baner

NEWS

- Ukazały się

Ukazało się - The Authority #2: Statki Albionu


Z dużym poślizgiem ukazała się druga cześć serii The Authority, zatytułowana "Statki Albionu".


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

yarecki -

nareszcie!!!!!!!!! Zaraz śmigam do empiku!

Metzen -

Zamowie razem z Hiroszimą i Szpinakiem Yukiko.
Jakkolwiek do tej pory geniuszu się w Authority nie dopatrzyłem, to fajnie jednak poczytac w koncu jakies dobre superhero.

lion -

No ja też mam zamiar zakupić Hiroszimę, Szpinak i Authority dwójeczkę.
Fajnie, że w temacie mangi coraz częściej pojawiają się komiksy dla dojrzalszego czytelnika(vide właśnie Szpinak). Mam nadzieję, że na naszym rynku będzie pojawiać się coraz więcej tego typu pozycji.
A wie ktoś ile kosztuje Szpinak Yukiko?
lion

Metzen -

Cena z okladki to chyba 35,90, w internetowej komikslandii 4 zeta taniej jest.

Kerte -

[ Spokój. Nie pozwalamy sobie na takie wycieczki tutaj. Pierwsze ostrzeżenie masz, jasne?

Nie ma człowieka przez chwilę, to od razu się zaczynają burdy, no :P

Mod
]

daniels -

Alei Komiksu gratulujemy moderatorów.

Kerte -

Dołanczam się do gratulacji :)

praksa -

loguję się tu pierwszy raz, bo zobaczyłem wzmiankę o "Statkach Albionu", ale od razu żałuję. Jak widzę takie netowe gnidy jak Kerte, to chce mi się wyć. Gdzie się ulągłeś? Nie dość, ze wielki prostak z ciebie, to nie potrafisz sklecić jednego zdania poprawą polszczyzną. "ampikach", "rzebym" (!!!), "rozumisz"... Chyba nawet zawodówki nie masz, więc i nie dziwne, że nawet takiego komiksu jak "Authority" nie potrafisz docenisz. No, ale już wystarczy. Pewnie i tak nic nie pojąłeś.

A wracając do "Statków" - wczoraj kupiłem go sobie, i jestem strasznie zaskoczony. Myślałem, że "Kręgu" nie da się już prześcignąć rysunkiem, a tu proszę - grafika jest POWALAJĄCA! Jeśli ktoś lubi elementy SF, to będzie oglądał ten komiks godzinami. Jest ŚWIETNY! Zresztą sama historia też jest ciekawsza, te nawiązania do wczesnych lat Jenny Sparks są niesamowite. I jedna rzecz, z której inni wydawcy powinni brać przykład: PRZYPISY! Niby drobiazg, a jak bardzo pomaga i przyciąga uwagę. No, co prawda w niektórych komiksach Mandragory też były przypisy, ale Mandra to już chyba historia. Teraz czekam na kolejny tomik, to chyba jedyna seria, którą będę kupował do końca.
Nawet takiemu czemuś jak Kerte polecam poczytanie, może nauczy się trochę... kultury. W końcu słowo pisane jakoś tam kształtuje charakter.

Metzen -

Jestem już po lekturze nowego authority -> podobało mi się bardziej od 'kręgu'. rysunki bardzo w porządku, główny zły wygląda trochę, jak gdyby urwał się z jakiegoś warcrafta, ale nadal jest lepszy od tego z poprzedniego tomu.
Trochę sztuczny i na pokaz wydaje się związek Apollo i Midnghtera, główni bohaterowie w dalszym ciągu sprawiają wrażenie niemrawych trochę - z wyjątkiem Jenny Sparks i 'gościa od miast', którego imie jednak w pamieci mi nie zostało...
Podsumowujac: seria idzie w d0obrym kierunku, licze jednak na troche mniej akcji, a troche wiecej przedstawiania nam bohaterow, bo napatrzylem sie juz jak robią łubudubu, teraz chciałbym dowiedziec sie czegos wiecej o nich samych :f

anglofil -

zgadzam się z przedmówcą. Statki są lepsze od Kręgu, seria nabiera rozmachu i tempa. Statki to bardzo dynamiczny komiks, wysoki poziom trzyma warstwa dialgowa. I też bym chciał się czegoś więcej dowiedzieć o nich wszystkich, chociaż w tym tomiku mamy ciekawe retrospekcje. To tyle. Aha - faktycznie, przypisy to fajna rzecz. Ogólnie - na pewno kupię trójkę. I to adminów - wyrwijcie z korzeniami takie chwasty jak Kerte.

yarecki -

kerte to wiejski burek, tylko szczekać umie, nic więcej.
A "Statki" to zajebisty komiks. Mi się właśnie to łubudubu podoba, bo jest efekciarskie. Spidermanek i inne Daredevile niech się chowają. Coraz fajniejsze teksty padają, ciekawe, jak się rozkręci w trzecim tomie ta cała historia

eskos -

Nic dodać nic ująć - świetny komiks zaserwowało nam Manzoku. Mam nadzieję, że ich plany wydawnicze nie ulegną żadnym drastycznym zmianom. Nic tylko cierpliwie czekać na kolejną porcję dobrego komiksu.

Ciekawe czy Mandra to się chociaż pożegna z nami?
Pewnie nie. I zniknie (zniknęła) bez słowa - strona nie działa.

Kerte -

Mandragora nie zniknie, zwłaszcza że są już prawie gotowe żbiki innych rysowników. Reaktywacja nastąpi tuż po wakacjach.

dr Gonzo -

Nieno, panowie, manzoku wydaje seryjny taśmociąg dla 12latków, a sie jaracie jakby to dzieło sztuki było.

świetny rysunek? przeca to jest najzwyklejsze na świecie profesjonalne rzemiosło i nic więcej. ilustruje o co chodzi i co sie dzieje, ale nie ma sie w co wpatrywać. nawet jak na komiks o supergrupie jest to klasa zwyczajnie przyzwoita, choć średnia.

Poza tym tak durnej fabuły dawno nie widziałem, Ellisowi chyba coś sie w głowę stało, albo napisał to na kolanie bo mu forsa była potrzebna, a czasu miał mało.

Dobre dialogi? czy ja coś przeoczyłem? a może mi w drukarni zrobili psikusa i podmienili zawartość okładki obu tomów? bohaterowie wygadują totalne farmazony, momentami jest to jakiś kosmologiczno-technologiczny bełkot, najlepsze jest jak sobie dyskutują między sobą w trakcie walki. nawet w X-menach już tak nie ma.

Postaci - zupełnie bez pomysłu, w dodatku zerżnięte z kalek, prawie atak klonów - Apollo to inna wersja Supermana, Midnighter to Batman bez gadżetów. itd itd. wszyscy psychologicznie płascy.

nie mam nic do komiksu superbohaterskiego, ale takiego chłamu dawno nie czytałem, żałuje wydanej kapusty po raz pierwszy od lat. że co? daredevil może się schować? nieno, litości. tom 2gi Authority ledwo przeczytałem w dwóch podejściach.

słówko do praksy - gratuluję że możesz sie pochwalić skończoną zawodówką, i dlatego się znasz i wogóle, ale co to za bełkot wypisałeś, pracujesz w Manzoku czy jak? Płacą Ci za agitację na forach?

lion -

dr Gonzo pisze:Nieno, panowie, manzoku wydaje seryjny taśmociąg dla 12latków, a sie jaracie jakby to dzieło sztuki było?
.
Ja dawno skończyłem 12 lat, a Authority bardzo dobrze mi się czyta :roll: Nie uwazam tego komiksu za 8 cud świata, ale jest to na pewno porządnie zrealizowane i sympatyczne czytadło :roll:

dr Gonzo pisze:świetny rysunek? przeca to jest najzwyklejsze na świecie profesjonalne rzemiosło i nic więcej. ilustruje o co chodzi i co sie dzieje, ale nie ma sie w co wpatrywać. nawet jak na komiks o supergrupie jest to klasa zwyczajnie przyzwoita, choć średnia
.
Moim zdaniem Bryan Hitch rysuje bardzo dobrze i na pewno to co pokazuje jest powyżej średniej. Moim skromnym zdaniem Authority pod względem rysunku, ale także i scenariusza prezentuje sie naprawde ciekawie. Jeżeli dla ciebie Hitch to przeciętnizna to powinieneś olać 90% produktów made in Poland :roll:

dr Gonzo pisze:Poza tym tak durnej fabuły dawno nie widziałem, Ellisowi chyba coś sie w głowę stało, albo napisał to na kolanie bo mu forsa była potrzebna, a czasu miał mało
.
Fabuła jest bardzo ciekawa. Nie jest to wprawdzie jakiś super oryginalny i powlający na kolana scenariusz, ale ja osobiście jestem zadowolony z poziomu fabuły zawartej w Authority.

dr Gonzo pisze:Dobre dialogi? czy ja coś przeoczyłem? a może mi w drukarni zrobili psikusa i podmienili zawartość okładki obu tomów? bohaterowie wygadują totalne farmazony, momentami jest to jakiś kosmologiczno-technologiczny bełkot, najlepsze jest jak sobie dyskutują między sobą w trakcie walki. nawet w X-menach już tak nie ma
.

