dd1

NUMER 7 ----

----

dd

Dyskusje i komentarze na temat opowiadań i publicystyki w MF, a także uwagi ogólne na temat Magazynu Fantastycznego.

Moderator: Robert Zaręba

NUMER 7

Postautor: Henryk T » pt 03.03.2006 23:50

Muszę przyznać, że zmiana formatu to jest to !
Teraz pismo wygląda jakoś tak bardziej... hmm... profesjonalnie.
Zaczynam lekturę !
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » sob 04.03.2006 15:25

A mówią, że nie szata zdobi...
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » ndz 05.03.2006 10:16

Anonymous pisze:A mówią, że nie szata zdobi...


Gdy studiowałem, profesor od etnologii powiedział nam coś takiego :
Dla człowieka nie tylko ważna jest zawartośc, ale w 50 % o zainteresowaniu decyduje także i opakowanie.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: devaam » pn 06.03.2006 14:31

Anonymous pisze:Dla człowieka nie tylko ważna jest zawartośc, ale w 50 % o zainteresowaniu decyduje także i opakowanie.


Bo to prawda. Rysuję, tworzę grafikę i muzykę i może z tego powodu jest dla mnie bardzo ważne "opakowanie". Nie samo w sobie, ale to po prostu estetyka, piękno. To cieszy, daje jakąś przyjemność. W połączeniu ze świetną zawartością to jest dopiero to co daje pełną radość:) To chyba najważniejszy czynnik przyciągający w pierwszym momencie uwagę ewentualnego odbiorcy danego "produktu". I, jak dla mnie, to jedno i drugie jest bardzo ważne. Być może niektórym wystarczyłaby np. sama treść pisma wydrukowana na papierze toaletowym, ale myśle, że tacy "nieczuli" na walory estetyczne to znikoma część odbiorców;) Bałem się, że zmiana formatu zupełnie mi się nie spodoba, poprzedni format wydawał mi się, przez swój mniejszy rozmiar, bardziej poręczny, wygodniejszy w czytaniu np. podczas jedzenia (uwielbiam wtedy czytać;) ), jazdy pociągiem, itp., ale po dorwaniu nowego numeru w swoje łapki stwierdzam, że jednak jest jak najbardziej OK:) I ważne, że dalej nie jest klejony, tylko zszywany, czy tam "spinany", łatwo się rozkłada:)
devaam
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 2
Rejestracja: sob 04.03.2006 6:52
Lokalizacja: Opole

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » pn 06.03.2006 16:24

[quote="devaam] Rysuję, tworzę grafikę i muzykę i może z tego powodu jest dla mnie bardzo ważne "opakowanie"[/quote]

To Cię lubię, tylko ja nie rysuję, a piszę :)
A poza tym robię muzykę i bawię się w grafikę komputerową.
No i dodam moje pochwały dla twórcy okładki - najlepsza jak dotąd w MF.
jeszcze nie skończyłem wszystkich opowiadań, ale widze już, że to najlepszy jak dotąd MF.
Gdyby wychodził regularnie i trzymał ten poziom, przegoniłby SF-a, oj, przegoniłby.
Robercie ! Do dzieła !
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 10:00

Henryk T pisze:No i dodam moje pochwały dla twórcy okładki - najlepsza jak dotąd w MF.
jeszcze nie skończyłem wszystkich opowiadań, ale widze już, że to najlepszy jak dotąd MF.
Gdyby wychodził regularnie i trzymał ten poziom, przegoniłby SF-a, oj, przegoniłby.


jeszcze nie widziałem najnowszego numeru więc zachowam zimną rezerwę -dziś obiegnę miasto -może dostanę "7-kę".
Boję się rozczarowania A4-ką.
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Gustaw G. Garuga » wt 07.03.2006 12:18

Przeczytałem prawie cały MF w nowym formacie (wymarzonym) i oto moje komentarze:

Miasteczko Uznańskiego
Dobry tekst ze swoistym klimatem, sprawnie napisany. Tylko końcówka mogłaby byc trochę bardziej rozbudowana.

Nanośmierć Korczyńskiego
Niezły pomysł, niezłe wykonanie. Trochę szwankuje język (np. "idąc do lodówki po schłodzone piwo" - a jakie inne może być w lodówce? Grzane? ).

