baner

Komiks

Kumpelki #02: I kto jest najlepszy?

Kumpelki #02: I kto jest najlepszy?

Scenariusz: Christophe Cazenove
Rysunki: Philippe Fenech
Wydanie: I
Data wydania: Lipiec 2022
Seria: Kumpelki
Tłumaczenie: Adam Tomczak
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 21,5x29,0 cm
Stron: 48
Cena: 29,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328156081
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Drugi tom humorystycznej serii dla nastolatek o perypetiach Jessiki i jej najbliższych kumpelek. Dziewczyny wszystko robią razem – chodzą na zakupy, do kina czy na imprezy, wspólne też próbują sobie radzić z codziennymi kłopotami i oczywiście chłopakami. Ale czasami ma się dość nawet najlepszych koleżanek!
Scenarzystą „Kumpelek” jest Christophe Cazenove, znany jako autor serii „Sisters” oraz „Kasia i jej kot” czy „Mali bogowie”. Za rysunki odpowiada Philippe Fenech, twórca ilustracji do znakomicie ocenianego przez czytelników cyklu przygodowo-humorystycznego „Ulysse!” czy przeznaczonej dla młodych odbiorców historii „Léo Passion Rugby”.

Galerie

Kumpelki #02: I kto jest najlepszy? Kumpelki #02: I kto jest najlepszy? Kumpelki #02: I kto jest najlepszy?

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

KUMPELKI NA DOBRE I ZŁE



Drugi tom „Kumpelek” to jeszcze jedna porcja zabawy, za którą polubiliśmy tom pierwszy. Podobnie, jak „Sisters” tego scenarzysty, tak i ta seria, choć kierowana głównie do dziewcząt, nadaje się właściwie dla każdego. I chociaż również ro rzecz dla młodszych czytelników, spodobać się może niezależnie od wieku.



Te kumpelki są ze sobą na dobre i na złe. No prawie, bo czasem też mogą mieć dość same siebie! Ale tak to już bywa w życiu, a my ich życie śledzimy krok po kroku. Widzimy, jak chodzą na zakupy i do kina, towarzyszymy w imprezach i problemach – z tymi z chłopakami także – i dzielimy z nimi troski i radości!



Seria „Sistars” pisana przez Cazenove’a była cyklem, który przedstawiając losy dwóch dziewczynek i na dodatek sióstr, z założenie wydawał się kierowany do takiej właśnie grupy odbiorców, najlepiej posiadającej rodzeństwo i zaznajomionej z podobnymi problemami. A jednak idealnie nadawała się dla każdego, niezależnie od wieku i płci, kto lubi familijne komiksy z komediowym zacięciem. Wspominam o tym, bo z „Kumpelkami” jest podobnie. To seria skierowana głównie dla nastoletnich dziewczyn, a jednak nieważne, kto po nią sięgnie, jeśli lubi się pośmiać z życiowych spraw, znajdzie tu coś dla siebie.



Jak każdy komiks scenarzysty, tak i ten jest zabawny, lekki, prosty, ale jednak nie wolny od satyry i przesłania. To może nie typowa opowieści bawiąc uczy, ucząc bawi, ale za to porusza tematy i problemy typowe dla grupy, jakiej dotyczy, a zarazem pozostaje czymś niezobowiązującym i przyjemnym dla ogółu. Starszym potrafi na dodatek przypomnieć o czasach, kiedy sami byli w tym wieku i przeżywali podobne rzeczy. Oczywiście wszystko tu jest podane w krzywym zwierciadle, ale obyczajową nutę i to grającą całkiem głośno w sobie posiada.



Jeśli chodzi o szatę graficzną, to znajduje się ona gdzieś pomiędzy ilustracjami znanymi z „Kasi i kota” i tymi z „Sisters”. Od „Kasi” odróżnia je większe dopracowanie i mniejsze szaleństwo, od przygód postnych sióstr, nico mniejsza dbałość o szczegóły. W skrócie, jest prosto, barwnie i bardzo przyjemnie. Stricte nowocześnie, ale w dobrym stylu.



I w dobrym stylu jest cała ta seria. Podobna do innych tego typu projektów, ale wciąż udana i warta uwagi. Ja bawię się dobrze i mogę polecić z czystym sercem, szczególnie nastoletnim czytelni(cz)kom.