Owszem jest kilka drobnych niedoskonałości, ale genaralnie rzecz biorąc dialogi sa w porządku i miło mi się przyswaja ten interesujący komiks

dr Gonzo pisze:Postaci - zupełnie bez pomysłu, w dodatku zerżnięte z kalek, prawie atak klonów - Apollo to inna wersja Supermana, Midnighter to Batman bez gadżetów. itd itd. wszyscy psychologicznie płascy
.

A według mnie Bohaterowie nie są żadnymi kalkami(conajwyżej autor inspirował się pewnymi znanymi postaciami przy tworzeniu komiksu Authority). Związek między Apollem i Midnighterem jest conajmniej intrygujący i uważam ten pomysł za naprawdę odważny i ciekawy. Bardzo mnie interesuja dalsze losy grupy Authority i na pewno będę kupował następne tomy tej naprawdę interesującej serii z gatunku superhero.

dr Gonzo pisze:nie mam nic do komiksu superbohaterskiego, ale takiego chłamu dawno nie czytałem, żałuje wydanej kapusty po raz pierwszy od lat. że co? daredevil może się schować? nieno, litości. tom 2gi Authority ledwo przeczytałem w dwóch podejściach
.

A ja wchłonalem 2 tomy błyskawicznie, podczas lektury praktycznie nie odczułem zadnych zgrzytów. Moim zdaniem Authority to naprawdę porządna seria z gatunku superhero i mam nadzieję, ze manzoku wyda bez problemu całą tę serię. jestem cholernie ciekaw jakie będą dalsze losy tej grupy.Rozmach tego komiksu i pomysły Ellisa powodują u mnie usmiech zadowolenia.

dr Gonzo pisze:słówko do praksy - gratuluję że możesz sie pochwalić skończoną zawodówką, i dlatego się znasz i wogóle, ale co to za bełkot wypisałeś,
pracujesz w Manzoku czy jak? Płacą Ci za agitację na forach?


A tobie kto płaci :roll: Zalogowałeś się niewiadomo po co, chyba tylko po to żeby przysrać manzoku drogi doktorku. Kto tu z siebie robi niewiadomo kogo i zachowuje sie jakby zawodówka była szczytem jego mozliwości. Poza tym znam takich ludzi z zawodówki, że niejeden koleś z tzw. wyzszym wykształceniem mógłby się schować.

Mam nadzieje, że kolejne tomy Authority bedą jeszcze lepsze od 2 pierwszych części. Mam nadzieję tak jak Metzen, że z czasem zaczniemy sie czegoś dowiadywać o samych bohaterach, którzy są naprawdę ciekawi. Mam nadzieję, że relacje między członkami grupy równiez ulegną jakimś komplikacjom. Chciałbym również dokładnie poznać historię grupy Authority, jakieś ciekawostki, pikantne szczególiki itp :D :P
lion

dr Gonzo -

heh zaczynając od powyższego - o bohaterach sie za dużo nie dowiesz, bo Authority to spinoff od Stormwatch. teoretycznie wszyscy wszystko wiedzą

jeśli to jest rysunek powyżej średniej, to co uważasz za dobre, a co za średniznę? weź pierwszy lepszy komiks DC czy Marvella i nie będzie gorzej. co do Polski - owszem, obecnie większość zlewam, poza Clarencem, Gawronem, Oleksickim i jeszcze paroma kolesiami to większość naszych rysowników nie powoduje mi nawet drgnienia prącia. ale to tak na marginesie.

postaci zaledwie isnpirowane? a supermana z batmanem czytałeś kiedykolwiek? stroje wystarczy zmienić. i co jest tak intrygującego w relacji Midnightera i Apolla - który z nich robi za panią a który za pana???

porządnie zrealizowany to jest Daredevil Diabeł Stróż, tam chociaż takich kardynalnych głupot i bełkotu nie ma, a jest zaledwie porządny bo jest jednak wtórny (rysunek to też tylko zadowalające rzemiosło).

jeśli Authority jest porządnie zrealizowane i sympatycznie, to czas przewartościować parę rzeczy. Hellboy to odkrycie na miarę strażników, DKR2 mógł zabiegać o Eisnera, a DKR1 każdy powinien mieć obowiązkowo w domu jako trzecią książkę po biblii i książce kucharskiej. No i oczywiście Jerzy Szyłak jest tak samo dobrym publicystą jak scenarzystą.

a. i nikt mi nie płaci. sam będę musiał sobie jakoś odkupić stracony czas. zalogowałem się bo jak przeczytałem to chrzanienie wychwalające 2gorzędną masówką jako niemal dzieło sztuki to osłabłem, i musiałem sobie jakoś pobudzić wydzielanie adrenaliny żeby nie zemdleć.

Kerte -

Wreszcie ktoś dostrzegł że autority nie rużni się niczym od masowych produjcji Marvela i DC.

lion -

dr Gonzo pisze:jeśli to jest rysunek powyżej średniej, to co uważasz za dobre, a co za średniznę? weź pierwszy lepszy komiks DC czy Marvella i nie będzie gorzej. co do Polski - owszem, obecnie większość zlewam, poza Clarencem, Gawronem, Oleksickim i jeszcze paroma kolesiami to większość naszych rysowników nie powoduje mi nawet drgnienia prącia. ale to tak na marginesie.


Dla mnie Hitch jest ok, ma porządną kreskę i tyle. Moim zdaniem taka grafika idealnie pasuje do komiksów takich jak Ultimates czy Authority. Mnie kreska Hitcha odpowiada, nie mówię że to jest jakiś mega zajebisty rysownik, który swoimi rysunkami powala czytelnika na kolana, ale z drugiej strony po kiego grzyba taki twórca w Authority. Moim zdaniem Hitch prezentuje się bardzo dobrze w roli rysownika serii Authority. Jego rysunki idealnie pasują do scenara i mnie to wystarczy. Nie potrzebuje jakis mega zajebistych grafik, Hitch jest bardzo dobry w tym co robi i mnie to styka :roll: A rysunki w niektórych seriach marvela są o wiele, wiele gorsze niż w Authority, czasami nie ma nawet porównania. Moim zdaniem Hitch zdecydowanie wyróżnia się in plus, na tle wielu mainstreamowych rysowników.

dr Gonzo pisze:postaci zaledwie isnpirowane? a supermana z batmanem czytałeś kiedykolwiek? stroje wystarczy zmienić. i co jest tak intrygującego w relacji Midnightera i Apolla - który z nich robi za panią a który za pana.



No naprawdę jestem ciekawy, który robi za faceta, a który musi klękać i dawać wiadomo co :roll:. Mam nadzieję, że ich związek doda troszkę pikanterii tej interesującej serii :roll:
A tak serio to nie widziałem batsa czy supka, aby działali tak bezwglednie jak authority. Ta grupa nie ma żadnych zahamowań, dla uratowania ziemi gotowi są usmiercic bez zmrużenia oka gormadę luda. A batman czy clark to przy nich mikkie wiadomo co :roll: Poza tym Authority jest fajne również w sferze językowej. Nigdy nie widziałem Bruce'a albo clarka żeby przeklinali jak się porządnie wkurwią, a authority i owszem i to jest fajne, a zarazem ciekawe i dość oryginalne :roll:. ellis ma fajne pomysły, a rozmach historii snutej w Authority tez mi się podoba i to bardzo.
dr Gonzo pisze:porządnie zrealizowany to jest Daredevil Diabeł Stróż, tam chociaż takich kardynalnych głupot i bełkotu nie ma, a jest zaledwie porządny bo jest jednak wtórny (rysunek to też tylko zadowalające rzemiosło).


W daredevilu nie ma głupot, sam orgin tej postaci jest beznadziejnie schematyczny i delikatnie mówiąc pipowaty :roll: Ale darek Bendisa/Maleeva jest fajny to fakt, ale Bendis to jest w ogóle zryty koleś i wyczepisty scenarzysta
dr Gonzo pisze:jeśli Authority jest porządnie zrealizowane i sympatycznie, to czas przewartościować parę rzeczy. Hellboy to odkrycie na miarę strażników, DKR2 mógł zabiegać o Eisnera, a DKR1 każdy powinien mieć obowiązkowo w domu jako trzecią książkę po biblii i książce kucharskiej. No i oczywiście Jerzy Szyłak jest tak samo dobrym publicystą jak scenarzystą.

No jest porządnie zrealizowane, hellboy tez jest fajny, ale ciagle powtarzają się pewne rozwiazania fabularne. Straznicy są świetni, DKR1 i 2 to tez są fajne, porządne komiksy. Zamiast DKR wziąłbym strazników, biblie i ksiązkę kucharską :roll: . A Szyłak who the fuck is Szyłak???? :roll:

dr Gonzo pisze:a. i nikt mi nie płaci. sam będę musiał sobie jakoś odkupić stracony czas. zalogowałem się bo jak przeczytałem to chrzanienie wychwalające 2gorzędną masówką jako niemal dzieło sztuki to osłabłem, i musiałem sobie jakoś pobudzić wydzielanie adrenaliny żeby nie zemdleć.

