baner

Komiks

Czyściec

Czyściec

Scenariusz: Christophe Chabouté
Rysunki: Christophe Chabouté
Data wydania: Luty 2010
Seria: Plansze Europy
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 215 x 290 mm
Stron: 192
Cena: 99 zł.
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-237-3616-5
Kolekcja "Plansze Europy"
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Czyściec to drugi, po Henri Désiré Landru, wydany w Polsce album wielokrotnie nagradzanego alzackiego scenarzysty i rysownika, Christophe’a Chabouté.

Bohater komiksu, Benjamin Tartouche, to człowiek sukcesu. Prowadzi własne studio graficzne, ma mnóstwo zleceń, dostaje w spadku wielki dom. Nagle los się od niego odwraca: pożar pochłania jego majątek, bank odbiera mu kartę kredytową, ubezpieczyciel zwleka z wypłatą odszkodowania. Benjamin ląduje na ulicy, na śmietniku życia…

Chabouté ukazał miałkość i ulotność egzystencji przeciętnego współczesnego człowieka i zręcznie połączył intrygującą opowieść obyczajową z elementami nadprzyrodzonymi i sensacyjnymi…

opis wydawcy

Recenzja

Czyściec, Sylwia Kaźmierczak

Galerie

Czyściec Czyściec Czyściec

Tagi

Plansze Europy

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

vision2001 -

Właśnie jestem po lekturze "Czyśćca". Lektura szybka i przyjemna. Z przesłaniem. Z nadzieją. Coś zupełnie innego niż wcześniej zaprezentowany "Henri Désiré Landru".



Główny bohater, Benjamin, w związku ze splotem nieprzychylnych dla niego sytuacji (traci dom, chciwy ubezpieczyciel nie chce wypłacić mu odszkodowania) zostaje kloszardem. Następnie w wyniku wypadku, którego jest uczestnikiem, trafia do tytułowego czyśćca. Jego ziemskie zachowanie pozostawia wiele do życzenia... Ale dostaje szansę: "powrócisz na ziemię jako sumienie, ale jest jeden myk -> sam musisz znaleźć osobę, dzięki której twoje winy zostaną odkupione".



Historia zapowiada się bardzo ciekawie. Niby od razu można przewidzieć to do kogo "przyczepi się" Benjamin-sumienie, ale to wcale nie rozczarowuje. Dodatkowo smaczku historii nadają rozterki jakimi jest szarpany sam Benjamin: czy rzeczywiście warto pomagać ludziom? A jego pomoc wcale nie skupia się nad rozwiązywaniem rozterek, ale też na szeptaniu dobrego słowa na ucho ludziom, którzy potrzebują otuchy.



Historia zbliża się do oczekiwanego finału. I rzeczywiście to co przewidzieliśmy podczas lektury - staje się. Jednak sama historia ma jeszcze jedno dno/zakończenie.



Nie mówię, że komiks jest wart swojej ceny. Aczkolwiek jeśli masz możliwość sięgnąć po ten tytuł - nie powinnaś/powinieneś czuć się rozczarowany. Polecam.

ljc -

też mi się podobało

graficznie zupełna inna kreska (no i kolor robi swoje) jakby rysował ktoś inny - robi wrażenie taka zmiana stylu