baner

Komiks

Odrodzona jako czarny charakter w grze otome #04

Odrodzona jako czarny charakter w grze otome #04

Scenariusz: Satoru Yamaguchi
Rysunki: Nami Hidaka
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2020
Seria: Odrodzona jako czarny charakter w grze otome
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 22,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Catarina i jej przyjaciele konfrontują się z władającym czarną magią Siriusem, który okazuje się być ukrytą opcją romansową w grze. Czy wiadomość od Acchan – przyjaciółki z poprzedniego życia- pomoże zażegnać niebezpieczeństwo? Tymczasem zbliża się finałowy epizod gry, czyli ceremonia ukończenia szkoły. Który z chłopców zostanie wybrankiem Marii?! Czy na Catarinę czeka złe zakończenie?! Nasz bohaterka jeszcze nie spodziewa się, jaki nieoczekiwany zwrot akcji szykuje dla niej los… Zapraszamy do lektury czwartego tomu komedii romantycznej o czarnym charakterze z gry otome!

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

FINAŁOWY EPIZOD GRY OTOME



Pierwsze dwa tomy serii „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome” nie kupiły mnie jakoś szczególnie. Czytało się je bez bólu, ale nie śmieszyły mnie tak, jak na to liczyłem i nie powaliły na kolana. Trzeci jednak okazał się sporym pozytywnym zaskoczeniem, wszystko dzięki nowemu złemu i ciekawemu wątkowi z nim związanemu. I równie dobry jest też czwarty, który dostarcza kolejnej porcji dobrej zabawy w szalonym świecie fantasy.



Catarina stara się przetrwać w grze otome i zjednać sobie ludzi, ale ostatnio nastąpiły na nią tajemnicze, bezpodstawne ataki, które niemal zrujnowały jej starania. Teraz dziewczyna, z pomocą przyjaciół, musi skonfrontować się z Siriusem – odpowiedzialnym za wszystko chłopakiem władającym czarną magią. Ale to wcale nie największy problem. Oto bowiem zbliża się ceremonia ukończenia szkoły. Niby nic takiego, ale w świecie gry to wydarzenie ma jedno znaczenie: jest finałowym epizodem, a od tego zależy wszystko. Czy Catarina skończy dobrze, czy źle? I kto zostanie ukochanym Marii? Nikt nie spodziewa się tego, co nadciąga…



Fabuła tej serii jest prosta: główna bohaterka umiera, odradza się jednak jako bohaterka gry – cóż tytuł mówi wszystko – i stara się w niej odnaleźć. Myk jest jednak taki, że gra to romantyczne fantasy, a ona jest główną złą, której losy nigdy nie kończą się dobrze. Dlatego postanowiła działać i zjednać sobie otoczenie, ale nie jest łatwo. Problem z tym, że z czasem udaje jej się to aż za dobrze, co też może stanowić problem, bo przez to, że lubi ją coraz więcej ludzi, wiele związków nie dochodzi do skutku, a to musi mieć swoje konsekwencje. Do tej pory jednak wiedziała, jak sobie radzić, a teraz wkroczyła na ścieżkę gry, której za życia nie przeszła.



Efekt jak zawsze jest komiczny, ale tez i bardziej mroczny. Akcja jest tu konkretna, tempo nie jest szybkie, ale nie jest także zbyt powolne. Żarty za to stały się lepsze niż w pierwszych dwóch częściach i zachowują poziom z poprzedniego tomiku, a wpadki bohaterki, która momentami wydaje się być pozbawiona choćby grama intelektu, mają swój urok. Dzięki temu tomik pochłania się lekko, szybko i przyjemnie.



Do tego mamy udaną szatę graficzną, prostą, ale sympatyczną i ładne wydanie. Ale seria ma też swój minus: w każdym tomiku czeka na nas bonusowe opowiadanie, w którym bohaterka śni wszelkie wariacje na temat gry. Mogło by to być ciekawe, ale całość napisana została językiem tak prostym, że aż prostackim – typowym dla light noveli, a za to właśnie tego typu opowieści nie lubię.



To jednak tylko drobiazg, wspomniany na marginesie (fakt, że za każdym razem miałem o tym napisać i zapominałem, mówi sam za siebie). Cała reszta natomiast to dobra zabawa. Tak dla fanów komedii romantycznych, jak i zabawnych opowieści fantasy.