Ja lubie authority i nie nazwałbym tego komiksu 2 rzedną masówką, drugorzedna to jest dla mnie np fantastyczna czwórka(sama nazwa jest debilna :roll: ) jakieś debilne komiksidła z hulkiem,80 % wychwalanej przez ciebie xmenowej grafomanii(poza nielicznymi wyjatkami) i wydawany niewiadomo po co żałosny spawn :roll: . A Authority jak na razie jest jak najbardziej ok i mam nadzieje, że w nastepnych tomach ekipa skopie troche tyłków i pozostawi po sobie trochę trupów :roll:
lion

lion -

Kerte pisze:Wreszcie ktoś dostrzegł że autority nie rużni się niczym od masowych produjcji Marvela i DC.

No tak a wychwalany przez Ciebie Hellboy to jest rzeczywiście 8 cud świata :roll: Daj spokój człowieku i przestań sie błażnic na tym forum swoimi debilnymi, jednozdaniowymi wypocinami. Lubie hellboya, ale widac wyraźnie, że Mignola powtarza w kolejnych przygodach piekielnego chłopca pewne rozwiazania fabularne. Wyglada to troszke tak jakby Mignola zapętlił się i nie wiedział jak z tej petli sie wydostać :roll: .
lion

dr Gonzo -

lion - masz nierówno pod czaszką.


napisałem że nawet w xmenach nie ma już takich głupot jak dyskusje i polemiki w trakcie namiętnej naparzanki. więcej o nich nie wspominałem. i to jest wychwalanie? chociaż trudno porównywnywac Authority do czegoś innego bez korzyści dla tego drugiego. ale to nie jest wychwalanie.

co do postaci - jak możesz narzekać na schematyczność Daredevila wymyślonego w okresie, kiedy naprawde tworzyło się jeszcze schematy, a nie widzisz głupoty Authority? grupa jest klonem JLA, postaci nawet podobne, poza tym - nawet jako jednostki są totalnie płascy, zero osobowości czy prywatności, tylko kostium. Spiderman miał prywatność, Daredevil, nawet Wolverine zdejmował kostium. a tu mamy bandę płaskich trykociarzy pieprzących bzdury. i nie tyle bezwzględnych co bez wyobraźni (oni o cywilach nawet się nie zająknęli ani razu).
dialogi? porównaj gadki Pająka z Transa z tym pieprzeniem, przecież to zupełnie inna klasa jest...

lion -

quote="dr Gonzo"]lion - masz nierówno pod czaszką[/quote]
No tak tylko Ty masz rację, a skoro tak to Authority jest bezwględnym gównem, które nie ma prawa podobać się żadnemu człowiekowi na świecie :roll: No tak ty doktorku masz cholernie równo pod sufitem, a twoimi kumplami sa psychole z MW Giertycha :roll:


dr Gonzo pisze:napisałem że nawet w xmenach nie ma już takich głupot jak dyskusje i polemiki w trakcie namiętnej naparzanki. więcej o nich nie wspominałem. i to jest wychwalanie? chociaż trudno porównywnywac Authority do czegoś innego bez korzyści dla tego drugiego. ale to nie jest wychwalanie
.

No tak ukazał się jeden dobry tom Authority, a ty nazywasz całą serię najgorszym komiksem jaki istnieje na świecie. Faktycznie ty doktorku masz cholernie równo pod sufitem :roll: :?. A komiksy o xmenach nie umywają się do Authority(jest pare wyjątków wśród tytułów o mutantach), ponoć kolejne tomy tego komiksu sa jeszcze lepsze :P .
dr Gonzo pisze:co do postaci - jak możesz narzekać na schematyczność Daredevila wymyślonego w okresie, kiedy naprawde tworzyło się jeszcze schematy, a nie widzisz głupoty Authority? grupa jest klonem JLA, postaci nawet podobne, poza tym - nawet jako jednostki są totalnie płascy, zero osobowości czy prywatności, tylko kostium. Spiderman miał prywatność, Daredevil, nawet Wolverine zdejmował kostium. a tu mamy bandę płaskich trykociarzy pieprzących bzdury. i nie tyle bezwzględnych co bez wyobraźni (oni o cywilach nawet się nie zająknęli ani razu).
.
Dr Gonzo usiądź i przeczytaj ten komiks jeszcze raz i przestań gadać takie dyrdymały :roll: Tak Jenny sparks jest bez osobowości i typowym bezpłciowym trykociarzem :roll: :? To samo Midnighter albo bardzo ciekawe postaci jak Bóg miast albo szaman. Kurcze no normalnie nie moge. Jacy bez wyobraźni, ta grupa chce za wszelką cenę bronic Ziemi i kompletnie nie liczy się ze stratami po stronie cywili. Authority działa bezwględnie i z jajami tak jak lubie. To jest twarda grupa, która gotowa jest załatwić cały równoległy świat tylko żeby bronic ziemi. Ja bym powiedział, że to jest ultra bezwględność i zastanawiałbym sie czy to rzeczywiście są jeszcze superbohaterowie :roll: Więc przestań mi tu chrzanic o schematyczności i porównywac Authority do pipowatego darka czy bohatera z sąsiedztwa spidera, który tez ma ciągle chronić niewinnych, ale co by było gdyby musiał dla dobra niewinnych Ziemian załatwić równoległy świat, czy miałby jaja, żeby to zrobic? Więc nie gadaj mi tu o klasycznych bohaterach, bo Authority wywraca do góry nogami mit superbohaterstwa. Tutaj superbohaterowie to nie jakies wymoczki z wyrzutami sumienia, ale twardzi gości, którzy robia porządek wszelkimi metodami, które są na granicy akceptowalności, albo wręcz tę granicę przekraczaja. Najwazniejsze jest bezpieczeństwo ziemi i chronienie jej wszelkimi metodami. No własnie czy to są jeszcze superbohaterowie czy też superłotrzy działający pod pozorem superboahaterstwa w celu zaspokojenia własnego wygórowanego ego.

dr Gonzo pisze:dialogi? porównaj gadki Pająka z Transa z tym pieprzeniem, przecież to zupełnie inna klasa jest...

A co ma Pajak do komiksów superbohaterskich, to tak jakby porównywac Pajaka do Cromwell stone, totalna głupota :roll: A dialogi w Authority wg mnie są w porządku, oczywiście najbardziej podoba mi sie twarda babka jaką jest Jenny sparks.
Moim osobistym Mistrzem dialogu jest Bendis. A pajak jest taki cudowny, że mandra musiała przerwac ten komiks i przez ostatnie 4 lata nie widzieliśmy żadnego tomu tego genialnego komiksu :roll:
Ja bedę dalej kupował Authority bo wg mnie to jest bardzo dobry superbohaterski komiks, a ty rób co chcesz, mówiąc szczerze g.... mnie to obchodzi :roll: Mam tylko nadzieję, że manzoku wyda wszystkie tomy tej bardzo ciekawej i interesującej serii
lion

Pako -

przyglądam sie rozbawiony tej dyskusji od jakiegoś czasu i aż sie zarejestrowałem aby wtrącić cos od siebie.
lion pisze: Tutaj superbohaterowie to nie jakies wymoczki z wyrzutami sumienia, ale twardzi gości, którzy robia porządek wszelkimi metodami, które są na granicy akceptowalności, albo wręcz tę granicę przekraczaja. Najwazniejsze jest bezpieczeństwo ziemi i chronienie jej wszelkimi metodami.


Lion, chłopcze. Po zdaniu które cytuje widać, że się ostro jarasz superbohaterskim szajsem i traktujesz to zajebiście poważnie.

Authority to wybitnie miałki komiks i może byłby lepszy gdyby nie powielał miliarda schematów z innych kretyńskich komiksów z trykociarzami w roli głównej. A że kupa nastolatków łyknęła ten syf, to kwestia głodu polskojęzycznych wersji tego typu komiksów na naszym rynku.

Generalnie Pro Ennisa pokazuje debilizm takich bohaterów jakich mamy w Authority. Zagubione jednostki w kretyśnkich kostiumach broniące bezpieczeństwa ziemi, wzbudzające dreszcz u pryszczatych nastolatków.
wspaniałe i niesamowite.

i weź lion tak jeszcze z miliard razy wlep tą minę:
:roll:

A co ma Pajak do komiksów superbohaterskich

dr Gonzo miał zapewne na myśli, że i Authority i Transmetropolitan wyszły spod jednej ręki, bystrzaku.

lion -

Pako pisze: przyglądam sie rozbawiony tej dyskusji od jakiegoś czasu i aż sie zarejestrowałem aby wtrącić cos od siebie.
lion pisze: Tutaj superbohaterowie to nie jakies wymoczki z wyrzutami sumienia, ale twardzi gości, którzy robia porządek wszelkimi metodami, które są na granicy akceptowalności, albo wręcz tę granicę przekraczaja. Najwazniejsze jest bezpieczeństwo ziemi i chronienie jej wszelkimi metodami.

