NEWS
- Recenzje
Wampirzyca Karin #5
Kiedy „Wampirzyca Karin” zaczęła ukazywać się na polskim rynku, ujęła mnie nie tylko swoją objętością (w każdym woluminie dwa tomy wydania oryginalnego), ale również wykreowanym światem i postaciami, do opisania których pasuje mi przede wszystkim jedno słowo: sympatyczne. I mimo lekkiego, komediowego tonu seria ta zdaje się być o wiele bliżej życia niż drugi wampiryczny cykl z Waneko, czyli „Vampire Knight”.
Dariusz Hallmann recenzuje piąty tom serii Wampirzyca Karin.
Dariusz Hallmann recenzuje piąty tom serii Wampirzyca Karin.
Komentarze
Możliwość komentowania tego tekstu jest wyłączona