baner

Komiks

Usagi Yojimbo. Saga: Księga 5

Usagi Yojimbo. Saga: Księga 5

Scenariusz: Stan Sakai
Rysunki: Stan Sakai
Publicystyka: Frederik L. Schodt, John Landis, Heidi MacDonald
Ilustracja: Mark Crilley, Nate Piekos, David Petersen
Wydanie: I zebrane
Data wydania: Październik 2020
Seria: Usagi Yojimbo
Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 14,5x20,5 cm
Stron: 592
Cena: 89,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328198890
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Nowe wydanie popularnej serii „Usagi Yojimbo”. Blisko 600 stron przygód niezwykłego królika ronina. Piąta księga zbiera historie wydane w tomach: „Spotkania ze śmiercią”, „Matka Gór”, „Opowieść Tomoe”.

Pod koniec szesnastego wieku Japonią wstrząsały liczne wojny domowe. W jednej z bitew Miyamoto Usagi utracił swojego suwerena, pana Mifune. Od tego dnia samotny ronin przemierza kraj, poszukując spokoju ducha, walcząc o sprawiedliwość i doskonaląc umiejętności samurajskie. Usagi wraca do prowincji Geishu, gdzie od pewnego czasu dochodzi do dziwnych wydarzeń. Ludzie znikają, a z wierzchołka porośniętej lasami Matki Gór unoszą się kłęby dymu. Długouchy ronin z przyjaciółką Tomoe wpadają na trop spisku, który może doprowadzić do przejęcia władzy w całej Japonii przed ich odwiecznego wroga. Ponadto Usagi będzie uczestniczył w eksperymentach lotniczych, pomoże tajemniczej lisicy i weźmie udział w chanoyu – tradycyjnej ceremonii parzenia i podawania herbaty. Seria „Usagi Yojimbo Saga” to mistrzowska adaptacja komiksowa samurajskich legend, wydawana od ponad 30 lat i przetłumaczona na kilkadziesiąt języków.

Autorem scenariusza i rysunków jest Stan Sakai, a nowe wydanie zostało wzbogacone o kolorową galerię okładek.

Galerie

Usagi Yojimbo. Saga: Księga 5 Usagi Yojimbo. Saga: Księga 5 Usagi Yojimbo. Saga: Księga 5

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

USAGI NA TROPIE



Wydawanie „Usagiego” trwa. Kultowa seria komiksowa doczekała się już siedmiu tomów zbiorczej edycji i jeśli jeszcze jakimś cudem jej nie znacie, powinniście to zmienić, jak najszybciej. Być może nie jest to opowieść da wszystkich – podobne tematycznie mangi prezentują wyższy poziom, niż dzieło Stana Sakaia – niemniej ze względu na jej legendarny status i liczne nagrody, które zgarnęła przez lata wydawania, każdy powinien choćby spróbować ją poznać i przekonać się, czy jest to rzecz dla niego. Tym bardziej, że każdy tom śmiało można czytać niezależnie od całej reszty.



W tym tomie Usagi powraca do prowincji Geishu, by zmierzyć się z dziwnymi wydarzeniami, jakie nękają okolicę. Razem z Tomoe wpadnie na trop spisku zagrażającego Japonii. A także przekona się, co to znaczy wzięcie udziału w eksperymentach lotniczych. A to, oczywiście, jedynie fragment przygód, jakie na niego czekają!



Usagi na polskim rynku jest już niemal dwadzieścia lat. Wszystko zaczęło się w 2001 roku, kiedy to pojawił się po raz pierwszy na łamach nieistniejącego już magazynu „Świat komiksu”. Regularnie seria zaczęła być publikowana rok później, od tomu „Cienie śmierci” – ósmego w kolejności chronologicznej, ale pierwszego od chwili, gdy tytuł trafił pod skrzydła Dark Horse Comics. W 2004 roku Mandragora zaczęła wydawać pierwsze części serii w oryginale publikowane przez Fantagraphics, a wznowione potem przez Egmont. Teraz od pewnego czasu Egmont wznawia je wszystkie w zbiorczych edycjach – zaczął oczywiście od tomu ósmego, ale w chwili obecnej mamy już uzupełnione wszystkie wcześniejsze albumy i cały czas idziemy dalej.



Jeśli jednak chodzi o same komiksy, trzeba powiedzieć, że to zbiory krótkich i długich opowieści, mocno korzystających z mangowej estetyki, ale nie będący mangą. Całość stworzył bowiem Amerykanin, urodzony co prawda w Japonii, ale jednak będący w swojej pracy bardziej amerykański, niż japoński, chociaż całość pod wieloma względami przygotowana została tak, jak typowe komiksy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Seria jest czarnobiała, mocno cartoonowa, dynamiczna i nawet kadrowanie jest typowe dla takich dzieł. Nie można też zapomnieć tu o bogactwie azjatyckich legend i historycznych ciekawostek, które wypełniają każdy tom. W konsekwencji Sakai stworzył przyjemne przygodowe fantasy, mocno osadzone w folklorze i historii i bawiące się oboma konwencjami. Podlał to wszystko iście baśniowo-disnejowską stylistyką oraz fascynacją sztukami walki i nie zapomniał, że rzecz ma być atrakcyjna dla dorosłego czytelnika.



W konsekwencji powstała udana seria, przybliżająca nieobeznanym z mangą czytelnikom jej klimaty i estetykę. Mangacy co prawda zrobiliby to lepiej, zresztą nie brak wśród japońskich komiksów podobnych serii na lepszym poziomie, niemniej „Usagi Yojimbo” też jest dobry. I to bardzo. Nie wybitny, choć miewa iście rewelacyjne momenty, ale na tyle udana, że warto ją polecić każdemu. A może akurat ich zachwyci?