Lion, chłopcze. Po zdaniu które cytuje widać, że się ostro jarasz superbohaterskim szajsem i traktujesz to zajebiście poważnie


Pako chłopcze :roll: jakie schematy powiela Authority i mów o komiksach, które powstały przed Authority, a nie po, bo gros komiksów superbohaterskich czerpie z Authority jak choćby tak wychwalane Ultimates :roll:. Tak naprawdę to właśnie Authority zapoczatkowało spore zmiany, jesli chodzi o postrzeganie superbohaterstwa i rozprawiło się z mitem tegoż. Ja jak czytam takie schematyczne posty jak twój i jeszcze na dodatek pozbawione jakichkolwiek argumentów, to właśnie smieję się w kułak i zastanawiam się kto o ilorazie inteligencji powyżej 60 może spłodzić taki szajs. Pytam się co powiela, czemu jest miałki, argumenty, argumenty, a nie jakieś miałkie i pseudointeligentne syfy nastolatka :roll:
A mnie faktycznie brakowało takiego komiksu i jstem bardzo zadwolony z poziomu Authority. I owszem ten komiks jest jak najbardziej poważny i nalezy go czytać ze zrozumieniem, a nie jak jakiś bezmyslny nastolatek(nie obarażając sensownych nastolatków)


Pako pisze: Authority to wybitnie miałki komiks i może byłby lepszy gdyby nie powielał miliarda schematów z innych kretyńskich komiksów z trykociarzami w roli głównej. A że kupa nastolatków łyknęła ten syf, to kwestia głodu polskojęzycznych wersji tego typu komiksów na naszym rynku.
.
Jak powiedziałem argumenty, a nie taki szajs jaki tu prezentujesz, aż szkoda mi oczu na czytanie takiego miałkiego i syfiastego postu :roll:
Pako pisze:Generalnie Pro Ennisa pokazuje debilizm takich bohaterów jakich mamy w Authority. Zagubione jednostki w kretyśnkich kostiumach broniące bezpieczeństwa ziemi, wzbudzające dreszcz u pryszczatych nastolatków.
wspaniałe i niesamowite
.
No tak skoro dla ciebie pro jest wyznacznikiem dobrego superbohaterskiego komiksu to nie dziwię się, że bardzo dobry komiks jakim jest Auhtority nie spodobał ci sie. Proste ty go po prostu nie zrozumiałeś tyle. W tym momencie to i poziom twojej argumentacji mnie nie dziwi. A pro wg mnie jest średnim komiksem. Dorośnij nastolatku, może wtedy wyjdzies poza" genialne" pro :roll:

Pako pisze: i weź lion tak jeszcze z miliard razy wlep tą minę:
:roll:

A co zabronisz mi, jestes tu moderatorem, a może twoim kumplem jest doktorek, dobraliście się jak w korcu maku :roll: Musze niestety wstawiac tę buzkę jak czytam takie psudowypociny jak twoj pościk :roll:

A co ma Pajak do komiksów superbohaterskich[/quote]
Pako pisze: dr Gonzo miał zapewne na myśli, że i Authority i Transmetropolitan wyszły spod jednej ręki, bystrzaku.

no i...? geniuszu :roll:
lion

Pako -

zaczne tak.
czuć, że jesteś miziającym sie rysowaną trykocizną z usa młodzieńcem, który głęboko emocjonalnie broni badziewia pod tytułem Authority.
nie powielaj mojego :" Lion , chłopcze" wymyśl coś swojego, chłopcze.

Argumentować dlaczego A. mi sie nie podoba nie będę bo moje nastawienie i parę słów w poprzednim poście mówi wszystko w temacie co o tym myślę.

No tak skoro dla ciebie pro jest wyznacznikiem dobrego superbohaterskiego komiksu to nie dziwię się, że bardzo dobry komiks jakim jest Auhtority nie spodobał ci sie.

czytaj ze zrozumieniem. Z przykładem z X-menami w poście dr gonzo, popełniłeś to samo.
Podałem ten przykład jako ostrą satyre, grubą krechę którą Ennis podkreślił temat trykociarzy. Nie napisałem , że mi sie ten komiks podoba.
jest zabawnym średniakiem ale o klase lepszym niż robionym na poważnie, A.

Dorośnij nastolatku

miło mi. jako 33 letni dziad traktuje to jako komplement

Pako napisał:
dr Gonzo miał zapewne na myśli, że i Authority i Transmetropolitan wyszły spod jednej ręki, bystrzaku.

no i...? geniuszu Rolling Eyes
lion

to że sie znasz jak dupa na fryzjerstwie. Jarasz sie słabym scenariuszem Elisa a nie kojarzysz go z innymi jego tytułami, w dodatku mistrzowskimi.

lion -

Pako pisze:zaczne tak.
czuć, że jesteś miziającym sie rysowaną trykocizną z usa młodzieńcem, który głęboko emocjonalnie broni badziewia pod tytułem Authority.
nie powielaj mojego :" Lion , chłopcze" wymyśl coś swojego, chłopcze.

Dla mnie to nie jest badziewie, ale nie chce mi sie tego juz udowadniać, tak jest i już, bo ja tak mówie(to jest mniej więcej twój tok myslenia :roll: ). Widzisz słowo badziewie na mnie nie działa dopóki nie zostanie jakos uzasadnione. Jak widzę ty nie masz zamiaru uzasadniać czegokolwiek, bo ci sie nie chce, a więc ja bedę traktował twoje bezznaczeniowe słowa jako prawdziwy badziew :roll:
Pako pisze: Argumentować dlaczego A. mi sie nie podoba nie będę bo moje nastawienie i parę słów w poprzednim poście mówi wszystko w temacie co o tym myślę

Hmmm no tak, a ja powiem że Authority jest zajebiste i co teraz, ten który bedzie miał dłuzszego wacka wygra te przepychanke :roll: . Przeciez to jest poziom piaskownicy:roll:

No tak skoro dla ciebie pro jest wyznacznikiem dobrego superbohaterskiego komiksu to nie dziwię się, że bardzo dobry komiks jakim jest Auhtority nie spodobał ci sie.

Pako pisze: czytaj ze zrozumieniem. Z przykładem z X-menami w poście dr gonzo, popełniłeś to samo.
Podałem ten przykład jako ostrą satyre, grubą krechę którą Ennis podkreślił temat trykociarzy. Nie napisałem , że mi sie ten komiks podoba.
jest zabawnym średniakiem ale o klase lepszym niż robionym na poważnie, A.

Znowu słowa bez pokrycia. Wiesz co Ci powiem, nie wierze że masz 33 lata, bo jeżeli tak jest to własnie rece mi opadły :roll: Ty nie znajdujesz sie nawet na poziomie srednio rozgarniętego nastolatka :roll: No dobra to teraz ja, a ja mam dłuzszego i co ty na to ? :roll:

Dorośnij nastolatku

Pako pisze:miło mi. jako 33 letni dziad traktuje to jako komplement.

Nie wierze :roll: a ja powiem, że authority zjada na sniadanie mizerie pro i co teraz mi zrobisz no :roll:

Pako napisał:
dr Gonzo miał zapewne na myśli, że i Authority i Transmetropolitan wyszły spod jednej ręki, bystrzaku.

no i...? geniuszu Rolling Eyes
lion

Pako pisze: to że sie znasz jak dupa na fryzjerstwie. Jarasz sie słabym scenariuszem Elisa a nie kojarzysz go z innymi jego tytułami, w dodatku mistrzowskimi.

no cóż ja się znam na wszystkim serio :roll: Fryzjerstwo, feng shui, Kabała to dla mnie pryszcz :roll:
Ale tak powazniej mówiąc to faktycznie Transmetropolitan jest bardzo ciekawym i interesującym komiksem. Niestety nie dane mi było poznac w całości tego 8 cudu świata :roll: więc nie będę piał nad nim z zachwytu. Niestety jakoś ludziom nie przypadł do gustu ten mistrzowski komiks, a z tego co wiem to transmetropolitan nie jest równa serią. Ale tu jestem w stanie się z toba zgodziz i załuje jak cholera, że mandragora przerwała ten bardzo dobry komiks.
A zadam ci jeszcze jedno pytanie czy ogladając jakis ciekawy film sensacyjny spodziewasz się po nim głebi artystycznej na miare filmów bergmana,Antonioniego, Feliniego, Kurosawy czy powiedzmy Viscontiego czy raczej oczekujesz porzadnego filmu, który zapewni ci miła rozrywkę. Czy siegasz wyłącznie po ksiązki noblistów?
Czy słuchasz wyłącznie muzyki klasycznej w szerokim tego słowa znaczeniu?
lion

Pako -

a ja mam dłuzszego i co ty na to ?

pomyliłeś fora chyba. z takimi wyznaniami idź gdzie indziej.

nie wierze że masz 33 lata

Twoja wiara w mój wiek jest dla mnie tyle znacząca co leginsy bohaterów Authority.

Z mojej strony kończę bo sensu nie ma dalsza słowna przepychanka.

