Dobra, robaczki moje, MF 7 wyczytany od deski do deski.
Oto opinie :
- Miasteczko - tekst Uznańskiego na poziomie Uznańskiego. Klasyka w jego stylu, czyli - świat stworzony na potrzebę opowiadania, tajemnica, zaskakujące rozwiązanie. Yeah, to lubię.
- Nanośmierć - Artur trafił w temat o którym ostatnio myślę. Podoba mi się.
- N L N - lubię takie teksty ; pokazywanie, co się stanie, co może się stać... Kolejny plus.
- Wieszczyca - nie mam zdania. Nie wiadomo czy to wszystko na poważnie, czy też humoreska. Bez zakończenia. Raczej minus.
- Nowa wanna - ciekawe. Zaskoczył mnie pamiętnik tej pani
- Umrzeć do końca - plus
- Nieproszone - zmęczyłem się...
- Do końca - ładne, oj, ładne... Poetyckie i niesamowite. WIELKI PLUS.
- Zaułek - wiecie co ? Ta postać kojarzyła mi się z Chrystusem. Na trzy di zstąpił do piekła, a potem... nie wrócił do niba. Dobre.
- Bajka... - wiedziałem po tytule, że będzie smutne. Plus.
- Rzemieślnik - wariacja na temat. Rysunek zdradza (jakby ktoś się nie domyślił) kim jest Rzemieślnik. Takie sobie.
- Wersja dokumentalna - fajny pomysł, ale trochę nie zrozumiałem końcowki.
- Polowanie - hej, to lubię.
- Człekołak - wiadomo, de best, Nautilius, Zajdel i Oscar dla najlepszego tekstu nieanglojęzycznego w kieszeni autora
- Zmrok - well, nie mam zdania. Jakieś to takie pokręcone... Albo ja mędzę
- Bogumiła - Dżoanna wykonała wariację na popularny wśród niektórych grup temat. Takie sobie, ale ze wskazaniem na "raczej dobre".
Ogólnie - tak trzymać i nie popuszczać, redakcjo !