baner

Komiks

1956: Poznański Czerwiec

1956: Poznański Czerwiec

Scenariusz: Maciej Jasiński, Wiktor Żwikiewicz
Rysunki: Jacek Michalski
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2006
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Cena: 24,90 zł
Wydawnictwo: Zin Zin Press
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!
Jacek Michalski - autor rysunków - jako formę graficzną przyjął ołówkowy szkic. Ma to dać wrażenie reportażu z miejsca wydarzeń, historii o szybko zmieniającej się dynamice i narastającym napięciu.
Pomysł na takie opracowanie graficzne przedstawił Witold Tkaczyk, wydawca albumu, zafascynowany opublikowanym kilka miesięcy temu nakładem wydawnictwa Egmont Polska albumem komiksowym Josel, 19 kwietnia 1943 autorstwa mistrza komiksu amerykańskiego Joe Kuberta, który traktuje o powstaniu w warszawskim getcie w 1943 r.

Termin ukazania się komiksu nie jest przypadkowy, bowiem 28 czerwca 2006 r. przypada 50. rocznica pokojowego protestu robotników zakładów Cegielskiego (wtedy Zakłady im. Stalina), do którego przyłączyła się spontanicznie większość mieszkańców Poznania. 100 tys. ludzi manifestowało na głównym placu w centrum Poznania. Na skutek dramatycznych wydarzeń – osaczeni przez demonstrantów w budynku na ul. Kochanowskiego funkcjonariusze UB oddali do tłumu pierwsze strzały - pokojowa manifestacja przerodziła się w kilkudniowe zbrojne starcie pomiędzy funkcjonariuszami UB, PZPR, milicji i wojska, a dużą grupą mieszkańców Poznania i okolic, która broń zdobyła w więzieniu na ul. Młyńskiej, od rozbrojonych milicjantów i żołnierzy, z punktów przysposobienie wojskowego i wartowni przemysłowych. Z miasta w popłochu uciekły komunistyczne władze, a na ich miejsce przybyły czołgi. Żołnierzy okłamywano, iż w Poznaniu doszło do dywersji bojówek zachodnioniemieckich. Wojskową pacyfikacją miasta dowodził wiceminister obrony narodowej gen. Stanisław Popławski, a z ramienia PZPR i komunistycznego rządu operację nadzorowali członek KC PZPR Edward Gierek i ówczesny premier Józef Cyrankiewicz. Ten ostatni na zawsze zapisał się w pamięci poznaniaków czarnymi zgłoskami, kiedy w przemówieniu radiowym wygłoszonym w Poznaniu stwierdził: "Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny…”.

Poznański Czerwiec 1956 pochłonął kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych i setki rannych. Setki osób zostało aresztowanych, głównie na podstawie zdjęć wykonanych przez wmieszanych w tłum funkcjonariuszy UB. W śledztwie brutalnie bito ich i poniżano. Osądzeni zostali w tzw. "Procesach Poznańskich”, w których obrońcy bezkompromisowo przeciwstawiali się naciskom komunistycznego aparatu prokuratorsko-sędziowskiego. Adwokaci zorganizowani spontanicznie grupę do obrony oskarżonych, a za ich zaangażowanie i pomoc dla podsądnych na dwóch najaktywniejszych władze nałożyły surowe kary finansowe i czasowo wstrzymały im prawo do wykonywania zawodu. Trwająca już w kraju "odwilż” (procesy rozpoczynały się od lipca do października) związana z wydarzeniami Polskiego Października 1956 r. spowodowała złagodzenie wyroków. Lecz tak naprawdę osoby protestujące przeciw tzw. "władzy ludowej” były szykanowane przez cały okres trwania PRL-u.

I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, po dojściu do władzy w październiku 1956 r. uznał słuszność robotniczego protestu w Poznaniu. Jednak dane wtedy obietnice poprawy sytuacji społeczeństwa Poznania i zadośćuczynienia rodzinom ofiar, szybko zostały zapomniane. Premier Cyrankiewicz pełnił swą funkcję nieprzerwanie do roku 1970 r., kiedy to wraz z Gomułką musiał ustąpić po zamordowaniu przez milicję i wojsko bezbronnych robotników Trójmiasta w grudniu 1970 r.

[Grzegorz "Yaqza" Ciecieląg na podstawie materiałów prasowych Zin Zin Press]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-