Niektórzy lubią niespodzianki Chrzanowskiego
Byłaby dość zgrabna, choć nieodkrywcza, demoniczna historyjka, gdyby nie zakończenie. Tak okropnie sztampowa "zdwojona siła" kładzie i tak mało zaskakujący finał. Nie będe spojlerował, więc nie napiszę, gdzie moim zdaniem trzeba było urwać.

Wieszczyca Żaka
Dobre. Trochę jakby jednak niekoherentne, bo zaczyna się jak mroczna współczesna urbanistyczno-magiczna fantasy, a potem przeradza się w humoreskę. Niemniej, fajnie się czyta.

Nowa wanna Kyrcza
Albo coś mi umknęło, albo to nie fantastyka. Może to część jakiegoś cyklu? Nic specjalnego.

Umrzeć do końca Pepera
Dobre. Forma może być trochę męcząca - długo nie wiadomo o co chodzi, akcja skacze, ale to nie błąd, a przemyślana decyzja autora, więc OK.

Nieproszone Gacka
Cieżko się czyta, pewnie dlatego, że mnie takie ciążowo-medyczne efekty horrorystyczne normalnie brzydzą. Tekst stawia więcej pytań niż daje odpowiedzi- byłoby to OK, gdyby te odpowiedzi były w samym tekscie ukryte, ale mam wrażenie, że nie są. I końcówka rozmyta.

Do końca Cetnarowskiego
Fantastyka poetycka. Osobiście przyswajam z trudem, ale doceniam.

Zaułek Orzechowskiego
Może być, ale znowu nie do końca wiadomo, do czego tekst dąży. Czegoś tu brakuje.

Bajka o wierzbie płaczącej Kaczmarka
Taka sobie etiuda, jakby wycinek z większej całosci, może powieści. Jako short za słabe. Ale ładne.

Człekołak Tura
Niezłe. Niestety tytuł zdradza finał; gdyby nie to, przewrotne ujęcie oklepanego tematu wilkołactwa mogłoby nieźle zaskoczyć w końcówce i podnieść ogólną ocenę tekstu. Dziwne, że autor sam spojleruje własne utwory!

Zmrok Gilowskiego
Akcja antyterrorystów nieprzekonujaca. Czy naprawdę dowódca musi takim fachowcom tlumaczyć, że muszą zatkac uszy itp.? Rozumiem, że bohater niechcący wplątał się w odwieczną walkę mrocznych sił, ale o co chodzi, ku czemu to zmierza, kto jest kim i po co, trudno powiedzieć.

Bogumiła Kozioł
Obrazoburcza fantastyka religijna. Niewiele się dzieje, spokojna, refleksyjna narracja. Trzeba lubić takie klimaty.

Został mi jeszcze Rzemieślnik Grzybowskiego, Wersja dokumentalna Strzeszewskiego i Polowanie Zaręby. Ustosunkuję się w późniejszym terminie.

Podczas lektury miałem dość sporo zastrzeżeń natury językowej. Teraz musiałbym wertować tekstu na nowo, więc nad następnym MFem zasiądę z ołówkiem w ręku.

Jeszcze słowo o ilustracjach - rozumiem, że taki np. obrazek na str. 12 służy wyłącznie jako wypełniacz? Na szczęście większość ilustracji jest owocem wysiłku włożonego w pracę przez grafików.
Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 07.03.2006 11:29
Lokalizacja: Stolica Podbeskidzia

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » wt 07.03.2006 13:17

Łowca w Strugach Deszczu pisze:jeszcze nie widziałem najnowszego numeru więc zachowam zimną rezerwę -dziś obiegnę miasto -może dostanę "7-kę".
Boję się rozczarowania A4-ką.


Przeciez masz okładkę na stronie pisma !
No i ja mam taką prosbe do naczelnego - żeby były dostepne wersje okładek bez napisów, sama grafika. Z tej ostatniej chętnie zrobiłbym sobie tapetkę.
A4 się nie rozczarujesz, ŁSD, wierz mi...
...albo i nie :twisted:
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Gustaw G. Garuga » wt 07.03.2006 13:23

Właśnie patrzę na okładkę MF (leży obok klawiatury) i zastanawiam się, czy nie obeszłoby się bez wprowadzania P.T. Czytelnika w błąd. Słupek z nazwiskami sugeruje, że w numerze znajduje się opowiadanie Pilipiuka, tymczasem jest tam tylko jego felieton. Może by tak zrobić dwa słupki, jeden z nagłówkiem Opowiadania, a drugi Publicystyka?
Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 07.03.2006 11:29
Lokalizacja: Stolica Podbeskidzia

