baner

Komiks

Wrobiona w magię #03

Wrobiona w magię #03

Scenariusz: Kon Shiyota
Rysunki: Kon Shiyota
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2018
Seria: Wrobiona w magię
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 21,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Odważna dziewczynka, płaska deska i cycatka! Czarodziejki już w komplecie! Dlaczego stały się czarodziejkami? Każda z nich wierzy w coś innego. Nadchodzi czas ostatecznej walki! Zmagania dziewcząt dobiegają końca!

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

WROBIONA W BYCIE CZARODZIEJKĄ



Wreszcie nadszedł koniec „Wrobionej w magię". Seria nie była długa, zamknęła się w końcu na ledwie trzech tomach, ale za to dostarczyła solidnej porcji lekkiej i sympatycznej rozrywki. Dużo humoru, sporo satyry gatunkowej i lekkość sprawiły, że całość czytało się szybko i przyjemnie. I tak też jest z ostatnim tomem, który co prawda został nieco zbyt szybko poprowadzony, ale dobrze domyka historię niemłodej już czarodziejki.



Clan, jako dziecko wiodła życie czarodziejki uwielbianej przez wszystkich. Teraz, kiedy jako dorosła kobieta powróciła do tej roli, spotkała się z o wiele mniejszym entuzjazmem (łagodnie rzecz ujmując). Obecnie jednak jest w większych kłopotach, niż mogłaby się spodziewać. Tajemnicze spotkanie z królową poszło nie tak, jak myślała. Była pewna, że władczyni wie o wszystkim, tymczasem ta w ogóle się jej nie spodziewała – co więcej, w ogóle nie chciała jej widzieć. Czyżby Mruczysław i Buromir oszukali ją i w coś wrobili? O co w tym właściwie chodzi? I dlaczego królowa tak nienawidzi ludzi? Wśród tajemnic na jaw zaczynają wychodzić sekrety czarodziejek a ostateczna walka zbliża się wielkimi krokami…



Ten tom zaczął się bardzo ciekawie. Ba, najlepiej ze wszystkich tomów „Wrobionej” i miałem nadzieję, że poziom ten zachowa do samego końca. Zrobiło się bowiem mroczniej, poważniej, przybyło pytań, akcja nabrała mocy… Niestety, im bliżej końca, tym wszystko zaczęło przyspieszać, tracić siłę i wracać do poziomu poprzednich tomów.



Czy to źle? Każdy, komu się one podobały – a i ja zaliczam się do tej grupy – na pewno będzie z całości zadowolony. Jest humor, dużo niewybrednych dowcipów, akcja, nieco łagodnej erotyki, kilka klimatycznych scen i przede wszystkim lekkość, która sprawia, że tomik czyta się szybko i przyjemnie. Owszem, to przede wszystkim męska lektura, ale i czytelniczki, które zaczytywały się przed laty w „Czarodziejce z Księżyca” i jej podobnych seriach, znajdą tu coś dla siebie.



Do tego mamy prostą, ale sympatyczną szatę graficzną i ładne wydanie. Fani komedii o niewyszukanym humorze i z absurdalną fabułą powinni „Wrobioną w magię” poznać. Nawet jeśli potencjał drzemiący w pomyśle nie został w pełni wykorzystany, całość i tak warta jest uwagi.