Azirafal -

Rozmowa schodzi powoli na inne tematy niż Authority i komiksy, nieprawdaż? Prosiłbym o trzymanie się tematu dyskusji, a powstrzymanie od osobistych wycieczek. Tu głównie słowa kieruję do Ciebie, lion.

dr Gonzo -

dyrdymały lion piszesz nieziemskie. że masz nierówno - co podtrzymuję - odnoszę nie do tego że sie authority podoba (ma prawo, nie uważam że the misfits dobrze grali ale ich lubię), tylko że mi wmawiasz coś czego nie napisałem. reszty zarzutów komentować mi się nie chce, bo Pako ładnie obnażył bełkotliwy poziom twojej retoryki. zresztą nawet nie próbujesz zrozumieć co piszemy bo authority jest i tak zajebiste, więc nie mamy racji.


i poprawka fanboju. Authority nie wyszedł 1 tom. wyszły 2, w sumie 1/3 całości, co daje już pewien obraz...

praksa -

no tak... mister Gonzo, widzę, że takich netowych piesków jak Kerte jest więcej. Trudno, widać taka już natura netu. Gratuluje też wiedzy komiksowej. No no, kto by pomyślał... Wyszła już 1/3 serii Authority? Proponuję, żebyś przeszedł jakieś szkolenie, albo zajrzał do Wikipedii, tam zobaczysz, ile tomów wyszło ;)
Równie ciekawie ujada Pako. Ciekawe, czego ten wybitny znawca spodziewa się w komiksie? I faktycznie, chyba pomyliło mu się, gdzie ma swoje źródła współczesny superhero, a kto go dopiero później skalkował.
Authority to seria nowatorska, nikt w to nie wątpi, wywołała w Stanach burzę, gdy się ukazała. Superhero który bluzga, poświęca innych w imię celu nadrzędnego, jest pedałem, jest wulgarny (nawet kobitki!) - tego w DD albo innych spiderkach nie było. I dlatego A. czyta się fajnie, komiks jest bardziej naturalny, i na pewno nie przeznaczony dla 12-latków.

strz -

Slyszales i w sumie czy czesc tutaj osob slyszala cos o powiedzeniu "Sa gusta i gusciki"? To ze Tobie sie cos podoba nie znaczy ze ktos inny nie moze uznac tego za najgorszego dziela w historii danego gatunku. Wezcie sobie to do serca nim sie pozabijacie o pierdole.


Dla mnie osobiscie Authority nie jest niczym nadzwyczajnym. Co prawda nie wczytalem sie w cala serie ale to z czym wzdazylem sie zapoznac jakos mna nie wstrzasnelo. Zwykly komiks o superbohaterach przyzwoicie przygotowany ale jakos nie zapadl mi dalej w pamiec. Rysunki przyzwoite ale nic ponadto. Postacie bohaterow nie sa ani super odkrywcze ani z drobnymi wyjatkami nawet ciekawe. Oczywiscie to moja opinia i byc moze skierowana tym ze nie znam dobrze calej serii.

-----
Authority to seria nowatorska, nikt w to nie wątpi, wywołała w Stanach burzę, gdy się ukazała. Superhero który bluzga, poświęca innych w imię celu nadrzędnego, jest pedałem, jest wulgarny (nawet kobitki!) - tego w DD albo innych spiderkach nie było. I dlatego A. czyta się fajnie, komiks jest bardziej naturalny, i na pewno nie przeznaczony dla 12-latków.
-----

Nie wiem czy to sa przymioty dobrego komiksu ale powiedzialbym ze juz spora ilosc bohaterow miala te cechy, a juz na pewno z Marvela. [/quote]

Pako -

praksa pisze:no tak... mister Gonzo, widzę, że takich netowych piesków jak Kerte jest więcej.

czy moderator może zwrócić na coś takiego uwagę?
czy to na alei dozwolone? bo jeśli tak to również sobie pozwolę pojechać po użytkownikach pokroju praksy, bo aż sie prosi o podobne określenie.
Nie wiem czy to sa przymioty dobrego komiksu ale powiedzialbym ze juz spora ilosc bohaterow miala te cechy, a juz na pewno z Marvela.

no proszę, jakim cudem ja, dr gonzo i strz widzą ową schematyczność Authority, a inni toną w ochach i achach nad ta papką?

proponuje zakończyć bezsensowne kłótnie. jednym sie podoba innym nie. po co więcej strzępić klawiaturę?

lion -

dr Gonzo pisze:dyrdymały lion piszesz nieziemskie. że masz nierówno - co podtrzymuję - odnoszę nie do tego że sie authority podoba (ma prawo, nie uważam że the misfits dobrze grali ale ich lubię), tylko że mi wmawiasz coś czego nie napisałem. reszty zarzutów komentować mi się nie chce, bo Pako ładnie obnażył bełkotliwy poziom twojej retoryki. zresztą nawet nie próbujesz zrozumieć co piszemy bo authority jest i tak zajebiste, więc nie mamy racji.


No właśnie ty swoimi postami udowadniasz, że Authority nie ma prawa podobać się komuś powyżej 12 roku życia, bo ty tak autorytatywnie twierdzisz :roll: Czy ty nie wiesz co piszesz i ty mówisz o 12 latkach :roll: Co ci wmawiam, ja już uzasadniłem swoje zdanie czemu mi się podoba komiks Authority(przynajmniej na razie), ty doktorku powiedziałeś co ci sie nie podoba, ale twoja argumentacja jest dziurawa i mam wrażenie, że bardzo nieuważnie czytałeś ten komiks. Podszedłes do Authority jak do kolejnej superherosowej rzeźni, ale ten komiks ma zdecydowanie wiecej do zaoferowania, trzeba tylko troche ruszyć mózgownicą. Poza tym nie mów mi tu o postach Pako, bo jeżeli 33 letni gość nie potrafi uzasadnic swojego zdania i zasłania się argumentem, że mu się nie chce, to mnie po prostu ręce opadaja i szkoda mi czasu na czytanie takich bździnowatych postów Pako :roll:
dr Gonzo pisze:Authority nie wyszedł 1 tom. wyszły 2, w sumie 1/3 całości, co daje już pewien obraz...

Chodziło mi o wydanie oryginalne. U nas ukazał się dopiero 1 oryginalny trade. A poza tym zorientuj sie ile już wyszło komiksów z Authority i przestań gadać takie głupoty :roll:
Naprawdę Authority to jeden z ciekawszych komiksów, jakie ostatnio czytałem i czekam na kolejne tomy tego bardzo dobrego tytułu.
lion

Pako -

lion pisze:Poza tym nie mów mi tu o postach Pako, bo jeżeli 33 letni gość nie potrafi uzasadnic swojego zdania i zasłania się argumentem, że mu się nie chce, to mnie po prostu ręce opadaja i szkoda mi czasu takich bździn jak posty Pako

boli cię to czy jak?
powtarzasz się.
wiek nie zobowiązuje mnie do nadętej powagi.
skoro bździny to po co znowu beczysz o tym?

lion -

strz pisze:Slyszales i w sumie czy czesc tutaj osob slyszala cos o powiedzeniu "Sa gusta i gusciki"? To ze Tobie sie cos podoba nie znaczy ze ktos inny nie moze uznac tego za najgorszego dziela w historii danego gatunku. Wezcie sobie to do serca nim sie pozabijacie o pierdole]
.

Owszem, ale to doktorek pierwszy odmówił wyrażenia pozytywnej opinii o Authority wielu ludziom w tym topiku, nazywając ich 12 latkami :roll:

strz pisze:Dla mnie osobiscie Authority nie jest niczym nadzwyczajnym. Co prawda nie wczytalem sie w cala serie ale to z czym wzdazylem sie zapoznac jakos mna nie wstrzasnelo. Zwykly komiks o superbohaterach przyzwoicie przygotowany ale jakos nie zapadl mi dalej w pamiec. Rysunki przyzwoite ale nic ponadto. Postacie bohaterow nie sa ani super odkrywcze ani z drobnymi wyjatkami nawet ciekawe. Oczywiscie to moja opinia i byc moze skierowana tym ze nie znam dobrze calej serii]
.

Na tle całej tej papki superherosowej Authority wyróżnia się bardzo in plus :roll: i ellis zafundował czytelnikom ciekawe i interesujące spojrzenie na nowoczesnych bohaterów. Rozmach Authority tez przydaje temu tytulowi wiele chwały. Jeżeli ktos jest uprzedzony do konwencji superhero i każdy komiks z superbohaterami bedzie traktował z takim samym nastawieniem, to niestety nie ma to nic wspólnego z gustami, a ze zwykłą ignorancją :roll:
-----
Authority to seria nowatorska, nikt w to nie wątpi, wywołała w Stanach burzę, gdy się ukazała. Superhero który bluzga, poświęca innych w imię celu nadrzędnego, jest pedałem, jest wulgarny (nawet kobitki!) - tego w DD albo innych spiderkach nie było. I dlatego A. czyta się fajnie, komiks jest bardziej naturalny, i na pewno nie przeznaczony dla 12-latków.
-----

strz pisze:Nie wiem czy to sa przymioty dobrego komiksu ale powiedzialbym ze juz spora ilosc bohaterow miala te cechy, a juz na pewno z Marvela.
[/quote]
To ja poproszę o przykłady takich komiksów :roll:
lion

lion -

Pako pisze:
praksa pisze:no tak... mister Gonzo, widzę, że takich netowych piesków jak Kerte jest więcej.

czy moderator może zwrócić na coś takiego uwagę?
czy to na alei dozwolone? bo jeśli tak to również sobie pozwolę pojechać po użytkownikach pokroju praksy, bo aż sie prosi o podobne określenie?
.
Mnie doktorek zarzuca, że mam nierówno pod czaszka i też nikt nie reaguje :roll:
Pako pisze:[
Nie wiem czy to sa przymioty dobrego komiksu ale powiedzialbym ze juz spora ilosc bohaterow miala te cechy, a juz na pewno z Marvela.

no proszę, jakim cudem ja, dr gonzo i strz widzą ową schematyczność Authority, a inni toną w ochach i achach nad ta papką??