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » wt 07.03.2006 13:28

Zauwaz że na okladkach SF był Ziemkiewicz, który też pisał publicystykę, a z rzadka ( i dobrze, bo mi się niepodoba jego twórczość ) jakieś opowiadanko.
Ale myślę, że mały nagłówek PUBLICYSTYKA tez by sie przydał.
Popieram.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Gustaw G. Garuga » wt 07.03.2006 13:33

Przykład z SFem świadczy tylko o tym, że praktyka sugerowania czytelnikowi tego, co chce usłyszeć, jest powszechna. Cieszę się, że popierasz - jest nas już dwóch!
Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 07.03.2006 11:29
Lokalizacja: Stolica Podbeskidzia

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » wt 07.03.2006 13:34

Jak nas będzie trzech, to możemy założyc własną partię :D
A poważnie - Robercie, czy słuchasz głosu ludu ???
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 14:40

Gustaw G. Garuga pisze:czy nie obeszłoby się bez wprowadzania P.T. Czytelnika w błąd. Słupek z nazwiskami sugeruje, że w numerze znajduje się opowiadanie Pilipiuka, tymczasem jest tam tylko jego felieton. Może by tak zrobić dwa słupki, jeden z nagłówkiem Opowiadania, a drugi Publicystyka?


widzisz jaki jestes delikatny?- czego sie boisz? - to twoje pieniadze, twoje nadzieje, twoje rozczarowania, twój niesmak.

Sz. Redakcjo MF - NIE ŻYCZĘ SOBIE, robienia z czytelnika balona
tak właśnie.
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » wt 07.03.2006 15:54

A poważnie - Robercie, czy słuchasz głosu ludu ???

Jak najbardziej.
Tylko skąd pomysł, że wymienieni na okładce autorzy są autorami wyłącznie opowiadań? Przecież w nagłówku nie ma "Opowiadania".
Kiedyś rzeczywiście osobno wymienialiśmy piszących opowiadania, osobno publicystykę, a osobno komiksy. Na okładce zrobiło się ciasno i pstrokato.
Obecnie na okładce wymienione są nazwiska ludzi, których praca jest wewnątrz MF.
Dokładniejszych informacji udziela spis treści na stronie trzeciej.
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 17:32

Anonymous pisze:Tylko skąd pomysł, że wymienieni na okładce autorzy są autorami wyłącznie opowiadań? Przecież w nagłówku nie ma "Opowiadania".

no niesamowite - jak mozna było wpaść na tak niedorzeczną myśl by sądzić, że Nazwiska na okładce pisma poświęconego ""Literaturze w miniaturce"" czyli opowiadaniom, to nazwiska autorów zamieszczanych tam opowiadań?.

Musze przyznać że ja też należę do postrzeleńców którym taka myśl się przewinęła.
Patrzę "Pilipiuk na okładce", myślę: "Może cos nowego o Wędrowiczu, i to na łamach MF - ale fajnie" - co za lekkomyslność prawda?

"Tylko skąd pomysł.." mam ochotę,-dostosowując reakcję proporcjonalnie do absurdalności wytłumaczenia- odpowiedzieć [b]"z księżyca".

Anonymous pisze:Kiedyś rzeczywiście osobno wymienialiśmy piszących opowiadania, osobno publicystykę, a osobno komiksy. Na okładce zrobiło się ciasno i pstrokato.

Jeżeli ma Pan na myśli Pierwszy numer pisma z lutego/marca 2003 roku to moim zdaniem

Informacje o zawartości pisma:
1. BYŁY RZETELNE I KONKRETNE
2. NIE POWSTAŁ EFEKT PSTROKATOŚCI
3. POWSTAŁ EFEKT PROFESJONALIZMU I UCZCIWEGO TRAKTOWANIA CZYTELNIKA płacącego za pismo
4. Tęsknię za tak SZCZEGÓŁOWYM WYKŁADANIEM na okładce tego "kto co stworzył" na łamach MF

-pstrokato zrobiło się od pstrokatej czcionki jaka jest używana od nr2

Anonymous pisze:Dokładniejszych informacji udziela spis treści na stronie trzeciej.


widzicie to co ja? - nalezy chyba popracowac nad odpowiednim szacunkiem do czytelników, co będzie przejawiało się w odpowiedziach pozbawionych cynizmu.
Proszę przyjąć do świadomości że każdy z nas wie do czego służy spis treści.
A swoje zniecierpliweinie krytyka i negatywmnymi uwagami należy włożyć głęboko do kieszeni.
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Redakca » wt 07.03.2006 18:01

pisma poświęconego ""Literaturze w miniaturce"" czyli opowiadaniom, to nazwiska autorów zamieszczanych tam opowiadań?.

