baner

Komiks

Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza

Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza

Scenariusz: Daniel Clowes
Rysunki: Daniel Clowes
Wydanie: II
Data wydania: 18 Sierpień 2022
Tłumaczenie: Wojciech Góralczyk
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 190x280 mm
Stron: 144
Cena: 79,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-67360-05-0
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Tego wieczora – całkiem możliwe, że niewiele różnił się on od innych – Clay Laudermilk wybrał się do kina porno. Lepiące się podłogi, podejrzana klientela i wątpliwe atrakcje typu starsza kobieta obnażająca na sali biust, przeszkadzały tylko w krótkich przerwach między seansami. A zupełnie przestały mieć znaczenie, kiedy zaczął się ostatni film. Dziwny, prawie pozbawiony scen seksu, za to bardzo, bardzo niepokojący. Skórzana bielizna, pejcze, maski... Naprawdę przestraszony Clay Laudermilk robi się natomiast wtedy, gdy główna bohaterka pokazuje twarz. I jest to twarz doskonale mu znana.

Tak właśnie zaczyna się „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza” Daniela Clowesa. Autor słynnego „Ghost World” tym razem zabiera czytelnika w podróż pełną wydarzeń niczym z koszmarnego snu. Clay Laudermilk rusza w drogę, by odnaleźć aktorkę z filmu porno. Ale najpierw spotka rozmaitych dziwaków, których nie powstydziłby się David Lynch. Porozumiewający się tajemniczym kodem policjanci zakochani w przemocy, członkowie sekty chcącej rozpętać rewolucje, miłośnicy teorii spisku, nimfomanka i jej córka o bardzo nietypowej fizjonomii – to tylko część z fascynującej galerii postaci stworzonych przez Clowesa. „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza”, uznana za jedną z najważniejszych współczesnych powieści graficznych, to swoisty hołd dla popkultury lat 50. i obsesji trawiących Amerykę.

Podobnie jak „Ghost World” komiks ten pierwotnie ukazywał się w odcinkach na łamach „Eightball”, autorskiego magazynu Clowesa. Dziesięć rozdziałów powstałych w latach 1989-1993 zostało potem opublikowanych w jednym albumie, o którym „Entertaiment Weekly” pisał To „Mały Nemo w krainie snów” napisany na nowo przez Samuela Becketta. „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza”, ekstrawagancki tytuł komiksu Clowesa, to cytat z legendarnego filmu „Faster, Pussycat! Kill! Kill!” Russa Meyera.

Galerie

Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

GDY KICZ STAJE SIĘ SZTUKĄ



Matko, jak ja czekałem na wznowienie tego komiksu. Clowes to geniusz, wybitna twórca, którego nazwisko na okładce to za każdym razem gwarant rozrywki z najwyższej komiksowej półki. A „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza” to bez dwóch zdań jedno z jego największych dzieł („Ghost World” nie bije, ale niewiele mu brakuje), które zachwyca absolutnie na każdym polu.



Clay Laudermilk, nieprzystosowany facet, jakich wielu, człowiek, który o znajomych pamięta dopiero, kiedy czegoś od nich potrzebuje, przychodzi do kina. Kina porno. W otoczeniu ludzi, z którymi lepiej nie mieć do czynienia, liczy na rozrywkę dla dorosłych, ale ta szybko zmienia się w koszmar, kiedy na ekranie wyemitowany zostaje film sado-maso. Film pozbawiony scen erotycznych, dziwne, chore kino, które tym bardziej przeraza Claya, gdy rozpoznaje twarz aktorki w nim występującej. W poszukiwaniu prawdy o produkcji Clay zetknie się z dziwami świata, na jakie nie jest gotowy. Ale czy to wszystko prawda, czy może to z nim jest coś nie tak?



Daniel Clowes to taki twórca, który nieważne, co weźmie w swoje ręce, przekuwa to w złoto. Prawdziwe komiksowe złoto bez ani jednej zbędnej strony, bez zbędnych kadrów, zmarnowanych rysunków czy niepotrzebnych dialogów. Nieważne czy bierze na warsztat zwyczajny temat zwyczajnego życia równie zwyczajnych bohaterów, jak w „Ghost World”, gdzie ukazywał losy nastoletnich bohaterek u progu dorosłości, czy kiczowate motywy z fantastyki naukowej lat 50. i 60. XX wieku, efekt zawsze poraża i zachwyca.



Tym razem dostajemy rzecz w tym drugim temacie. W ogóle ta powieść graficzna, o tytule zaczerpniętym z filmu „Faster, Pussycat! Kill! Kill!”, to miks tak wielu rzeczy, że zawęzić listę inspiracji jest bardzo ciężko. Klimatem całości najbliżej jest do filmów wczesnego Davida Lyncha, z „Głową do wycierania” na czele. W sumie to tak wyglądałyby komiksy, gdyby Lynch je tworzył, pod wpływem fascynacji kinem SF z połowy XX wieku. I nie tylko. Bo „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza” to horror, to sci-fi, to thriller, to dramat, to opowieść obyczajowa, bo tego też tu nie brak, ale to też i oniryczna dziwność, którą ciężko do końca sklasyfikować. Niepokojąca zabawa na zderzeniu paranoicznych wizji szaleńca, legendy miejskiej i kafkowskiego klimatu, gdyby tylko Kafka lubił unurzać się w kontrowersjach rodem z prozy Palahniuka.



Dziwaczne to wszystko, ale w swej dziwaczności genialne w każdym calu. Obsadzone dziwakami, jakich Clowes kocha, w świecie niczym synonim normalności widzianej oczami nieprzystosowanego, trafia do dziwaków. I do całej reszty także. Oby tylko chcieli dzieła, które niepokoi, porusza, zachwyca i klimatem, i wykonaniem, a przy okazji skłania do myślenia, do zadumy. Takiej kwintesencji poszczególnych produktów składowych, wszystkiego, co w nich najlepsze, samego sedna, poddanych filtracji własną artystyczną wrażliwością i niepowtarzalnym stylem. A potem zaserwowanych nam genialnie graficznie, genialnie edytorsko, wybitnie w każdym calu.



Brać w ciemno, innej rady nie mam. Kto nie ma, niech naprawi ten ewidentny błąd. To komiks, do którego chce się wracać raz za razem. I za każdym razem zachwycać będzie tak samo.