baner

Komiks

Deadman Wonderland #09

Deadman Wonderland #09

Scenariusz: Kataoka Jinsei
Rysunki: Kazuma Kondou
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2015
Seria: Deadman Wonderland
Tłumaczenie: Magdalena Rokita
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, obwoluta
Format: A5
Cena: 19,99 zł
Wydawnictwo: Waneko
ISBN: 9788364508257
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Po wyniszczającej, ale zwycięskiej z Ninbenami Ganta dołącza do Makiny i razem ruszają wypełnić plan Ende Faust. jednak na miejscu okazuje się, że Tamaki przygotował dla nich więcej niespodzianek.

[opis wydawcy]

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

POCZĄTEK KOŃCA



Jeden z rozdziałów dziewiątego tomu „Deadman Wonderland” w wolnym przekładzie nosi tytuł „Początek końca”, i tak się składa, że całość można by śmiało uznać za wielki finał. Tylko nieliczne rzeczy pozostają tutaj nierozwiązane, natomiast główne wydarzenia osiągają swój finał, a na wszystkie ważne pytania padają odpowiedzi. A to w pełnym akcji tomie, który czyta się dosłownie jednym tchem.



Starcie z najpotężniejszymi Ninbenami dobiegło końca. Wygrali je oczywiście Deadmani, którzy przybyli z pomocą Gancie, jednak to jeszcze nie koniec. Gdy rewolucja Makiny obejmuje Deadman Wonderland, a ona sama szykuje się do zniszczenia Bloku G, Tamaki stara się obrócić całą akcję na swoją korzyść.

Tymczasem Wretched Egg budzi się i ma jeden cel: zabicie Ganty. Azami nie jest w stanie go powstrzymać, nie potrafi też zrobić tego żaden z Ninbenów. Jednocześnie ujawnia się Sakigami i zaczyna swoje działania przeciwko Tamakiemu. Gdy na dachu jednego z budynków dochodzi do ostatecznego zdawałoby się starcia, które wyjaśnia zarówno genezę trzęsienia ziemi, jakie zniszczyło Tokio, Ganta staje wreszcie oko w oko z Wretched Egg, który zamordował jego przyjaciół i sprawił, że chłopak został skazany na karę śmierci. Czy ma z nim jakiekolwiek szanse? To tylko jedno z wielu pytań, jakie wszyscy sobie zadają, a najistotniejsze z nich wydaje się jedno – co będzie, kiedy nastolatek dowie się, kto kryje się pod maską Czerwonego…



Chociaż ten tom, jak już pisałem na wstępie, mógłby być tomem finałowym, pozostawiłby po sobie wielki niedosyt. Wciąż bowiem wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a ja mam nadzieję, że wszystkie wątpliwości zostaną w końcu rozwiane. Muszę jednak przyznać, że już dawno przewidziałem taki obrót sprawy i wyjaśnienie wszystkiego, ale to była dość oczywista rzecz. Czy więc autor zechce nas czymś zaskoczyć? Mam nadzieję, choć i w tym wypadku widzę dość jasny kierunek, jakim mógłby podążyć. Czas pokaże.



Tak czy inaczej zabawa z "Deadman Wonderland" jest znakomita. Akcja tego tomu jest zdecydowanie szybsza, niż poprzedniego, czyta się go jednym tchem, a całość nie zawodzi na żadnym polu. Jest dużo walk, dużo krwawych i brutalnych scen, ginie całkiem spora liczba bohaterów, a na jaw wychodzą kolejne interesujące fakty. Czyta się to z ciekawością i przyjemnością - i tak samo ogląda, bo szata graficzna tradycyjnie jest znakomita i dobrze oddaje zarówno lżejsze, jak i te najbardziej mroczne aspekty serii.



Jeśli lubicie mangi typu "Dragon Ball", ale szukacie czegoś cięższego, brutalniejszego i przeznaczonego dla bardziej dorosłych odbiorców, "Deadman Wonderland" to seria dla Was. Absolutnie warto ją poznać. Ja bawię się znakomicie i wciąż mam tylko ochotę na więcej.