Bo z góry podchodzicie do każdego komiksu z gatunku superhero jak do zwykłej nawalanki i nie chcecie ruszyc trochę mózgownica podczas lektury Authority. Bo nie rozpatrujecie tego komiksu poprzez gatunek, do którego przynależy. Bo najzwyczajniej w świecie przez swoją ignorancję widzicie w Authority powielanie schematów, których tam nie ma. To Authority było wzorem dla wielu późniejszych ciekawych mainstreamowych serii, ale wy w swojej ignorancji twierdzcie, że słońce krąży wokól ziemi :roll:
Kto tonie w ochach i achach nad tą serią. Ja osobiście uważam ten komiks za bardzo dobry tyuł mainstreamowy, a nie za ósmy cud świata :roll:. Hmm wydaje mi sie, że strz ma pośrednie zdanie :roll:
I jeszcze raz zadam moje wcześniejsze pytania, czy ty pako słuchasz wyłącznie klasycznej muzyki, sięgasz tylko po książki noblistów i oglądasz filmy wyłącznie wybitnych rezyserów? :roll:
Brak argumentacji świadczy źle wyłącznie o twojej osobie drogi Pako :roll:

Pako pisze:[ proponuje zakończyć bezsensowne kłótnie. jednym sie podoba innym nie. po co więcej strzępić klawiaturę?

Tu nie chodzi wyłącznie o kwestię "podoba się czy nie", ale o rzetelne spojrzenie na dany komiks i na to co sobą reprezentuje i co rzeczywiście czytelnikowi ma do zaoferowania
lion

yarecki -

...bo przecież z komiksem jest jak z laskami - jednemu podoba się blondyna innemu szatynka, ja wolę małe cycuszki i duże są wg. mnie obleśne, a mój kumpel odwrotnie ;) więc o co wam biega? Przecież ta pyskówka zupełnie nie ma sensu... Ale padło parę uwag, które sens mają:
1) korzenie współczesnego superhiroła
2) rysunek w A.
3) dialogi w A.
4) pomysł na akcję

No i nie ma się czego czepiać :) Wiadomo, że A. wytyczyła nowe kierunki superbohaterstwa - bezwzględnych obrońców, a nie pajaców w stylu DD albo spiderka, którzy dają klapsy jakimś popaprańcom, żeby przez kolejne 20 zeszytów się z nimi ganiać, jęcząc: "myśląłeś, że ten cios mnie zaskoczy? Cha Cha!". Jak czytałem Essa DD, to mało nie rzygałem tymi debilizmami, tak samo w spiderku. Dialogi w A. niosą treść, fajnie nawiązują do realiów i rzeczywistości. Tak samo, jak rysunek - świetnie się uzupełniają. No i akcja - pomysł na światy równoległe, krążownik, wrota... Trzeba być wybrednym, żeby dopatrywać się tu schematów. Tom 2, czyli Statki Albiony jest zajebisty, przemyca nam trochę historii bohaterów, pokazuje wątek spiskowej teorii świata. Wciąga. No, ale są tacy, co wolą prymitywne DD z lat 60-tych. Droga wolna, można czytać ;)

dr Gonzo -

praksa - ty mnie od piesków? to tobie jest potrzebny kaganiec.


yarecki - schematy są w postaciach. pomysł na fabułę to czysty bełkot, już slidersi wykończeni N-tą ilością serii mieli lepszą i bardziej trzymającą się kupy (DUŻO), a authority beszczelnie sobie m.in. z nich jedzie.


ktoś mi zarzucił brak wiedzy o tym ile A. wyszło. wiem że jest pare serii i sie odnosiłem do pirwszej. 29 odcinków, wyszło u nas 8, hmmm, czy to przypadkiem nie 1/3?


lion - po raz trzeci powtarzam że masz nierówno - ale nie piszę że jesteś deklem, palantem czy idiotą, znaczy się nie używam tradycyjnie pojmowanych inwektyw.

a teraz dlaczego tak uważam jeszcze raz?

ponieważ:

wszystko to co piszesz - argumenty - ładnie wyłożyłem. piszesz że nie potrafimy spojrzeć na A. rzetelnie, ERGO - TY patrzysz rzetelnie, więc wiesz że A. jest dobre, my jesteśmy nierzetelni, więc sie nie znamy. tak traktujesz całą logiczną (czasami mniej czasami bardziej) argumentację. ty WIESZ bo sie znasz, i wychodzisz ponad gatunki plepleple, my jesteśmy uprzedzeni i nieobiektywni i się czepiamy. a to już jest nadęcie i arogancja granicząca z brakiem wyobraźni.

napisałem - potrafie przyznać że coś jest słabe ale mi się podoba. A. uważam też za słabe i mi się nie podoba. i owszem, to chodzi o tą kwestię. zawsze o nią chodzi, nie ma prawie rzeczy obiektywnie dobrych, a jeśli już są - to Authority się do nich nigdy nie zaliczy. to nie krok do przodu, to co najwyżej bełkotliwe tuptanie w miejscu pokryte kolorem z komputera.


a co do argumentacji czemu uważam że masz nierówno - to po pierwsze - zlewasz odgórnie co inni piszą bo się nie znają, to raz, dwa - wmawiasz pisanie czegoć czego sie nie pisało. dla przykładu - że wychwalam X-menów (i tego sie pierwszy raz odnosiło określenie stanu pod twoją kiepełą). ani razu sie o tej serii dobrze nie wyraziłem. szczerze powiedziawszy to za nią nie przepadam - z podobnych w sumie powodów co authority, ale cenie wyżej, bo 40 lat robi różnicę. porównałem tylko. a ty mi wmawiasz że wychwalam.

to jak tu toczyć merytoryczną polemikę jak zlewasz argumetnację, i sam dośpiewujesz sobie własne interpretacje zdań które nawet nie padły, i używasz tego żeby udowodnić że masz rację? ktoś rzeczowy tak nie robi.


no i widzisz - robię to merytorycznie, cenzuralnie, logicznie argumentując, więc moder sie nie wtrąca, bo nie daję podstaw. nie zawsze trzeba pisać wprost że ktoś pieprzy.

anglofil -

a zupełnie niepotrzebnie. Należy po prostu do zdecydowanej MNIEJSZOŚCI, której nie podoba się Authority. Ta seria byłą (jest?) przebojem w Stanach, tam zebrała same pochlebne opinie, u nas - z tego co słychać w necie - też się podoba. Po prostu trafia w gusta większości czytelników, i już.
Ciekawe, co powiedzą ludzie o Planetary, który jest komiksem po prostu rewelacyjnym?

lion -

dr Gonzo pisze:praksa - ty mnie od piesków? to tobie jest potrzebny kaganiec.



dr Gonzo pisze:yarecki - schematy są w postaciach. pomysł na fabułę to czysty bełkot, już slidersi wykończeni N-tą ilością serii mieli lepszą i bardziej trzymającą się kupy (DUŻO), a authority beszczelnie sobie m.in. z nich jedzie.
.
Hehehe porównujesz Authority do slidersów, nie no nie moge gościu, niezły jesteś naprawde, gdzie Authority a gdzie sliders :roll: A slidersi jadą z Wehikułu czasu, serii filmów z Michaelem J foxem i Lloydem, Last Action Hero i pewnie jeszcze znajdzie sie od groma tego typu pomysłów w książkach, filmach etc. Tak równoległe światy już były tu i ówdzie, ale my rozmawiamy Authority, o komiksach. W Authority podobają mi się pomysły, ale przede wszystkim sposób ich wykorzystania, sposób poprowadzenia przez ellisa wątków zawartych w 1 tomie Authority. Światy równoległe to fajny pomysł, a ellis dodatkowo potrafil ten koncept bardzo dobrze wykorzystać i ciekawie zaprezentować. Mówisz o schemacie w postaciach, powiedz mi jaka grupa bohaterów działa na taka skalę(z takim rozmachem), potrafi być tak bezwględna w dążeniu do celu. Powiedz mi która supergrupa jest tak brutalna i jak się wkurzy potrafi byc niezmiernie wulgarna.Czy dla ciebie takie nowoczesne, bliższe człowiekowi spojrzenie na superbohaterów jest słabe i nieoryginalne.Jenny sparks, Midnighter, Bóg miast czy szaman to są ciekawe postaci, pełnokrwiści bohaterowie, jak najbardziej z osobowością. Powiem ci jedno idź i oglądaj sobie "genialne" sliders, ja jednak pozostanę przy Authority. Nie no porównywac Authority do sliders załamka :roll:


dr Gonzo pisze:ktoś mi zarzucił brak wiedzy o tym ile A. wyszło. wiem że jest pare serii i sie odnosiłem do pirwszej. 29 odcinków, wyszło u nas 8, hmmm, czy to przypadkiem nie 1/3?.