"MF" poświęcony jest szeroko pojmowane fantastyce. Obok opowiadań na równorzędnych prawach jest w nim publicystyka i komiks. I tak jest od pierwszego numeru, a zmieniają się tylko proporcje poszczególnych działów.
Kiedyś okładka wyglądała inaczej, a teraz wygląda inaczej.
Teraz na okładce są nazwiska twórców, których prace są w środku.
Dokładniejszych informacji co do zawartości numeru udziela spis treści.

Nie rozumiem, w czym problem.
Redakca
 

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » wt 07.03.2006 19:00

W sumie racja, każdy może sprawdzić spis treści.
A jeśli ktoś jest fanem AP ( ja nie ! ), to może zaciekawi się i tym, co ma on do powiedzenia poza opowiadaniami ?
To ja mam pomysł - publicystów na okładce innym kolorem niż pisarzy i gra muzyka.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: You-rek » wt 07.03.2006 19:09

Ja w sumie nie widze problemu. patrze na okładke i widzę autorów, których teksty mogę przeczytać w środku. I wcale nie miałem żednych skojarzeń ze to akurat muszą być opowiadania. Nie było zreszta przeciez nigdzie napisane ze nazwiska wymienione na okładce to autorzy opowiadan. dla mnie wszytsko było gites.
A dopiero patrze później na spis tresci i widzę: "aha! ten napisał opowiadanie, ten felieton, a ten komiks"
Awatar użytkownika
You-rek
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 41
Rejestracja: sob 04.03.2006 22:32
Lokalizacja: Wrocław/Zakopane

Re: NUMER 7

Postautor: Redakcja » wt 07.03.2006 19:13

To ja mam pomysł - publicystów na okładce innym kolorem niż pisarzy i gra muzyka.

To co w takim razie z Michałem Cetnarowskim? Jest autorem zarówno opowiadania, jak i tekstu publicystycznego. Wydrukować je w paski?

No i musiałbyś dodać dwa kolejne kolory; dla scenarzystów komiksowych i rysowników.
Redakcja
 

Re: NUMER 7

Postautor: You-rek » wt 07.03.2006 19:22

Nie, bawienie sie w kolorki nie ma sensu. Wyjdzie kolorowa papuga a nie szanujący sie magazyn. Mi sie podoba tak jak jest. Dobre pomysły są dobre, ale nie wciśkajmy czegos na siłe
Awatar użytkownika
You-rek
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 41
Rejestracja: sob 04.03.2006 22:32
Lokalizacja: Wrocław/Zakopane

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 20:05

Redakca pisze:Nie rozumiem, w czym problem.

Problem w tym że fantastyka to "nie dyskusje o fantastyce" ale beletrystyka - czyli literatura, opowiadania, proza powieści.
Komiks fantastyczny to "nie dyskuje o Funky-Kovalu" ale sam Funky-Koval
Każdy zdrowy na umysle czytelnik/redaktor mysli wedle schematu:
-Jest literatura fantastyczna? - "ok", to teraz mozemy dołożyc dyskusje o niej w postaci publicystki.
-Jest komiks fantastyczny? -to teraz mozemy sobie podyskutować o nim, w postaci publicystyki komiksowej.
MF jak i SFFH jak i NF to pisma literackie, stworzone by najpierw prezentować literaturę fantastyczną, a dopiero potem dyskutowac o niej i problemach z nia związancyh w dziale PUBLICYSTYKA.
Tym bardziej ze ci publicyści zanim przystapili do dyskusji o problemach wydawniczych w III RP, to zaistnieli jako pisarze: powiesci i opowiadań.
Publicystyka jest zawsze dodatkiem do włąściwej literatury. Tak jak nota redakcyjna jest dodatkiem do powieści.
Wyobraza sobie pan ksiażkę bez powiesci właściwej? - bez tekstu żródłowego, - za to wyładowaną notkami redakycjnymi o życiu i twórczości autora? -bo ja nie.
W zwiazku z tym że te 3 tytuły: MF, SFFH, NF postrzegane są, oraz tworzone jako magazyny literacko-beletrystyczne, każdy czytelnik widzący na okładce nazwisko "Sobota" jest przekonany o tym, że czasopismo zawiera własnie jego opowiadanie, - bo to czasopismo literackie.
Redakca pisze:Teraz na okładce są nazwiska twórców, których prace są w środku.

