baner

NEWS

- Spotkania, wystawy, imprezy

Wystawa: Szczepan Sadurski - Sadurski na Dobry Humor


Od 5 lutego w Galerii Sztuki Współczesnej Chłodna 20 (ul. Teofila Noniewicza 71) można oglądać wystawę "Szczepan Sadurski - Sadurski na Dobry Humor". Wystawa będzie czynna do 20 marca.
Sadurski strzela śmiechem w Galerii Chłodna 20

Karykaturzysta jest jak rewolwerowiec, ale zamiast nabojami, strzela śmiechem! Inna różnica? – Lucky Luke to postać fikcyjna, a Szczepan Sadurski istnieje naprawdę. Czy rzeczywiście rysuje najszybciej na świecie, można było sprawdzić na wernisażu wystawy „Sadurski na Dobry Humor”. Mistrz zaprezentował swój kunszt, a teraz zostało podziwianie jego prac w Galerii Chłodna 20.

wstęp wolny | Wernisaż wystawy odbył się 5 lutego o 17:00. Wystawa w Galerii Sztuki Współczesnej Chłodna 20 (ul. Noniewicza 71) potrwa do 20 marca 2016 r.

Przy okazji wernisażu można było wziąć udział w konkursie. Wystarczyło odpowiedzieć na pytanie: Ile rysunków opublikował Szczepan Sadurski? Można było się pomylić o 1000!

Spośród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi rozlosowane zostaną nagrody w postaci książeczek z rysunkami Szczepana Sadurskiego (wraz z autografem). Losowanie i rozdanie nagród (przez samego artystę) nastąpi podczas uroczystego otwarcia wystawy „Sadurski na Dobry Humor”, 5 lutego 2016 r. w Galerii Chłodna 20 w Suwałkach.

UWAGA! Dodatkowa okazja, żeby spotkać się z najszybszym karykaturzystą świata nadarzy się dzień po wernisażu (sobota). Artysta będzie gościem specjalnym familijnych warsztatów rysunkowych w ramach Zimowej Akademii Artystycznej. 6 lutego, w godz. 11.00-13.00, do Galerii Chłodna 20 przy ul. Noniewicza 71 zapraszamy całe rodziny, a szczególnie młodszych „artystów”.



W mojej twórczości staram się przede wszystkim rozweselać innych. Wprawiać w… dobry humor . Ludzie śmieją się oglądając moje rysunki. Kiwają głowami. Czasem chwilę się zastanowią. O to właśnie mi chodzi. A sam satyryk nie może być optymistą. W każdej sytuacji, problemie, szukam ciemnych stron, których ludzie nie chcą lub nie potrafią zobaczyć. Szczepan Sadurski

Prolog
Szczepan Sadurski to nasz satyryczny towar eksportowy. W jakimkolwiek zakątku świata się znajdzie (a podróżuje wyjątkowo dużo), potrafi rozśmieszyć tubylczą ludność. Ma dar dostosowywania się do sytuacji i wyczucie chwili. Nie bez znaczenia pozostaje też wiedza. Sadurski ciągle poszerza swe horyzonty biorąc udział w międzynarodowych spotkaniach satyryków, wymieniając w ten sposób doświadczenia z innymi twórcami, czy to z Ameryki, Australii lub Azji. (…)

Na złość nauczycielowi
Jak sam twierdzi, zaczął rysować zaraz potem, gdy zaczął mówić. Mama sześcioletniego Szczepana wysłała kilka jego rysunków do pisma Świerszczyk. Podziękowano i poproszono, aby coś jeszcze narysował, ale tym razem już samodzielnie… (!). (…) Nauczyciel z liceum plastycznego dowiedziawszy się, iż Szczepan rysuje komiksy, niby żartem powiedział mu, że żaden z uczniów o podobnych zainteresowaniach nie ukończył jeszcze tej szkoły… Szczepan (chyba na złość nauczycielowi) ukończył ją jednak, zyskując solidny warsztat malarski i graficzny, a jednocześnie rozwijając kreskę karykaturalną.

Szpilka z cennego kruszcu
Choć należy do twórców średniego pokolenia, jego profesjonalna kariera trwa całkiem długo. Zadebiutował bowiem w wieku lat 14 komiksem na łamach najsłynniejszej młodzieżowej gazety wszech czasów – Świata Młodych – i to na słynnej ósmej stronie, gdzie od lat drukowano największych mistrzów gatunku: Papcia Chmiela, Christę, Baranowskiego. (…) W dniu swoich 18. urodzin zadebiutował w Szpilkach, kultowym piśmie satyrycznym. (…) Został nagrodzony Złotą Szpilką’86 w konkursie na najlepszą satyrę (rok wcześniej jako 19-latek otrzymał Srebrną Szpilkę). (…)

Nie zostaje uznany za artystę
W wieku 24 lat miał za sobą dwa i pół tysiąca publikacji (nie licząc przedruków) w 75 pismach! Pisano o nim niemal wszędzie i to w samych superlatywach. Stał się niemalże modny, a o rysunki starały się najważniejsze gazety w kraju, a także wiele z zagranicy. (…) Nie wystarczyło to jednak do uznania Sadurskiego za pełnoprawnego artystę. Warszawska ASP odrzuciła jego prace, w Instytucie Wychowania Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oblano go z malarstwa. (…) Przeciwności go jednak nie zniechęciły i został artystą bez dyplomu oraz twórcą tak wziętym, iż ledwo nadążał z zamówieniami, przyjęto go też (jako jednego z pierwszych) do Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. (…)

