Faktycznie nic to nie ma wspolnego z komiksem. Takie manifesty mozna przeczytac w kazdym watku politycznym na onecie w liczbie setek tysiecy. Wylewy wewnetrznej frustracji wunikajace zapewne z jakichs kompleksow. Coz po fatalnym "Zlym" ta para autorow chyba juz niczym dobrym nie zaskoczy.
Szczerze to dziwie sie, dlaczego ta praca trafila do 10 finalowej konkursu. Zamieszczona w antologii pokonkursowej praca "Kasza" stoi na wyzszym poziomie.