No tak, doktorku to może jednak wrócisz do szkółki i nauczysz sie liczyć :roll:


dr Gonzo pisze:lion - po raz trzeci powtarzam że masz nierówno - ale nie piszę że jesteś deklem, palantem czy idiotą, znaczy się nie używam tradycyjnie pojmowanych inwektyw
.
No tak, ale wyzywania kogoś od psycholi (tak mozna określić słowa "nierowno pod sufitem) nie jest inwektywą :roll:
a teraz dlaczego tak uważam jeszcze raz?

ponieważ:

dr Gonzo pisze:wszystko to co piszesz - argumenty - ładnie wyłożyłem. piszesz że nie potrafimy spojrzeć na A. rzetelnie, ERGO - TY patrzysz rzetelnie, więc wiesz że A. jest dobre, my jesteśmy nierzetelni, więc sie nie znamy. tak traktujesz całą logiczną (czasami mniej czasami bardziej) argumentację. ty WIESZ bo sie znasz, i wychodzisz ponad gatunki plepleple, my jesteśmy uprzedzeni i nieobiektywni i się czepiamy. a to już jest nadęcie i arogancja granicząca z brakiem wyobraźni.
.

Nie ja nie wychodzę poza gatunki wręcz przeciwnie (ktos tu wcześniej pisał o czytaniu ze zrozumieniem :roll: ). Ja powiedziałem, że komiks Authority należy rozpatrywać na gruncie komiksów z gatunku superhero. Trzeba obiektywnie spojrzeć na to, jakie zmiany zapoczątkowało Authority i nie ograniczać sie w swoich ocenach wyłącznie do osobistego gustu czy indywidualnych preferencji. Authority może ci sie nie podobac, ale nie zmieni to faktu, że po tym komiksie nastapiły duże zmiany, jeśli chodzi o postrzeganie superbohaterów, tworzenie komiksów z nimi itd. Mit superbohaterstwa zostal w Authority zredefiniowany i po tym tytule wielu innych autorów czerpało z niego całymi garściami.

dr Gonzo pisze:napisałem - potrafie przyznać że coś jest słabe ale mi się podoba. A. uważam też za słabe i mi się nie podoba. i owszem, to chodzi o tą kwestię. zawsze o nią chodzi, nie ma prawie rzeczy obiektywnie dobrych, a jeśli już są - to Authority się do nich nigdy nie zaliczy. to nie krok do przodu, to co najwyżej bełkotliwe tuptanie w miejscu pokryte kolorem z komputera
.
Piszesz same slogany i gdzie to tuptanie w miejscu, gdzie ten bełkot, powiedz mi która supergrupa przed Authority miała taki wpływ na kirunek superhero w komiksach. No i jeszcze te ciągłe zarzuty do kreski Hitcha, czego ty oczekujesz, koleś potrafi narawdę fajnie ciskać i jego rysunki idealnie pasują do scenariusza ellisa. Nie wiem, ale to jest już takie przypieprzanie sie dla samego przypieprzania :roll:


dr Gonzo pisze:a co do argumentacji czemu uważam że masz nierówno - to po pierwsze - zlewasz odgórnie co inni piszą bo się nie znają, to raz, dwa - wmawiasz pisanie czegoć czego sie nie pisało. dla przykładu - że wychwalam X-menów (i tego sie pierwszy raz odnosiło określenie stanu pod twoją kiepełą). ani razu sie o tej serii dobrze nie wyraziłem. szczerze powiedziawszy to za nią nie przepadam - z podobnych w sumie powodów co authority, ale cenie wyżej, bo 40 lat robi różnicę. porównałem tylko. a ty mi wmawiasz że wychwalam.

to jak tu toczyć merytoryczną polemikę jak zlewasz argumetnację, i sam dośpiewujesz sobie własne interpretacje zdań które nawet nie padły, i używasz tego żeby udowodnić że masz rację? ktoś rzeczowy tak nie robi.
.
Z tego co ja widze, to ty nie lubisz Authority, ale na dodatek w ogóle nie orientujesz sie czym był i w sumie nadal jest ten tytuł dla nurtu superhero w komiksach. To może faktycznie daj sobie spokój z tego rodzaju komiksami, bo nie potrafisz do nich rzetelnie i obiektywnie podejść. I co z tego, że X-men mają 40 lat, ale wiekszośc z tej papki nie nadaje się do czytania. Czy cenisz ten komiks wyłącznie dlatego, że ma 40 lat :shock: :roll: to naprawde gratuluje myślenia i obiektywnego podejścia do sprawy. I ty mówisz o rzeczowości :roll:


no i widzisz - robię to merytorycznie, cenzuralnie, logicznie argumentując, więc moder sie nie wtrąca, bo nie daję podstaw. nie zawsze trzeba pisać wprost że ktoś pieprzy.[/quote]

merytorycznie, logicznie :shock: :? daj spokój człowieku, ty chyba nie wiesz co oznaczają te słowa.

dr Gonzo -

no i ja piszę 'pokryte kolorem z komputera', a ty mi że ciągle czepiam się kreski. ani sie to do kreski nie odnosi, ani to nie krytyka, bo stwierdzam obiektywny fakt.

naprawdę nie zauważasz że bredzisz w oparach fanatyzmu?

lion -

dr Gonzo pisze:no i ja piszę 'pokryte kolorem z komputera', a ty mi że ciągle czepiam się kreski. ani sie to do kreski nie odnosi, ani to nie krytyka, bo stwierdzam obiektywny fakt.

naprawdę nie zauważasz że bredzisz w oparach fanatyzmu?


no i co w tym złego, jezeli strona graficzna Authority fajnie sie prezentuje.
no a ja widze u ciebie opary ignorancji :roll:
lion

dr Gonzo -

to złego, że niby odnosisz się do tego co piszę, ale tak naprawdę prowadzisz zupełnie oderwany od moich postów (a może i od rzeczywistości, nie mnie to osądzać) monolog pocięty na kawałki.

skoro kontrujesz to co piszę, to mógłbyś zachować minimum związku z moim postem.


i gzdie tu ignorancja, w tym że nie widzę geniuszu Authority? (który ponoć nie jest wyjątkowy, po prostu dobry, ale zrewolucjonizował superhero genre)

strz1 -

Lion dla Ciebie sie wyrozniaja a dla mnie nie. Jak wspominalem sa gusta i gusciki. Co do wymieniania (chociaz dla mnie to niekoniecznie limit okreslajacy dobry, czy wyrozniajacy sie komiks) to :

-Bohater Homoseksualista (osobiscie scenarzysci mogliby mi tego oszczedzic ale jak lubisz) : w marvelu o ile sie nie myle to northstar a anole z X-Men, w ultimate Marvel chociazby Collossus.

-Dobro nadrzedne wazniejsze od jednostki : Iron Man, Mr. Fantastic czy chociazby na wiele mniejsza skale Wolverine.

-Wulgarny bohater : Punisher, Wolverine, Fury czy zwlaszcza Deadpool, a w Ultimates i Cpt America nie grzeszy momentami kultura.


Do Spidermana mozna miec rozne zastrzezenia ale akurat DD ciezko zarzucic ze jest typowym komiksem o superbohaterze (w sumie nie ma mocy, ale glownie mi chodzi o scenariusze historii) ani ze jest komiksem dla mlodych nastolatkow.

lion -

strz1 pisze:Lion dla Ciebie sie wyrozniaja a dla mnie nie. Jak wspominalem sa gusta i gusciki. Co do wymieniania (chociaz dla mnie to niekoniecznie limit okreslajacy dobry, czy wyrozniajacy sie komiks) to
. :

strz1 pisze:-Bohater Homoseksualista (osobiscie scenarzysci mogliby mi tego oszczedzic ale jak lubisz) : w marvelu o ile sie nie myle to northstar a anole z X-Men, w ultimate Marvel chociazby Collossus
.
Czy w komiksach ci bohaterowie mieli romanse i konkretnych, znanych partnerów :roll: czy tylko po prostu scenarzysta zrobił z nich homosów, bo teraz taka moda. Poza tym zwróc uwagę kiedy powstał komiks Authority, a kiedy Ultimate X-men :roll:
strz1 pisze:--Dobro nadrzedne wazniejsze od jednostki : Iron Man, Mr. Fantastic czy chociazby na wiele mniejsza skale Wolverine
.
W jakim konkretnie komiksie Iron man zabija taką gromadę niewinnych ludzi tylko po to, aby ochronić ziemie. To samo dotyczy fantastycznej czwórki i Wolverine'a. To nie ta liga, nie ten rozmach i nie taka brutalośc i bezwględność jak w przypadku Authority i nie porównuj błagam dziadostwa F4 do Authority :roll: .

-
strz1 pisze:--Wulgarny bohater : Punisher, Wolverine, Fury czy zwlaszcza Deadpool, a w Ultimates i Cpt America nie grzeszy momentami kultura
.
Zwróc uwagę proszę kiedy powstał Punisher Max(poza tym to nie jest superbohater tylko zwykły gość :roll: kiedy powstał Fury w Maxie. No i oczywiście nie zdajesz sobie sprawy, że Authority było PRZED Ultimates i to ten komiks między innymi bardzo dużo czerpie z Authority:roll:

strz1 pisze:Do Spidermana mozna miec rozne zastrzezenia ale akurat DD ciezko zarzucic ze jest typowym komiksem o superbohaterze (w sumie nie ma mocy, ale glownie mi chodzi o scenariusze historii) ani ze jest komiksem dla mlodych nastolatkow
.
Kolejny raz kiedy powstał darek bendisa i maleeva i prosze nie gadaj, ze daredevil bendisa i maleeva nie jest dla nastolatków. Poza tym naprawdę nie prównujmy Daredevila do Authority. Owszem Bendis bardzo urealnił tę postać, ale to naprawdę zupełnie inna para kaloszy.

