baner

NEWS

- Zapowiedzi

"Berlin" z kultury gniewu


W drugiej połowie b.r. nakładem wydawnictwa kultura gniewu ukazać się ma "Berlin. City of Stones".

"Berlin" to tytuł trylogii komiksowej autorstwa Jasona Lutesa (wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy zaprezentowało w tym miesiącu inny jego komiks - Karuzela Głupców). Komiks ukazał się pierwotnie nakładem wydawnictwa Drawn and Quarterly.

Na łamach serii Lutes opisuje życie w Berlinie w latach 1928 - 1933, w czasach schyłku Republiki Weimarskiej .

Akcja publikowanego w roku 2000 pierwszego tomu serii - "City of Stones" - rozpoczyna się w momencie przybycia do Berlina Marthe Müller, studentki wydziału sztuki. Lutes szczegółowo opowiada o jej życiu w Berlinie i związku z dziennikarzem Kurtem Severingem. Drugi wątek "City of Stones" koncentruje się na losach robotniczej rodziny, która rozpada się ze względu na różne poglądy polityczne rodziców - matka wraz z córkami dołącza do szeregów komunistów, zaś ojciec z synem przyłącza się do partii nazistowskiej. Akcja książki kończy się 1. maja 1929 roku.






Kliknij, by obejrzeć plansze z komiksu (wersja angielska; źródło: Drawn and Quarterly)


[Yaqza; informacja o komiksie: Wikipedia]

Tagi

Berlin


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

yarecki -

fakt, orkanaugorze to porażka, ale nigdzie nie pisałem, że ilość rekordów o czymś świadczy:) Chodzi mi tylko o to, że o tym, kolesiu w zasadzie nikt nic nie słyszał. A skoro podobno takim wielkim tłumaczem jest, to chyba coś gdzieś o nim powinno być, nie?

Kingpin -

wpisz w google <debil> to też wiele znaczy :roll:
od kiedy to o jakości tłumaczenia przesądza to, co znajdziemy po wpisaniu nazwiska tłumacza w googlach?
orkanaugorze - no tak, to super specjalista... pusty śmiech mnie ogarnia jak takie mondrości czytam

yarecki -

anglofil chyba nieco przegina, chociaż dla mnie też "GW" drętwo się czytało. Natomiast co do "zawodowstwa" to znów chyba KG przegina. Wpiszcie w google np Jacek Drewnowski, orkanaugorze, albo Krzysztof Uliszewski, i zobaczcie co wyskoczy. A potem wpiszcie Wojciech Górlaczyk ;) no, może to o niczym nie świadczy, a może wręcz przeciwnie?
Ja tam jestem dobrej myśli, Berlin super komiksem jest, nawet i bez wróżki ;)

lion -

Ta anglofil nie widział jeszcze komiksu, a już go krytykuje. Ciekawe czy ty jesteś taki kozak, może ty się popiszesz jakim to jesteś znawcą języka angielskiego.
lion

kultura_gniewu -

anglofil napisał:

czytałem Ghost World w oryginale, z ciekawości przejrzałem też tłumaczenie. Jest fatalne. Nie oddaje klimatu komiksu, to raz,


Powiedźmy, że mamy diametralnie inne zdanie.

a dwa - zawiera sporo błędów, jest naciągane.


Prosimy o listę tych błędów a będziemy się kajać, bądź tłumaczyć.

Do takich dużych komiksów bierze się zawodowców, a nie amatorów.


Tu zacytujemy samych siebie: "Tłumaczy on również książki, filmy, seriale dla TV". I nie są to telewizje osiedlowe dodajmy.

Egmont sobie radzi, Mandragora też, nawet Taurus w miarę tłumaczenia robił (chociaż Losers cienko wypadł).


Wiemy, jak sobie radzą inne wydawnictwa czytamy praktycznie wszystkie ich komiksy, np. Essentiale, Sin City, itp.

Nie wróżę Berlinowi sukcesu, sorki


Dziękujemy za wróżbę, ale obsługuje nas inna, profesjonalna, wróżka.

pozdrawiamy
kg

anglofil -

o rany, nie... czytałem Ghost World w oryginale, z ciekawości przejrzałem też tłumaczenie. Jest fatalne. Nie oddaje klimatu komiksu, to raz, a dwa - zawiera sporo błędów, jest naciągane. Do takich dużych komiksów bierze się zawodowców, a nie amatorów. Nie jestem specjalistą, ale chyba nie brakuje takich ludzi na rynku? Egmont sobie radzi, Mandragora też, nawet Taurus w miarę tłumaczenia robił (chociaż Losers cienko wypadł). Nie wróżę Berlinowi sukcesu, sorki

kultura_gniewu -

"Berlin" będzie tłumaczony przez Wojtka Góralczyka, który tłumaczył dla nas "Pixy", czy "Ghost World". Tłumaczy on również książki, filmy, seriale dla TV. O tym, że jemu chcemy zlecić tłumaczenie "Belina" zdecydowała nie tylko dotychczasowa współpaca, ale także to, że Wojtek jest totalnym pasjonatem (nie tylko ze względu na studia) historii, m.in. okresu o którym opowiada "Berlin".

pozdrawiamy
kg

yarecki -

a czy można się dowiedzieć, tak z ciekawości, kto będzie tłumaczył ten komiks?
Bo Egmont też przecież podobno współpracuje z nie wiadomo kim, a jak sie porówna oryginały Gaimana z polskimi wydaniami, to czasem nie wiadomo, czy śmiać sie czy płakać. Zresztą, był już o tym mowa.

kultura_gniewu -

Nie pracujemy z byle kim. I dla nas jakość przekładu jest integralnym elementem treści.

pozdrawiamy
kg

anglofil -

a ja się boję, że nie poradzą z nim sobie. Mnie w komiksie anglojęzycznym interesuje obok treści jakość przekładu. To nie jest zwyczajny komiks, tam jest tyle podtekstów i gry słów, że byle kto sobie z nim nie poradzi.

lion -

super. Zaraz po karuzeli głupców dostaniemy drugi komiks Jasona. Fajnie, fajnie, obym się tylko nie zawiódł. Zrobiłem sobie sporego smaka na te komiksy i liczę na bardzo miłe lektury
lion