baner

Komiks

Lekcje aktorstwa

Lekcje aktorstwa

Scenariusz: Nick Drnaso
Rysunki: Nick Drnaso
Wydanie: I
Data wydania: 25 Maj 2023
Tłumaczenie: Krzysztof Cieślik
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 210x243 mm
Stron: 276
Cena: 119,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-67360-31-9
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Najnowszy komiks autora „Sabriny” i „Beverly”!

Kilka przypadkowych osób postanawia sprawdzić, czy darmowe lekcje aktorstwa to dobry sposób na spędzenie wolnych wieczorów. Może uda się im doświadczyć czegoś ciekawego, znaleźć nowe hobby? Może liczą nawet na więcej – ucieczkę od samotności, uratowanie relacji, wypełnienie pustki? Czując się nie do końca dopasowani do świata, postanawiają dać sobie jeszcze jedną szansę.

Co kryje się za nieśmiałością Angel, o czym marzy mrukliwy Lee, jak daleko posunie się sfrustrowany Neil, czego o sobie nie wie Rosie, a co zaskoczy Thomasa? By sprostać wyzwaniu wyznaczonemu przez tajemniczego prowadzącego i być „prawdziwie obecnymi”, będą musieli uwolnić swoją wyobraźnię, ale też zmierzyć się z tym, co w sobie odkryją.

Nick Drnaso, autor głośnych powieści graficznych Sabrina i Beverly, rozplątuje powoli historie swoich bohaterów, a zaglądając pod maski, które na co dzień przywdziewają, pozwala nam przyjrzeć się, kim pragną lub boją się naprawdę być.

Galerie

Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa Lekcje aktorstwa

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

LEKCJE O LUDZIACH



Ari Aster zapowiedział prace nad filmową adaptacją „Lekcji aktorstwa”, a Kultura Gniewu serwuje nam je w komiksowym pierwowzorze. No i bez dwóch zdań jest to kolejny wielki (i chyba na razie ostatni, bo z tego co się orientuję, to zostały już tylko jakieś krótkie formy) komiks Nicka Drnaso. Rzecz jak zwykle sterylna, specyficzna, ale jednocześnie pełna siły, prawdy i emocji. I zaludniona fascynującymi jednostkami, których losów autentycznie jesteśmy ciekawi.



Różni ludzie, różne losy, różne historie, jedna wspólna rzecz – lekcje aktorstwa. Grupka ludzi postanawia skorzystać z darmowej oferty. Nauka, jak grać, ma być dobrą formą spędzenia wolnego czasu, urozmaicenia życia, przełamania rutyny. Każdy chce czegoś innego, każdy ma jakieś oczekiwania. A co dostaną?



„Lekcje aktorstwa” to komiks spokojny. Prosty właściwie. Grupka ludzi na zajęciach, ich żywoty, rozmowy no i to w zasadzie tyle. Nie ma tu pędzącej akcji, wszystko jest stateczne, a także, jak wspominałem, sterylne, klinicznie chłodne, jakby autor robił beznamiętnie wiwisekcję swoich bohaterów – beznamiętnie, ale nie beznamiętną, bo jednak masa w tym emocji, masa uczuć i… nie wiem, czy nazwać to zrozumieniem, bo Drnaso nie ocenia, a jedynie pokazuje, ale czuć tutaj mnóstwo humanitaryzmu.



Ale to, co najbardziej fascynuje mnie w jego powieściach graficznych, to to jakie intrygujące rzeczy wydobywa z sytuacji tak zwyczajnych, że aż pozornie nudnych. No bo tylko spójrzcie, grupka ludzi chce się uczyć aktorstwa. Co tu może być ciekawego? Jakieś fajne fakty o technikach i kulisach grania? A coś więcej? A Drnaso bardziej ciekawią ludzie, jako tacy. Ludzie i ich życia, relacje, pragnienia. I to, co może się kryć w tym wszystkim, jakiś detal, zapowiedź tajemnicy, czegoś więcej. i na tym tle rozbiera to wszystko, tych ludzi, to co ich tworzy i wypełnia, na czynniki pierwsze. I doskonale mu to wychodzi. A my wychodzimy z tej konfrontacji z jego dziełami bogatsi nie tylko o nowe doświadczenia, ale i przemyślenia, bo to, co i jak nam opowiada, sprawia, że po prostu poniekąd z automatu stawiamy się w sytuacji bohaterów i zastanawiamy co sami byśmy robili, co czuli i jakby się to potoczyło w naszym przypadku.



Więc dostajemy niemal trzysta stron gadania, rozmów, dyskusji, ale zaserwowanych tak, że oderwać się od tego nie można. Co tam oderwać, czyta się to, jak to mówią, z wypiekami na twarzy, a po wszystkim, choć lektura nie jest lekka, nie jest wcale prosta, ale za to jakże satysfakcjonująca, (przy okazji wyśmienicie w swej prostocie, choć też sterylnie zilustrowana), zostaje poczucie niedosytu. No więc zostaje czekać na film. Studio, które uwielbiam plus zapowiadana obsada – Joaquin Phoenix, Emma Stone – i Ari Aster za kamerą, dają nadzieję na jedną z najlepszych ekranizacji komiksu. więc czekam, zacieram ręce, a na razie przeżywam jeszcze ten album, takie zrobił wrażenie.