baner

NEWS

- Konkurs

Papierowe chłopaki do wygrania


Jeśli ciągle nie znacie komiksu "Papierowe chłopaki" Romana Przylipiaka (scenariusz) i Michała Oraszka (rysunki), to teraz może to się zmienić. Wspólnie z Wydawnictwem Marina ponownie organizujemy konkurs, w którym można wygrać aż trzy egzemplarze tego komiksu! Wystarczy napisać w komentarzu pod tą informacją: dlaczego morze jest fajniejsze od gór? Najciekawsze uzasadnienia (lub zaprzeczenia) nagrodzimy! Konkurs kończy się 23 października o godzinie 23.59.

Papierowe chłopaki

Papierowe chłopakiScenariusz: Roman Przylipiak
Rysunki: Michał Oraszek
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2013
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 170x240 mm
Stron: 62
Cena: 29,90 zł
Wydawnictwo: Marina
ISBN: 978-83-618-72-016


Papierowe Chłopaki, czyli sentymentalna podróż do przełomu lat 80. i 90. w komiksie.

Peweksy przestały być oazami luksusu, zdobycie kasety Sabriny nie cieszy jak w pierwszej klasie liceum, plakaty Modern Talking pokryły się kurzem, Atari 65XE powędrowało do piwnicy. Przełom lat 80. i 90. zmienił wszystko. Młodzi ludzie próbują odnaleźć się na nowym rynku pracy, przewidzieć co warto studiować, może wyjechać na saksy na Zachód. Takie pytania stoją też przed przyjaciółmi z gdańskiego liceum nr 1. Dwóch z nich - Robert i Andrzej - postanawia uciec od odpowiedzi. Zakładają zespół i ruszają w trasę po Półwyspie Helskim. W międzyczasie dołączy do nich kumpel James. Ucieczka szybko zamienia się w sentymentalną opowieść o tym, co bezpowrotnie minęło. Czy jest szansa, żeby ta podróż skończyła się happy endem?

Współautor Roman Przylipiak mówi o projekcie:

Historia powstała na podstawie scenariusza filmowego (w zamierzeniu miał być to film pełnometrażowy), który napisaliśmy kilka lat temu. Odbył się nawet casting i wstępna dokumentacja zdjęciowa. Projekt jednak z różnych przyczyn został zawieszony i wtedy scenariusz przeczytał mój przyjaciel Michał Oraszek. To on namówił mnie, by przyjąć formułę komiksu. Postanowiliśmy zmierzyć się z niełatwym zadaniem, bo nie dość, że to nasz debiut, to komiks mimo luźnej formuły zawiera mnóstwo wątków autobiograficznych.

Roman Przylipiak. Rocznik 73, fascynat muzyki Italo Disco. Współtwórca duetu disco Times New Roman, w którym gra i śpiewa. Zawodowo zajmuje sie reżyserią filmową.

Michał Oraszek. Rocznik 74, Warszawa. Ilustrator z dyplomem ASP w Łodzi, autor wielu wystaw w Polsce i za granicą. Profesjonalnie zajmuję się projektowaniem graficznym i ilustracją.

Współpraca scenariuszowa:
Wojciech Przylipiak. Rocznik 78, dziennikarz. Prywatnie - brat Romana. Twórca bloga bufetprl.com

Scenariusz komiksu Papierowe Chłopaki powstał na bazie scenariusza filmowego. Rolę Sylwii miała zagrać wybitna aktorka, Agnieszka Warchulska:


[opis wydawcy]

Przykładowe plansze:
Papierowe chłopaki Papierowe chłopaki Papierowe chłopaki Papierowe chłopaki




Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ljc -

dzięki za odpowiedzi
redakcyjna sierota wytypowała najlepsze odpowiedzi i komiksy trafią do










lupuslibri
messer
rudziutek91

gratulacje!
odezwijcie się na redakcja[małpa]alejakomiksu.com i podajcie dane do wysyłki

tulipanka55 -

Dlaczego? Bo morze ma to czego nie mają góry :D - czyli bryzy morskiej, pięknych mew latających w promieniach słońca, nie można popłynąć parostatkiem i zajadać pysznych lodów. W górach trzeba tylko chodzić w dół, w górę, w dół, w górę - na okrągło. Morze pięknie wygląda o zachodzie słońca, te promienie odbijające się w morskiej fali są wyjątkowe, przepiękne. Poza tym jest wiele przypadków ludzi, którzy przeżyli na morzu mimo braku jedzenia, a w górach jest to niemożliwe, co więcej w górach jest odczuwalne zimniejsze powietrze i częsta zmiana pogody, co jest wielkim minusem dla takiej osoby jak ja - bo ja wolę stabilność, dlatego wybieram morze :)
PS. piękniejsze opowiadania, książkowe i filmowe, są w scenerii morza niż gór.