Pasożyt społeczny bez kartek na mięso
(…) Na swoich rysunkach nie oszczędza nikogo. Pokazuje spryt cwaniaków i głupotę urzędników. Jest komentatorem rzeczywistości. Dziś rysunki z lat 80. możemy traktować jako przewodnik po naszej historii społecznej. Absurdy tamtych czasów przypadły też w udziale samemu Sadurskiemu. Z powodu braku jednej pieczątki w dowodzie osobistym postrzegany był przez władze jako pasożyt społeczny, któremu nie przysługiwały kartki na mięso oraz inne dobra reglamentowane. (…)

Na dywaniku u generała Jaruzelskiego
Szczepan Sadurski to artysta niepokorny. (…) Sadurski wspomina: „Cenzura zdjęła w tym czasie kilkanaście moich rysunków, ale któregoś razu redakcyjni decydenci oraz cenzor zagapili się. Rysunek ukazał się w gazecie, w środku stanu wojennego, po czym wywołał …skandal zakończony w gabinecie generała Jaruzelskiego”. (…) na rysunku roiło się od działaczy podziemia (pod przebraniem kolędników), mało tego, w postaciach diabłów upatrywać można było persony spod znaku władzy: Jerzego Urbana – rzecznika rządu oraz samego generała Jaruzelskiego! Gazeta ukazała się z taką właśnie wersją Szopki i oczywiście …zrobiła się straszna afera. (…) Egzemplarz wylądował w końcu na biurku srogiego generała. Ale nie wybuchnął on gniewem, ani nikogo nie zwolnił. Ponoć nawet się roześmiał… To ci moc satyry!

Pornopluralizm ‘89
Innym rysunkiem, który narobił sporo zamieszania (lecz w zgoła odmiennych czasach) był ten przedstawiający Adama i Ewę (w pozycji horyzontalnej tuż przed lub po…). (…) Przed publikacją w Gazecie Młodych (w 1989 r.) redakcja poddała go sondażowi. Oto kilka przykładowych konkluzji: Jerzy Urban: „Zupełnie nie mam (…) wyczucia, co obraża uczucia religijne, a co nie”; (…) Daniel Passent: „Załączony rysunek nadaje się tylko do kosza”; Henryk Sawka: „Rysunek nie może być publikowany, ponieważ zawiera za mało szczegółów anatomicznych, a pozycja, którą Autor prezentuje, należy do przestarzałych. Młodzież, przysposobiona do życia w rodzinie, może uznać Gazetę Młodych za pismo dla przedszkolaków”; (…).

Czas na Dobry Humor
Sadurski od początku swej działalności satyrycznej bardzo cenił reklamę i komercję. (…) Dlatego u zarania nowego systemu ustrojowego założył firmę-wydawnictwo Superpress i drukował miesięcznik „Dobry Humor”. Każdy numer to oddzielny temat z dowcipami. (…) Na mocy tych sukcesów przyszedł czas na podbój Internetu. (…) Początkowo było to kilka rozsianych po sieci niewielkich stron z rysunkami. Rok później z portalem Onet.pl współtworzył serwis DobryHumor.pl, prawdopodobnie pierwszy profesjonalny serwis z humorem w Polsce. (…)

Sadurski skacze bez spadochronu
Szołmen, muzyk i prezenter Krzysztof Skiba w felietonie dla tygodnika „Wprost” opisał pewną irytującą historię związaną z wydawnictwem Superpress. Ostatnio nakładem wydawnictwa Superpress ukazała się książeczka „103 najlepsze dowcipy o Adamie Małyszu”, [która] nie spodobała się prawnikom wynajętym przez Fan Sport Wisła. Uznali oni, że naruszono dobra osobiste Małysza, i domagają się wycofania broszurki z obiegu oraz przeprosin w prasie ogólnopolskiej. I tu pojawia się problem filozoficzny. Czy za dowcipy się przeprasza? Dowcip jest tworem anarchistycznym, nie uznającym cenzury. (…) Panie prezesie! Satyra w żadnym demokratycznym państwie nie podlega cenzurze! Niech pan sobie to wbije do głowy kijkiem do nart. (…)

Zapytaj punka Franka o dowcip
Sadurski wymyślił punka Franka – komiksowego bohatera – w 1995 roku. Przez 10 kolejnych lat w Super Dowcipach ukazywał się 3-kadrowy komiks pt. „Przygody punka Franka” (ponad 100 plansz). Jeden z numerów miesięcznika 103 Najlepsze Dowcipy zawierał wyłącznie komiksy o punku Franku. Oprócz komiksu postać ta wykorzystana została w aplikacji freeware („Punk Franek i Dowcipy”) (…).

Anty-partia
Partia Dobrego Humoru Szczepana Sadurskiego to nieformalna, niezależna organizacja, która powstała w 2001 r. po to, aby rozweselać świat. Wśród członków jest wielu twórców humoru i satyry, a także osób lubiących się śmiać – niezależnie od płci, religii, rasy, miejsca zamieszkania i przekonań politycznych. Składka członkowska tej anty-partii wynosi 3 uśmiechy dziennie, a legitymacje członkowskie ma już ponad 3 tysiące osób na wszystkich kontynentach. (…)

Epilog
Współcześnie Szczepan Sadurski zajmuje się tyloma projektami (na raz) i ma na kącie tyle realizacji (nie tylko w kraju), iż nie starczyłoby tu miejsca ich wymienić. Dość, że określany jest mianem najpracowitszego rysownika. W ostatnim czasie domeną stały się jednak karykatury, które przyniosły mu zaszczytny tytuł „najszybszego karykaturzysty świata”. (…)
Oddajmy zatem salwę honorową na cześć naszego bohatera. Oczywiście, jak na fanów rysunku satyrycznego przystało – salwę …śmiechu!

Wojciech Łowicki, kurator wystawy, popularyzator komiksu polskiego (Krobia, 30.12.2015 r.)


[Ystad za soksuwalki.eu]


Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-