Niestety polscy czytelnicy przeczytali coś co powstało po Authority i teraz gadają takie pierdoły :roll:
Ten komiks jak powiedziałem, spojrzał w inny sposób na superbohaterów, a poźniej dopiero reszta Millarów i innych stworzyła swoje komiksy. I dlatego właśnie między innymi ja potrafię docenic oryginalne podejście ellisa do tematu superhirołów. Poza tym zwróć uwagę na to, jak Authority rozprawia sie ze swoimi przeciwnikami. W zasadzie w pierwszym oryginalnym tradzie od razu ginie dwóch badguyów. Ta druzyna nie cacka sie ze swoimi antagonistami tylko z całą bezwględnościa i brutalnościa eliminuje swoich wrogów i wprowadza swój własny porządek i to jest cholernie fajne :D
lion

lion -

dr Gonzo pisze:to złego, że niby odnosisz się do tego co piszę, ale tak naprawdę prowadzisz zupełnie oderwany od moich postów (a może i od rzeczywistości, nie mnie to osądzać) monolog pocięty na kawałki
.
Przepraszam, czy ty umiesz czytac ze zrozumieniem :roll: Proszę usiądź spokojnie i przeczytaj jeszcze raz co mam ci do powiedzenia :roll:

dr Gonzo pisze:skoro kontrujesz to co piszę, to mógłbyś zachować minimum związku z moim postem
.
patrz wyżej


dr Gonzo pisze:i gzdie tu ignorancja, w tym że nie widzę geniuszu Authority? (który ponoć nie jest wyjątkowy, po prostu dobry, ale zrewolucjonizował superhero genre)

Przeczytaj jeszcze raz moje odpowiedzi na twoje posty, bo chyba naprawdę masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem :roll: , chyba że nie wiesz co znaczy słowo ignorancja :roll:
A Authority jest bardzo dobrym komiksem, który zrewolucjonizował sposób myslenia twórców o tworzeniu komisków z superbohaterami. Stąd Authority jest komiksem wyjatkowym wśród innych tytułow spod znaku superhero
lion

Pako -

lion pisze: Authority jest bardzo dobrym komiksem, który zrewolucjonizował sposób myslenia twórców o tworzeniu komisków z superbohaterami. Stąd Authority jest komiksem wyjatkowym wśród innych tytułow spod znaku superhero
lion

powtarzasz to jak mantrę.

Skończ już.

I to ty nie czytasz ze zrozumieniem.
Dr gonzo jasno i wyraźnie pisze o co mu chodzi a ty nadal pier****sz swoje farmazony.

Na wszelki wypadek napiszę abyś odpieprzył się od mojego wieku ( zauważyłem, że lubisz poruszać ten wątek w zdaniach kierowanych do mnie, wielbicielu komiksowej trykocizny).

Qbiak -

Pako pisze:
lion pisze: Authority jest bardzo dobrym komiksem, który zrewolucjonizował sposób myslenia twórców o tworzeniu komisków z superbohaterami. Stąd Authority jest komiksem wyjatkowym wśród innych tytułow spod znaku superhero
lion

powtarzasz to jak mantrę.


dokładnie, tak jakby to, ze authority zrewolucjonizowal superhero, mialoby byc argumentem przemawiajacym za tym komiksem. spiderman tez kiedys byl przelomem w tym temacie i to wiekszym niz authority, a nie sadze, zeby automatycznie stawal sie lepszym komiksem od tych, ktore z niego czerpaly.

beken_d -

ja juz sie pogubilem w tym wszystkim, to jakis koszmar

dr Gonzo -

oooj, lion, lion, tak pieprzysz o tym że Auth jest rewolucyjne. bo bohaterowie brutalni. bo sie nie cackają. jeden Rorshach ich wszystkich bezwzględnością kładzie. to że nie jest gejem nic nie zmienia, że Ellis wziął pare nowatorskich ale już znanych elementów na raz nie tworzy z niego rewolucjoniste a osobę twórczo wykorzystującą ograne (od lat 20tu) patenty. zresztą ja sie produkuję, a ty to spróbujesz zbić argumentem że znowu się czepiam kreski albo czegoś tam czego nie wspomniałem, szkoda więcej słów.

poza tym: twoja polemika i kontry są wzięte z piaskownicy. ja piszę że nie masz racji bo: 1) 2) 3). na co ty: NIE. to ty nie masz racji bo tak. wiesz do czego mnie w ten sposób przekonałeś? że IQ przewyższasz moją sokowirówkę. ale nie więcej.

Azirafal -

Gods, ludzie. Nie zaglądam przez dwa dni a Wyjuzzdążyliście kolejną stronę dorobić... Przy czym muszę przyznać rację dr. Gonzo, przynajmniej jeśli chodzi o retorykę - odnosisz się, lion, do jego postów, ale nie do jego słów. Kreślisz polemikę, ale nie bazując na jego argumentach. I przekręcasz słowa, by brzmiały pod Twoje dyktando.

Ja naprawdę nie rozumiem, po co Wy jeszcze języki strzępicie :) Jedni drugich nie przekonacie, a jak jeszcze chwilkęak pogadaci, to się przecież bluzgi zaczna :) Spokój, panowie. Pax.

strz1 -

Lion a zobacz kiedy powstal Cpt America, DD, Spider, kiedy po raz pierwszy pojawili sie Batman czy Superman. Cos mi sie wydaje ze w tamtych czasach zrobienie z Rogersa geya chodzacego w barwach kraju (moj boze, teraz tez!) sprowadzilo by do buntu, rozlewu krwi a na pewno zamkniecia wydawnictwa (no przynajmniej serii) Wez pod uwage ze w latach 60-70 (a niektorzy pojawili sie w latach 50tych) gey, czy co drugie slowo na K bylo nie tylko niedopuszczalne ale i pewno mogloby byc niemile widziane przez wladze.

Idac Twoim tokiem myslenia to wlasnie pokolei te postacie z Marvela i DC (lub w odwrotnej kolejnosci) zrewolucjonizowaly rynek komiksowy i pozwolily pojawic sie innym superbohaterom i to jest fakt. W odwrotna kolejnosc idzie juz troche gorzej bo jakos nie wydaje mi sie by np Spiderman byl wzorowany na Authority. Ultimates? Moze troche. Moze bo patrzac na dorobek marvela i jego scenarzystow mieli z czego przewracac by wzor nabierac. Wiem ze Ultimates i Authority maja wspolnych tworcow ale jak patrze na jeden i drugi to Ultimates jest wlasnie dla mnie jednym z najlepszych komiksow o superbohaterach. Authority jest dla mnie przecietniakiem. ( w lepszym tego slowa znaczniu patrzac obiektywnie ale zwyczajnie i tak wole przecietniaki marvela)


Punisher jest wulgarny nie tylko w Max, Wolverine nie bylo nigdy w max chyba. Deadpoll nie jest w max. A na koncie co miesiac ich konto przeklenstw, rozlanej krwi i pozostawionych ofiar ciagnie rosnie (patrz tez w ktorych latach pokazal sie Punisher i Wolverine i wcale nie byli tacy niewinni)

Stark jest alkoholikiem (to juz powiedzialbym dosc rewolucyjne) nie wiem od jak dawna wiem ze od naprawde dawna. Co do jego dzialan coz, czesto robil cos by dla niego bylo dobrze -wymazal prawie calej planecie z pamieci ze Iron Man to on. Pomagal swojej firmie w interesach. Malo przekonywujace? Pokierowal Ciwil War, wystrzelil Hulka w kosmos, ba ma nawet plan totalnej anihilacji manhatanu.

Fantastic zachowuje sie roznie w roznych swiatach ale niewiniatkiem jest rzadko, przewaznie wyprzedza epoke i raczej kieruje sie mottem ze wazniejsze jest dobro ogoly niz jednostki. Nie lubie tej postaci ale patrzac na nia takie odczuwam wrazenie.

Co do kryteriow wiekowych to bluzgi na lewo i prawo naprawde nie robia na mnie wielkiego wrazenia. Przegladajac np takiego Furego wydanego przez Mandragore odnioslem wrazenie ze jest to komiks glupi i w wiekszosci przypadkow "jarac" sie nim beda dzieci. Nie mial ani scenariusza ani dobrych rysunkow, mial za to bluzgi i troche krwi. Dla mnie mierny. A kryteria wiekowe mial dosc wysokie. Ameryka to taki kraj ze czesto ciezki i zawily scenariusz z dla europejczyka trudnym tematem bedzie mial nizsza bariere wiekowa niz ten z geyem, litrem krwi wiecej, paroma K... czy bo beda w nim pokazane cycki.


Ps. Rasputin ma przyjaciela z ktorym jest bardzo bardzo blisko. Nie wiem czy pokazano scene wspolnego "lezakowania" ale nie chce wiedziec i jakos mnie to nie podnieca. Powtorze sie ale naprawde mozna by bylo mi tego darowac czy w UXM czy w TA.