baner

Komiks

Amazing Spider-Man #05: Za kulisami

Amazing Spider-Man #05: Za kulisami

Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Ryan Ottley, Humberto Ramos, Patrick Gleason, Kev Walker
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2022
Seria: Amazing Spider-Man, Marvel Fresh
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 156
Cena: 59,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328154278
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Piąty tom przygód Spider-Mana ze scenariuszami Nicka Spencera wydanych w kolekcji Marvel Fresh. Kim jest ukryta w cieniu zabandażowana postać i czego chce od Spider-Mana? Przygotuj się na odpowiedzi na te pytania! Spider-Man i Mary Jane wskutek działań Electro znaleźli się w niewiarygodnie trudnej sytuacji. Czy Pajączek ocali MJ? Czy MJ ocali Pajączka? A co knuje Mysterio i jaki ma to związek z tajemniczą postacią wspomnianą powyżej? Tymczasem na Petera Parkera coraz większy wpływ wywiera jego współlokator, Bumerang, na którego poluje nowy złowieszczy Syndykat: Beetle, Electro, Lady Octopus, Scorpia i Biały Królik. Czy Spider-Man stanie po stronie swojego… kumpla?

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach Amazing Spider-Man (2018) #24–28, a następnie w tomie Amazing Spider-Man by Nick Spencer vol. 5: Behind the Scenes. Scenariusz napisał Nick Spencer, a rysunki stworzyli Ryan Ottley, Kev Walker i inni artyści.

Galerie

Amazing Spider-Man #05: Za kulisami Amazing Spider-Man #05: Za kulisami Amazing Spider-Man #05: Za kulisami

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

CZŁOWIEK W BANDAŻACH POWRACA



Niemal na półmetku runu Spencera przychodzi czas na kilka odpowiedzi i zajęcie się w końcu wątkiem tajemniczej postaci, która w serii pojawiła się na początku i trochę namieszała, by zniknąć na dłuższy czas. Teraz wraca i jest całkiem nieźle. W końcu nieco mniej wtórnie, choć też i z mniejszym graniem na sentymentach. Nadal jednak odnosi się wrażenie, że Spencer przede wszystkim bazuje na dokonaniach poprzedników, samemu zbyt wiele do serii zwyczajnie nie wnosząc.



Postać w bandażach powraca, ale kim on właściwie jest? I po co robi to wszystko? A to zaledwie początek, bo działania Mysterio sprawiają, że Spider-Man i Mary Jane mają coraz większe problemy, a co gorsza Peter wciągnięty zostaje w problemy Bumeranga, który zmaga się ze złowieszczym Syndykatem. Dokąd to wszystko prowadzi?



Kiedy patrzy się na run Spencera z szerszej perspektywy całości, widać wyraźnie, że wcale nie chciał być oryginalny. Chciał wziąć to, co może lubił w Pająku i wszystko to, co w serii go drażniło i w końcu dopiąć niektóre wątki, rozgrzebane od lat. I w tym albumie robi ku temu nieco bardziej konkretny krok. O co chodzi? Trochę pospojleruję, bo inaczej się nie da, więc jak nie chcecie, zróbcie szybki skok do kolejnego akapitu. A wracając do tego, co sprząta Spancer, to sprząta sporo. Niedefinitywnie, przekonacie się za parę tomów, ale jednak wraca do „Sagi Klonów” i córki Petera i MJ, wraca do „One More Day” i tego, co Quesada z pomocą Straczynskiego tam namieszali – czyli do najbardziej niesławnych opowieści z Pająkiem – a jakby tego było mało, wraca do tematu Mysterio, który zginął w „Daredevil: Diabeł stróż”, by potem powrócić zza grobu w „Friendly Neighborhood Spider-Man #12” (polskie wydanie „Spider-Man kontra Mysterio”), a to było przecież w 2006 roku i od tamtej pory pozostawało tajemnicą.



Na razie jednak przygotowuje pod to wszystko grunt. I jednym ten grunt przypadnie do gustu, innych odrzuci, ale docenić trzeba, że Spencer chciał to wszystko wreszcie rozwiązać i naprostować. Nie wyszło idealnie, ale przynajmniej mamy jakieś odpowiedzi. I mamy też akcję, humor – nadal nazbyt ekspresyjny, ale lepszy niż na początku – i trochę wnikania w postacie, chociaż lekkiego i powierzchownego. Plus niezłe rysunki, chociaż nadal tęsknię za czasami, gdy serię rysowali Romita, Bagley albo Sienkiewicz (okej, ten ostatni głównie kładł tusz, ale jednak dzięki temu prace zyskiwały jego charakter).



Komu podobały się początkowe tomy „Amazing Spider-Mana” z Marvel Fresh, a np. wtórny, choć przyjemny „Ścigany” mu nie podszedł, ten będzie zadowolony. Bo ten album to powrót do tych wcześniejszych, mniej epickich i rozbudowanych opowieści. I to całkiem niezły.