Proszę przestać mydlić oczy i udawać że ma Pan słuszność. Są rózne prace o róznej jakości i róznej tematyce. Tekst Publicystyczny jest łatwy do napsiania - "szereg mysli na temat który nie pozwala spać np Pilipiukowi "Zachęcić polskie dzieci do fantastyki" -to jest praca publicystyczna. Ten mój post to publicystyka - to łatwe i proste.
Tekst literacki to zupełnie inna jakość oraz oczekiwania - stworzyć bohatera, sytuację, probleamatykę scenerię, atmosferę strachu, wciągnąć czytelnika w fikcyjna czasoprzestrzeń - TO są zadania jakim musi sprostać autor, i to są wymagania jakie stawia czytelnik.
Wiec Redakcjo prosze mi nie zrównywać jakości i ciężaru Opowiadania Soboty z jego tekstem Publicystycznym pt: "Cięzkie jest zycie poety w IV RP"
Jeżli ktos wskazuje na błędy popełnione w MF to się do nich przyznajcie - i wystrzegajcie nastepnym razem.
Redakca pisze: Kiedyś okładka wyglądała inaczej, a teraz wygląda inaczej.

no to dałem do zrozumienia chyba ze ta dawniejsza -nr 1 2003, ze szczegółowymi informacjami na temat zawartosci była lepsza.
Informowac na okładce co jest w środku, wystrzegać się pstrokatości czcionki -i bedzie "ok".
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 20:42

Skoro Sobota i Pilipiuk sa stałymi Publicystami w MF-e to po co za kazdym razem przypominac o tym czytelnikom szyldując okładkę tymi nazwiskami?. jaki jest tego cel "Patrzcie kto do nas pisuje"? - Prestige dla MF-u będzie wtedy kiedy Pilipiuk nadeśle swoje opowiadanie - czyli "dzieło napisane z sercem"
Henryk T pisze:W sumie racja, każdy może sprawdzić spis treści.

bez przesady - spis tresci to sie sprawdza w domu.
Henryk T pisze:To ja mam pomysł - publicystów na okładce innym kolorem niż pisarzy i gra muzyka

no i propozycja wcale nie jest zła

Redakcja pisze:To co w takim razie z Michałem Cetnarowskim? Jest autorem zarówno opowiadania, jak i tekstu publicystycznego. Wydrukować je w paski?

a moze w kropki, "nie"? to ze ślaczkiem?. Zastapmy Cetnarowskiego Turem bo bardziej go znam:

Henryk Tur "KOLEKCJONER", "Dola Pisarza"
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » wt 07.03.2006 21:17

Pisząc o publicystyce, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, a ja nie mam czasu prostować twojego światopoglądu.
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Redakcja » wt 07.03.2006 21:18

Pisząc o publicystyce, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, a ja nie mam czasu prostować twojego światopoglądu.
Redakcja
 

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » wt 07.03.2006 21:24

To co w takim razie z Michałem Cetnarowskim? Jest autorem zarówno opowiadania, jak i tekstu publicystycznego. Wydrukować je w paski?


Niezłe. Centarowski=centar=(domyślnie - zwierzę pokrewne, czterokopytne)zebra. Czyli paski czarno-białe :twisted:


Komiks fantastyczny to "nie dyskuje o Funky-Kovalu" ale sam Funky-Koval


Yeah, dyskusja o nim to publicystyka. :twisted:

Proszę przestać mydlić oczy i udawać że ma Pan słuszność


Nie przesadzaj kolego, R wyraził tylko swoje zdanie. Pax, panowie, pax vobiscum !


No i musiałbyś dodać dwa kolejne kolory; dla scenarzystów komiksowych i rysowników.


Proponuje moro :D

no to dałem do zrozumienia chyba ze ta dawniejsza -nr 1 2003, ze szczegółowymi informacjami na temat zawartosci była lepsza.


