baner

Recenzja

Venom #1

empro recenzuje Venom #01
            Venom, jeden z najgroźniejszych przeciwników osławionego Spider-mana. Venom, jeden z najciekawszych łotrów komiksowego świata. Venom, to kosmiczny organizm żerujący na mieszkańcach trzeciej planety od Słońca. W połączeniu z osobą Eddie'go Brock’a- byłego dziennikarza toczył zapierające dech w piersi dramatyczne boje. Ale teraz to już przeszłość.
            W nowym zeszyciku wydanym przez Mandragorę urocza Pani żołnierz o mało oryginalnym w komiksowym światku nazwisku Robertson udaje się na skutą lodem północną Kanadę żeby, jak to sama określa „wdać się w jakąś fascynującą rozróbę”. W towarzystwie kilku uroczych psiaków pojawia się w opuszczonej stacji. I tutaj zaczyna się koszmar- a przynajmniej pierwsza część historii "Venom: Dreszcz" na to zapowiada. Skrzyżowanie słynnego „The Thing” Johna Carpentera z serią „Alien” a konkretnie z jej pierwszymi odcinkami powoduje, że czytelnikowi zaczyna mocniej bić serce. A tak naprawdę to dopiero początek i z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki, ponieważ pierwszy zeszycik wskazuje na to, że Pani Robertson rzeczywiście wpakuje się w piekielnie fascynującą rozróbę.
            Tak przedstawia się fabularna strona tego komiksu co w perspektywie kolejnych części sprawia, że Venom: Dreszcz może stać się jednym z najlepszych komiksowych mini-seriali ostatnich lat na naszym rynku. Rysunkowo wiele osób może zarzucić brak realizmu postaci oraz dość swobodne potraktowanie przedstawienia rzeczywistości ale dla mnie osobiście jest to wielki plus. Bardzo ciekawy styl pana Herrery do złudzenia przypomina ilustracje słynnego już Humberto Ramosa znanego polskiemu czytelnikowi z przedstawianej ostatnimi czasy polskiemu wielbicielowi zarysowanych kartek przez wydawnictwo Dobry Komiks serii „The Spectecular Spider-man”, w której to z resztą zobaczyliśmy koniec połowy spółki Venom a mianowicie koniec Eddie’go Brock’a. A więc kreska do spółki z bardzo przyzwoicie położonym kolorem powinna przyciągnąć fanów tego mało realnego, ale za to bardzo urokliwego sposobu rysowania.
            Reasumując: jeśli kolejne odcinki mini-serii "Venom: Dreszcz" będą równie udane jak jej pierwszy zeszyt to czeka nas bardzo ciekawa historia przy której kilka przynajmniej razy wstrzymamy oddech trzymając w rękach te dwadzieścia kilka pięknych również wizualnie stron. W nadziei, że nie będą to dobre złego początki ja sam z niecierpliwością oczekuję kolejnych zeszycików.

Opublikowano:



Venom #01

Scenariusz: Daniel Way
Rysunki: Francisco Herrera
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2005
Seria: Venom
Tytuł oryginału: Venom: Shiver - issue #1
Rok wydania oryginału: 2003
Wydawca oryginału: Marvel
Tłumaczenie: Orkanaugorze
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 17x26 cm
Stron: 24
Cena: 5 zł
Wydawnictwo: Mandragora
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-