baner

Komiks

Lou. Tom 3: Struktura kryształu

Lou. Tom 3: Struktura kryształu

Scenariusz: Julien Neel
Rysunki: Julien Neel
Wydanie: I zbiorcze
Data wydania: Wrzesień 2019
Seria: Lou, Komiksy są super
Tłumaczenie: Elżbieta Dybcio-Wojciechowska, Magdalena Miśkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 16,7x25,5 cm
Stron: 168
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328135758
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Trzeci album zbiorczy zabawnej opowieści o dorastającej dziewczynie! Lou wciąż ma kłopoty sercowe, szczególnie że nie wie, co tak naprawdę czuje do Tristana. Poznaje też młodzieńca, który ciągle czyta książki filozoficzne, a co więcej, wchodzi w jej wyimaginowany świat. Ale to tylko mała część problemów Lou. Pewnego dnia zaczyna myśleć, że do jej rzeczywistości wkroczyły elementy rzeczywistości równoległej... A poza tym? Normalka: braciszek uważający się za dinozaura, projekt z tajemniczymi kryształami i szalona mama pisarka, która pracuje też nad supertajnym projektem rządowym. Czyli – jak dla Lou – codzienna nuda, dlatego dziewczyna postanawia zmienić swoje życie i wyruszyć na poszukiwanie nowych przygód! Album zbiorczy zawiera komiks fotograficzny, który stworzono na podstawie filmu długometrażowego o Lou!

Autorem serii jest francuski scenarzysta i rysownik Julien Neel, który od kilkunastu lat koncentruje się na przygodach Lou. Za albumy pierwszy i piąty z tego cyklu został dwukrotnie wyróżniony nagrodami Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angoulême. Na podstawie opowieści o Lou powstał serial telewizyjny (2009) i film długometrażowy (2014), do których scenariusze napisał właśnie Julien Neel.

Galerie

Lou. Tom 3: Struktura kryształu Lou. Tom 3: Struktura kryształu Lou. Tom 3: Struktura kryształu

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

KONIEC LOU



Pamiętam, że kiedy pierwszy album z przygodami Lou trafił w moje ręce, byłem do niego sceptycznie nastawiony. Wszystko za sprawą rysunków, które nie przypadły mi szczególnie do gustu. Teraz, kiedy seria wreszcie się kończy, żal mi, że już nie będzie mi dane czytać dalszych losów bohaterki. Owszem, swoje zdanie, że „Lou’ to najsłabiej narysowany ze wszystkich tytułów wydawanych w ramach cyklu „Komiksy są super” podtrzymuję, ale jednocześnie to jeden z najlepiej napisanych, zaludniony zapadającymi w pamięć, sympatycznymi postaciami komiks. I finał to świetne zwieńczenie całości, uzupełnione na dodatek o miły bonus w postaci albumu filmowego.



Od dziecka, do dorosłości. Lou, przebywając tę drogę przeżyła wiele, ale wciąż jeszcze wiele przed nią. A właściwie wszystko to, czego doświadczyła dotąd, to dopiero początek. A jaki będzie koniec?

Lou zmaga się z problemami sercowymi, a sytuacja zamiast się wyklarować, z każdą chwilą staje się coraz bardziej skomplikowana. Dziewczyna nie wie bowiem sama, co czuje do Tristana, a jakby tego było mało jej uwagę przykuwa pewien chłopak, zaczytujący się filozoficznymi dziełami. Kogo ma wybrać nasza bohaterka? Co tak naprawdę dzieje się w jej sercu? I co tam słychać w jej głowie? Czemu ma wrażenie, że w jej świecie pojawiło się coś z alternatywnej rzeczywistości? Co tam u jej brata, przekonanego że jest dinozaurem? Co słychać u matki-pisarki, zamieszanej w tajną operację rządową? I czym to wszystko się skończy?



Pierwsze słowa, jakie cisną mi się na usta po lekturze tego albumu to: ja chcę obejrzeć film. Może i to, co zobaczyłem w dodatku będącym książeczką ilustrowaną kadrami z produkcji jakoś mnie zachwyciło (ot jakbym oglądał typową dziewczyńską komedię romantyczną dla młodszej młodzieży), ale po prostu tak polubiłem Lou, że chciałbym zobaczyć jej perypetie na ekranie. Sceptycznie byłem bowiem nastawiony do ekranizacji serii książek „Dziennik Cwaniaczka”, a jednak chętnie do nich wracam co jakiś czas, a momentami kadry z filmu przypominały mi tamte produkcje.



Zostawmy jednak dodatek w spokoju i spójrzmy na główną opowieść. Pierwsze tomy (swoją drogą film oparty został na pierwszej części „Lou!”) były historiami o dziecku, potem mieliśmy dorastającą dziewczynę, teraz Lou staje się powoli kobietą. Zmienia się jej wygląd, zmieniają problemy, ona sama staje się poważniejsza, ale wciąż to ta sama, szalona i sympatyczna dziewczyna, którą polubiliśmy. I całość wciąż jest świetną opowieścią dla całej rodziny, którą czytelnicy odczytywać będą zależnie od swojego wieku. Zabawną, mądrą, życiową, ale i nieco szaloną i wykręconą.



Szata graficzna? Jest prosta, czasami sprawia wrażenie niechlujnej, ale nawet jeśli jest to najsłabsza rysunkowo rzecz z linii „Komiksy są super”, wciąż ilustracje są całkiem miłe dla oka. Podoba mi się zagęszczenie grafik i kadrów, podoba też ogólny klimat, a soczyste barwy z pewnością przypadną do gustu młodym odbiorcom. Jeśli zatem szukacie kolejnego dobrego komiksu dla całej rodziny, a przy okazji chcielibyście serii zamkniętej w niewielkiej liczbie tomów, zainteresujcie się „Lou!” – nie będziecie zawiedzeni, a wręcz poczujecie niedosyt.