krystynas -

Kocham morze każdego miesiąca
W styczniu za lodowe rzeźby, które zachwycają pięknością
W lutym i marcu za spacery, dzięki którym mniej choruje
W kwietniu za spokój od turystów
W maju, czerwcu, lipcu i sierpniu kocham morze za kąpiele o zachodzie słońca,
We wrześniu za spokój od turystów
W październiku i listopadzie za spacery, dzięki którym mniej choruje
W grudniu za lodowe rzeźby, które zachwycają urokiem

kafranczo -

Morze jest lepsze ponieważ, jest piękne, wyjątkowe i zmienne - jak kobieta - codziennie piękniejsza

slawek1 -

Morze jest lepsze od gór bo na plaży trudniej się poślizgnąć, no i można za to wygrać komiks. Ale po zakończeniu konkursu góry znów będą fajniejsze.

rudziutek91 -

Co ja wybieram?
Przyznam szczerze, że długo się zastanawiałam nad odpowiedzią na to pytanie, ponieważ góry też lubię. Po przemyśleniu jednak, wzięciu pod uwagę wszystkich plusów i minusów wybieram… Morze.Uważam, że największą przewagą morza jest jego wpływ na nasze zdrowie. Nadmorskie otoczenie jest zbawienne dla wszystkich zmagających się z niską odpornością, zbyt wysokim ciśnieniem czy problemami kardiologicznymi. Moim zdaniem to właśnie z właściwości jodu wynika przewaga morza.
Dodatkowo, w żadnym innymi miejscu nie potrafię się zrelaksować tak jak leżąc na rozgrzanym piasku, wdychając morski zapach i wsłuchując się w śpiewanie mew przeplatane rozkosznym szumem fal. Nad morzem odpoczywa się najefektywniej . Dlatego gdy przychodzi wolne jedziemy nad morze, ja wyciągam książki, na które nie mam czasu, bo praca zajmuje większość czasu i z przyjemnością oddaje się „najlepszej zabawie, jaką wymyśliła sobie ludzkość” (Wisława Szymborska). Fizycznie najlepiej tu się relaksuję. I właśnie tu uwidacznia się przewaga morza – można poleżeć i nikt nie będzie się dziwił, góry natomiast oferują ciągły ruch, wspinanie. Lubię taką aktywność fizyczną, ale bardziej cenię sobie wypoczynek dla umysłu, wyciszenie myśli. Sam szum fal jest tego gwarantem. Moja miłość do morza prawdopodobnie wynika stąd, że w dzieciństwie prawie całe wakacje spędzałam u dziadków w Gdańsku. To babcia zakorzeniła we mnie uwielbienie do takiej formy wypoczynku poprzez kupowanie mi książek. Zabierała mnie potem na plażę, wyciągała koc i tak siedziałyśmy i czytałyśmy swoje lektury… Na koniec muszę dodać, że po takich dwumiesięcznych wakacjach nad morzem, przez kolejny rok bardzo rzadko chorowałam! Odkąd dziadkowie umarli, a ja nie mam już czasu na takie wycieczki, moja odporność drastycznie się pogorszyła. Jodujmy się i radujmy zdrowiem, wakacje spędźmy nad morzem! :)

lupuslibri -

Ponieważ w górach wyglądałbym idiotycznie z moim różowym kołem do pływania.

nowayek -

Nad morzem możliwe są znacznie głębsze przemyślenia, a góry z reguły mają głowy w chmurach

messer -

Zbyt rozrzedzone górskie powietrze nie sprzyja czytaniu komiksów. No i ten wiatr, który duje i przewraca kartki, niekoniecznie w tym momencie gdy jest to niezbędne :)
Natomiast jod zawarty w morskim powietrzu sprawia, że możemy więcej, możemy dłużej :) (czytać komiksy oczywiście).

markito -

Dlaczego morze jest fajniejsze od gór? Nie wiem, ponieważ dla mnie liczą się góry. Tylko zdobywając szczyty człowiek czuje się naprawdę wolny. Tylko wtedy człowiek jest w stanie spojrzeć z właściwej perspektywy na otaczający nas świat. Góry potrafią "wciągnąć" na całe życie. Ale jeśli miałbym znaleźć pozytywy morza: to piękne i niezbyt ubrane kobiety oraz to, że łatwiej tam czytać komiksy leżąc na kocu plackiem ;)