baner

Komiks

Magi: Labyrinth of Magic #01

Magi: Labyrinth of Magic #01

Scenariusz: Shinobu Ohtaka
Rysunki: Shinobu Ohtaka
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2016
Seria: Magi: Labyrinth of Magic
Tłumaczenie: Karolina Balcer
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 978-83-8096-100-5
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Niezliczone spotkania i pożegnania. Zagadki, które skrywa nieznany świat… Rozpoczyna się wspaniała, pełna magii i skarbów przygoda z tajemniczym chłopcem Aladynem! Pierwszy tom porywającej, magicznej podróży!

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

MANGA TYSIĄCA I JEDNEJ NOCY



Nie jestem fanem arabskich klimatów, „Baśnie tysiąca i jednej nocy” też mnie jakoś nigdy nie kupiły, a i „Aladyn” bynajmniej nie należy do moich ulubionych disnejowskich produkcji. Ale Japończycy nigdy mnie nie zawiedli, postanowiłem w końcu dać szansę „Magi”. I nie żałuję, bo nie dość, że całość mnie wciągnęła, to jeszcze zachciałem nie tylko odświeżyć sobie „Aladyna”, ale i w końcu zdmuchnąć kurz z kolekcji wszystkich filmów z tej serii i wreszcie je obejrzeć.



Głównym bohaterem całości jest młody Aladyn, chłopak, którego poznajemy kiedy wygłodzony szuka jedzenia. Pech a może fart chce, że trafia na dwie handlujące owocami przyjaciółki: Sahsę i Lailah. Spotkanie to staje się brzemienne w skutki, bo sprzedawczynie okazują się dość wyrozumiałe dla naszego bohatera. Niestety wkrótce okazuje się, że i one skrywają swoje sekrety, które wiele mogą zmienić. I tak oto zaczyna się kolejna niezwykła przygoda młodego Aladyna, który przemierza nieprzystępny świat, w poszukiwaniu pewnego przedmiotu. Wszystko po to, by zadowolić swojego ukrytego w flecie, jakże potężnego przyjaciela…



Jak każdy, znam „Baśnie tysiąca i jednej nocy”. I jak każdy miałem okazję poznać jakieś dzieła osadzone w arabskich realiach. Ale jak już wiecie, daleki jestem od pałania sympatią do tego typu opowieści. Bywa. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo „Magi” to seria, która zarówno spodoba się miłośnikom tego typu dzieł, jaki tym, którzy ich nie znoszą, ale za to chętnie sięgają po dobre, wciągające shouneny.



Ta pierwsza grupa znajdzie tutaj nie tylko znajome klimaty i postacie, ale też mnóstwo przepuszczonych przez autorski filtr znajomych wątków czy elementów. Dla drugiego typu czytelników jest akcja, mnóstwo znanych schematów (chłopiec wybraniec, wielka moc, quest, na który wyrusza etc.), sympatyczni bohaterowie, szybkie tempo, sporo humoru… W skrócie: wilk syty i owca cała. Co ważniejsze, obie strony może skłonić do poznania dzieł, z którymi nie było im dotąd po drodze, a to na pewno pozytywnie wpłynie na poszerzanie czytelniczych horyzontów.



Oczywiście „Magi” może też pochwalić się znakomitą szatą graficzną. lekka, prosta kreska, wyrazisty design postaci, świetnie uchwycona dynamika, równie dobrze ukazany świat… Całość przyjemnie się ogląda i czyta. Nie jest to jeszcze wybitne dzieło, ale już w tym momencie jest bardzo udane. Jeśli lubicie podobne opowieści albo nie znacie, a macie ochotę, sięgnijcie śmiało, na pewno nie czeka Was zawód.