Komiks
Starszy pan i kot #10
Scenariusz: Umi Sakurai
Rysunki: Umi Sakurai
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2023
Seria: Starszy pan i kot
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
Rysunki: Umi Sakurai
Wydanie: I
Data wydania: Kwiecień 2023
Seria: Starszy pan i kot
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
„Znajdźmy szybko tego kota”.
Kanda, Kuju oraz szef kociej kawiarni ratującej mruczki ruszają na pomoc kotu porzuconemu w zaśmieconym mieszkaniu! Na skutek różnych wydarzeń Kuju trafia w końcu do domu Kandy.
„Tata nazywał cię swoim uczniem”.
Czy będzie w stanie zagrać przed Hibino i Geoffem, zszokowanymi słowami Sorako?
„Moje serduszko jest większe niż kosmos!”
Kocie serca otworzą się, przypominając wszystkim, co jest tak naprawdę ważne!
Kanda, Kuju oraz szef kociej kawiarni ratującej mruczki ruszają na pomoc kotu porzuconemu w zaśmieconym mieszkaniu! Na skutek różnych wydarzeń Kuju trafia w końcu do domu Kandy.
„Tata nazywał cię swoim uczniem”.
Czy będzie w stanie zagrać przed Hibino i Geoffem, zszokowanymi słowami Sorako?
„Moje serduszko jest większe niż kosmos!”
Kocie serca otworzą się, przypominając wszystkim, co jest tak naprawdę ważne!
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
wkp -
NA RATUNEK KOTU!Są mangi o kotach i… są mangi o kotach. W każdej z nich kot jest tym najważniejszym (z perspektywy kota jedyna słuszna opcja, prawda), ale różnica między nimi jest taka, że jedne traktują te zwierzęta dość zwyczajnie, jako kolejnych ciekawych bohaterów, o których można opowiadać, a inne wydają się być skierowane przede wszystkim – chociaż nie jedynie – do kociarzy. No i „Starszy pan i kot” to taka historia, którą pokochają co prawda wszyscy, ale właśnie przede wszystkim kociarze będą nią zachwyceni i najbardziej się w niej odnajdą.
Ratować kota! Kanada, Kuju i szef kociej kawiarni ruszają w sam środek akcji, by pomóc porzuconemu zwierzakowi i… Właśnie, do kogo trafi kociak? I co z tego wyniknie? A przecież są jeszcze inne kwestie do rozstrzygnięcia!
Mam kota – przyznaję się bez bicia. W sumie to z tymi zwierzakami od dzieciństwa mi jakoś po drodze, bo już od najmłodszych lat jakieś w domu były. Potem nie było, życie, ale od lat znów są. W sumie to jeden, ale… Okej, może i kota mam, więc opowieści o kotach doceniam, kiedy fajnie oddają to kocie coś, ten charakter, to zachowanie, te smaczki, ale kociarzem nie jestem. Daje mi to wszystko szansę na spojrzenia na takie kocie opowieści z perspektywy i kogoś w temacie siedzącego, i bardziej ogólnej i…
No właśnie, i co? A to, że „Starszy pan i kot” sprawdza się znakomicie na obu polach. Nawet jeśli nadinterpretuje wiele zachowań to co z tego, skoro jest to świetne, ujmujące, urocze i zachwycające. Masa w tym emocji, masa dobrej zabawy, bo nieodzowna logika czy urok kotów potrafią rozbroić i to jeszcze jak. Ale jednocześnie ludzkie relacje z nimi, wszystkie te zachowania kociarzy – a nawet wątki obok, o bohaterach, relacjach między nimi i rodzinnych sprawach – też mają w sobie konkretny ładunek emocjonalny.
Więc manga śmieszy i wzrusza. A ma jeszcze akcje, ma jeszcze niezobowiązujące humoreski-przerywniki i świetne rysunki też ma. Bo manga jest przeuroczo zilustrowana, ze znakomitą mimiką, świetnym uchwyceniem wszystkiego – od klimatu, przez smutki i radości dnia codziennego, po ekspresyjne kocie życia – i jakimś takim lookiem, który z miejsca wpada w oko. I naprawdę, jak się na to patrzy, chce się czytać.
Więc polecam. Kociarzom, bo się zachwycą, i tym, którzy może koty lubią, może nie, ale cenią sobie dobre opowieści obyczajowe, gdzie humor i wzruszenia robią swoje. Każdy z nich znajdzie tu coś dla siebie.