli na stronie konkursu pw44.pl. Dużym pozytywnym zaskoczeniem było sięgnięcie przez niektórych twórców do wspomnień uczestników walczących z drugiej strony barykady tj. do niemieckich pamiętników: Martina Schrenka i Kurtha Hellera. Ważnym też osiągnięciem jest, iż konkurs stał się ogólnopolski i „wyszedł” poza Warszawę. O ile w I edycji większość prac było z Warszawy, tak teraz jest to praktycznie cała Polska i takie miejscowości jak Łodygowice, Rumia, Sejny czy Rogów. To cieszy nas jako organizatorów.

Co do poziomu tegorocznych prac, to był on bardziej wyrównany, nadesłano przede wszystkim więcej dobrych prac, było więc w czym wybierać i Jury miało większy problem, w porównaniu do zeszłorocznej edycji, z wyborem finałowej 10-tki, a później laureatów.

A.K.: Z jakim odzewem wśród mediów, jak i czytelników spotkała się inicjatywa wydawnictwa?

S. B.:Co do mass-mediów to tutaj wielkie słowa uznania i podziękowania dla Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest współorganizatorem konkursu. To w dużej mierze dzięki Muzeum udało się zainteresować w takim stopniu konkursem wiele mediów, wynikiem czego były m.in. relacje z rozdania nagród w „Teleexpresie”, „Panoramie” „Telewizyjnym Kurierze Warszawskim”, artykuły i recenzje w „Gazecie”, „Rzeczpospolitej” czy „Dzienniku” oraz udział laureatów w takich programach jak „Kawa czy herbata” czy „Regiony Kultury”. Pełną listę wzmianek w mediach o konkursie można znaleźć na stronie konkursu.

Z drugiej strony jest też spory odzew ze strony czytelników, a to już zasługa głównie portali internetowych, w tym także Waszej Alei Komiksu. To głównie poprzez internet udało się dotrzeć do wielu twórców i czytelników, którzy zainteresowali się konkursem i antologią, do tego stopnia, że już teraz przychodzą do nas maile z zapytaniami o III edycję konkursu.

Dla tych, którzy w przyszłym roku chcieliby spróbować swoich sił mogę zdradzić, że pierwsze informację i regulamin przyszłorocznej edycji powinny pojawić się w lutym-marcu przyszłego roku na stronie www.pw44.pl

Dziękuję za rozmowę i zapraszam do lektury antologii.

A.K.: Również dziękuję.

Opublikowano: 2006-09-02

Strona
<< 2 z 2