baner

Komiks

Yuri to moja praca! Schwestern in Liebe #01

Yuri to moja praca! Schwestern in Liebe #01

Scenariusz: miman
Rysunki: miman
Wydanie: I
Data wydania: Styczeń 2023
Seria: Yuri to moja praca! Schwestern in Liebe
Tłumaczenie: Amelia Lipko
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 24,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 978-83-8242-227-6
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Hime Shiraki to uczennica pierwszej klasy liceum, która zachowuje się tak, by wszyscy wkoło ją kochali. Pewnego razu z powodu nieuwagi wpada na Mai, kierowniczkę kawiarni, co skutkuje jej kontuzją.

Wypadek ten sprawia, że bohaterka musi zastąpić ją w pracy w Akademii Liebe. Pracownice, które odgrywają tam uczennice eleganckiej, chrześcijańskiej szkoły dla panien Liebe, zostają swoimi Schwestern i nienagannie, dystyngowanie obsługują gości. Tylko że już pierwszego dnia Hime niefortunnie nazywa jedną z koleżanek, Mitsuki, swoją siostrą…

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

„SIOSTRZANA MIŁOŚĆ”



Wenn Schwesterlein der Arbeit frönt

Das Licht im Fenster rot

Ich sehe zu durchs Schlüsselloch

- Rammstein



Jak w tytule, no yuri to. Ale i komedia. Proste to, przewidywalne, oczywiste. No ale takie miało być – wymogi gatunkowe można rzec, skoro większość tego typu opowieści jest właśnie taka. Sympatycy yuri będą więc zadowoleni. Owszem, mogło być to coś więcej, mogło się w tym wszystkim znaleźć coś ponad to, ale jest, co być powinno.



Poznajcie Hime Shiraki. To licealistka jakich wiele, chce być kochana, uwielbiana, no typowa egoistka. I to właśnie ona pewnego dnia wpada na niejaką Mai i dochodzi do wypadku. Kontuzjowana Mai okazuje się być menadżerką w Akademii Liebe, a Hime teraz będzie musiała ją zastąpić. A Akademia to specyficzne miejsce. Niby kafejka, ale dziewczyny tu pracujące wcielać się muszą w fikcyjne uczennice równie fikcyjnej placówki edukacyjnej. Jakby tego było mało, muszą okazywać sobie tzw. „siostrzaną miłość”. I się zaczyna…



To nie yuri o siostrach jako takich – to mieliśmy w serii „Citrus” i nadal mamy w jej kontynuacji „Citrus +” – ale tematyka byłaby to zbędna. Nie aż taka to manga. Może i girl love, ale łagodne, żadne hentaiowe zapędy się tu nie znajdą. Lekkie to, nieskomplikowane, szojkowe, skupione i na komedii – choć akurat też łagodnej, albo to taki typ humoru, który mnie zbyt mocno nie śmieszy (bardziej ma momenty komediowe, niż jest komedią) to już sami będziecie musieli ocenić – i na relacjach. A tych jest sporo, są różnorodne, jak bohaterki tej mangi.



Ot tak to rzecz. obyczajowo-komediowa, jakieś wpadki, jakieś pomyłki, jakieś problemy, uczucia jakieś. Tekstu jest tu całkiem sporo, bo sporo bohaterki rozmawiają. Ale nie czuć tu tym tekstem przytłoczenia, choć pewnie niektóre momenty można byłoby pod tym względem skrócić. Akcja nie jest szybka, fabuła dość stateczna. Czyli tak, jak się można po tego typu mangach spodziewać. Dla dziewczyn to w końcu przede wszystkim.



Sympatycznie narysowane, też typowo, bo jakżeby inaczej, miłe jest dla oka. Nie ma tu nadmiaru czerni, choć rastry użyte są z głową i biel aż tak na stronach nie przeważa. Sporo jest za to ozdobników i wszelkich tego typu zabiegów. Tradycyjnie, acz w dobrym stylu.



W skrócie: bez efektu wow, ale i bez zawodu. Jeśli yuri to Wasza bajka, śmiało możecie poznać. Ot tyle.