baner

Komiks

Kroniki z młodości

Kroniki z młodości

Scenariusz: Guy Delisle
Rysunki: Guy Delisle
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2021
Tłumaczenie: Olga Mysłowska
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x240 mm
Stron: 144
Cena: 49,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-66128-76-7
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Najnowszy komiks Guya Delisle, jednego z najpopularnieszych autorów komiksów ostatnich lat. Jego „Pjongjang”, „Kroniki birmańskie”, czy „Kroniki jerozolimskie” należą do kanonu współczesnej powieści graficznej.

Przez trzy lata, począwszy od 16 roku życia, Guy Delisle pracował w fabryce celulozy i papieru w Quebecu. „Kroniki młodości” to zapis tego czasu - codziennych rytmów życia w fabryce i dwunastogodzinnych zmian, które autor spędzał w gorącym, głośnym budynku wypełnionym skomplikowaną maszynerią. 



Delisle przyjmuje znaną ze swoich poprzednich komiksów perspektywę outsidera. Tym razem jednak nie jest obcym w obcym kraju, ale chłopcem wśród mężczyzn. Chłopcem w trakcie uniwersalnego rytuału przejścia, jakim jest letnia praca. W „Kronikach młodości” Delisle wyczulony jest na hipokryzję, podkreśla napięcia klasowe i wszechobecny w fabryce seksizm, ale nie rezygnuje z charakterystycznego dla siebie poczucia humoru.

Galerie

Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości Kroniki z młodości

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

KRONIKI Z LETNIEJ PRACY



Guy Delisle najbardziej znany jest ze swoich komiksowych relacji z podróży do niegościnnych, obcych mu kulturowo krajów. Ale oprócz nich tworzył też zarówno biografie innych osób (znakomity „Zakładnik”) czy humorystyczne relacje z bycia rodzicem. Teraz zaś oddaje w nasze ręce kolejny element swojej autobiografii, skupiony tym razem na wkraczaniu w dorosłe życie i podejmowaniu pierwszych zajęć, jakich się miał w nim imać. A wszystko to albumie, który bawi, intryguje i skłania do zadumy.



Guy Delisle ma szesnaście lat, kiedy postanawia zatrudnić się w fabryce celulozy i papieru, żeby zarobić na naukę. To tylko letnia praca, powtarzana co roku przez trzy lata, ale jednocześnie staje się także swoistym wkroczeniem w dorosłość. Jakie nauki z tego okresu wyniesie Delisle? I co poza pracą czeka tu na niego?



Większość z komiksów Guya Delisle’a w ten czy inny sposób była dziełami autobiograficznymi. Bo nawet jeśli zabierał nas do innych krajów, robił to w formie wspominek o własnych tam przygodach, ukazując nam swoje życie i co doprowadziło go w te czy inne miejsce, a co za tym idzie, także to, co się z tym wszystkim prywatnie wiązało. Bardziej osobistym, choć jednocześnie sprawiającym wrażenie zdecydowanie mniej autobiograficznego, ze względu na natłok dowcipów i satyry, było „Vademecum złego ojca”. Za to „Kroniki z młodości” to i dzieło autobiograficzne, i osobiste – i, jak zawsze u Delisle’a, po prostu znakomite.



Tak, jak w jego travelogach życie autora poznawaliśmy poprzez podróże, tak tutaj robimy to poprzez jego pracę. Wątki osobiste tradycyjnie schodzą więc na dalszy plan, jednak tym razem wydają się intensywniejsze i stanowią zdecydowanie najciekawszy element albumu. W szczególności zaś wybija się jeden element opowieść – część o koleżance. I takie rzeczy właśnie sprawiają, że „Kroniki z młodości” stają się jednym z najlepszych komiksów Delisle’a. A na pewno jednym z najbliższych każdemu czytelnikowi. Bo relacje z podróży, jakkolwiek uniwersalnych tematów by nie podejmowały, same w sobie nie są tak uniwersalne, jak opowieść o pierwszej prace, zauroczeniach i dorastaniu do dorosłości.



A wszystko to jest po prostu znakomicie w swej prostocie zilustrowane. Strona graficzna albumu jest – jak zawsze zresztą – tak nieskomplikowana, jak to tylko możliwe. Autor nie zamierza pieczołowicie oddawać wszystkiego, choć jednocześnie robi to tej cartoonowości. A dzięki talentowi, udaje mu się uchwycić sedno tego, co przedstawia, a jego kreska po prostu urzeka i buduje też odpowiedni klimat. co w połączeniu ze znakomitą treścią daje nam naprawdę świetny komiks dla czytelników ceniących dobre, znajdujące się blisko życia i problemów opowieści graficzne z ambicjami.