baner

Komiks

Kaczogród. Carl Barks. Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952

Kaczogród. Carl Barks. Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952

Scenariusz: Carl Barks
Rysunki: Carl Barks
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2021
Seria: Kaczogród
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 17,0x26,0 cm
Stron: 248
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328159624
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Niniejszy album zawiera komiksy Carla Barksa z lat 1951–1952. W tytułowej opowieści Donald dostaje od swojego wujka Sknerusa surową lekcję na temat wartości pieniądza oraz prawa popytu i podaży. Czy ją zapamięta? Raczej nie, co pokazuje chociażby komiks „Rzadkie monety”, w którym próbuje wzbogacić się dzięki numizmatyce. W „Zaklinaczu węży” siostrzeńcy usiłują nakłonić Donalda, aby rozwiązał zagadkę zaginionego statku ze złotem, a w „Niebezpiecznej grze” przeżywają wraz z wujkiem niezwykłe przygody w świecie wywiadów, kontrwywiadów, kontrkontrwywiadów, kontrkontrkontr... i tak dalej. Z kolei w historii „W starej Kalifornii” przenoszą się w dawne czasy, gdy najsłynniejszy z zachodnich stanów wyglądał zupełnie inaczej niż dzisiaj. Poza tym Donald, jak zwykle, ma wiele lepszych i gorszych (zazwyczaj gorszych) pomysłów. Buduje basen w swoim ogródku, a także raz po raz podejmuje rywalizację ze swoim kuzynem Gogusiem. Konkuruje z nim o rolę rycerza w spektaklu, próbuje ograć go w golfa, a nawet przechytrzyć podczas losowań!

KACZOGRÓD to kolekcja uwielbianych klasycznych komiksów, napisanych i narysowanych przez Carla Barksa w latach 1943–1972. Komiksy są prezentowane w kolejności chronologicznej. To prawdziwy skarb dla fanów!

Galerie

Kaczogród. Carl Barks. Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952 Kaczogród. Carl Barks. Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952 Kaczogród. Carl Barks. Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

KOLEJNE KACZE PRZYGODY



Zdawałoby się, że w dotychczas wydanych tomach „Kaczogrodu” znalazły się wszystkie najważniejsze opowieści Carla Barksa. Bo przecież dostaliśmy debiut Sknerusa, do tego mogliśmy czytać jego najsłynniejsze i najlepsze dzieła, które inspirowały kolejne pokolenia twórców, włącznie ze Stevenem Spielbergiem. Czy zostało coś jeszcze naprawdę ważnego? Tak, całkiem sporo i te właśnie rzeczy znajdziecie w niniejszym albumie, który jak zawsze jest rewelacyjny i serwuje niezapomnianą rozrywkę dla całej rodziny.



Zanim przejdę do szczegółów, które sprawiają, że tom ten jest tak istotny w dorobku Barksa, przyjrzyjmy się nieco treści. Co czeka tym razem na nasze kaczki? Donald i siostrzeńcy zostają przeniesieni w czasie do Kalifornii przeszłości. Do tego cały majątek Sknerusa zostanie porwany przez wiatr i rozrzucony po świecie! A do tego – w sam raz na wakacje – czeka nas awantura o basen! Mało? A zatem wraz ze skautami wyruszymy na wyprawę przez góry, Donald będzie musiał zmierzyć się z Braćmi Be, a do tego na bohaterów czeka walka z wielkim wężem morskim. A to przecież nie koniec.



Wracając do tematu, co jest zatem tak istotnego w tym tomie? Bo po opisie treści wyraźnie widać, że dostajemy tutaj po prostu kolejną porcję tego, co zawsze. I tak po części jest, ale mamy tu historie, które dały początek wielu postaciom i wątkom. Bo to właśnie w zebranych tutaj historiach debiutują Młodzi Skauci i Bracia Be. Do tego wiele z tych historii jest uważanych za najlepsze dokonania Barksa, a znając poziom jego prac, możecie spodziewać się prawdziwej uczty.



Poza tym cała reszta to po prostu kawał wyśmienitego komiksu familijnego, w którym nie ma miejsca na nudę. Ale zanurzając się w lekturze czytelnik odkrywa, że oprócz ciekawych przygód, szybkiej akcji, niezłego klimatu i żartów autentycznie poprawiających humor, jest tu coś więcej. Dydaktyzm? Pointa? Przesłanie? Tak, ale nie dziecinne, nie infantylne i bynajmniej nie nachalne. Na dodatek pokazane w taki sposób, że inaczej odczytają je dzieci, a inaczej dorośli. A wszystko to osadzone w interesujących i inteligentnych fabułach i wykonane tak, że nie sposób nie dać się zachwycić. Tym bardziej na tle wydawanych w tamtych czasach komiksów, którym brak było tak dojrzałego wykonania, choć przecież mamy tru do czynienia z historiami dla dzieci.



Nie przypadkiem więc komiksy pisane i rysowane przez Barksa nie przypadkiem stały się więc absolutną klasyką i inspiracją dla rzeszy innych twórców i jednym z kulturowych fenomenów. Świetnie napisane i tak samo zilustrowane, warte są polecenia każdemu, niezależnie od wieku – te historie kupią każdego, a przy okazji znajdziecie w nich masę drobiazgów, które przeszły do historii.