Nie powiem nie, zgodzę się z kolegą w 100%.

wystrzegać się pstrokatości czcionki


A co z moro ???

jaki jest tego cel "Patrzcie kto do nas pisuje

Ba, każde pismo tak robi właśnie w tym celu... Sad but true, jak mawiają starzy górale. Nadto jeśli młody człek zaczyna fascynować się Wędrowyczem, to może sięgnie po pismo, bo zobaczy AP na okładce ?

Zastapmy Cetnarowskiego Turem bo bardziej go znam


Dziękuję, dziękuję :oops:
Zaczynałęm jako publicysta, w tamtym roku bawiłemsię w to parę razy, a teraz jeśli wpadnie mi coś do głowy... Kto wie ? Kto wie ?

"Dola Pisarza"


Hmm... ???? :shock: :shock: :shock:
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » wt 07.03.2006 21:27

Redakcja pisze:Pisząc o publicystyce, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, a ja nie mam czasu prostować twojego światopoglądu.


Oj, więcej luzu, panie szanowny...
Łowca ma po porstu takie zdanie. A dyskusja ma slużyć wymianie myśli, więc nie ma się co obrażać.
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » wt 07.03.2006 22:17

A dyskusja ma slużyć wymianie myśli, więc nie ma się co obrażać.

no jasne że nie ma sie o co obrażać. Pisze to dla poprawy jakości MF
Wiem że Redaktor RZ traktuje MF jako swoje dzieło budowane od podstaw a ja jak "Ela Zapedowska i Wojewódzki" będę to dzieło podszlifowywał -choć czasami boleśnie.
Oj, więcej luzu, panie szanowny

może nie o luz tu idzie, ale o świadomość że to co piszą na forum nie jest bez znaczenia. Jeżeli ktos mówi że "to jest złe" to znaczy że coś w tym faktycznie jest.
My patrzymy na MF jako czytelnicy od strony kupującego w kiosku, a nasze spostrzeżenia znających MF to spostzreżenia tych którzy o istnieniu MF-u nie maja pojęcia, a mogliby stac się czytelnikami.

My nie wytykamy błędów, my je wskazujemy by je wyeliminować.
Chciałbym by zamiast poczucia urażenia w Redakcji z powodu wskazania negatywów w MF-ie pojawiło sie nastawienie "Panowie co proponujecie co zmieniamy?"
- "no, i bedzie sens kupowac kredens" - Pozdro dla wszystkich reforamtorów MF-u.
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: charlie_cherry » wt 07.03.2006 22:59

Hi.

Łowco:

Co do nazwisk na okładce - każde pismo tak robi, czasem zamiast nazwiska reklamą (wabikiem, zachęceniem do lektury) jest głośny tytuł. Zresztą pismo, które nie stosowało by takich praktyk nie miało by żadnego sensu. W sumie byłoby miło, gdyby na okładce były jakieś wskazówki co do rodzaju twórczości danego autora (tak jak było w pierwszym numerze), jednak faktycznie czasem jest to niemożliwe technicznie i może wywoływać złe wrażenie wizualne. Chociaż teraz, gdy format pisma jest większy można by pokusić się o coś takiego...

Zawartość pisma zawsze można sprawdzić w inny sposób. Widzę, że masz internet, więc możesz odwiedzić stronę MF i tam masz szczegółowy spis treści, w który możesz się zagłębić, bez konieczności kupienia pisma lub przeglądania go w salonie prasowym. A zanim powstała strona MF zawsze (od numeru 1) w sieci można było znaleźć spis treści aktualnego numeru (np. na Gildii).

Przesadą jest twierdzenie, że MF robi czytelnika w balona. Ja jakoś nigdy
nie poczułem się oszukany przez to pismo, choć przyznam, że czasem sam kupuję jakieś pismo (dowolne tematycznie) zwiedziony jakimś nazwiskiem/tytułem i... Żenada, albo ewidentny przekręt.

Zresztą konkurencja, czyli "NF" i "SFFH" stosują tę samą politykę jeśli chodzi o okładki.

I masz rację - dzieło należy podszliwowywać (nawet boleśnie) dla dobra samego dzieła i obcujących z nim. Z większą lub mniejszą dawką luzu.

Pozdrowienia dla ciebie

Charlie
charlie_cherry
Książę
Książę
 
Posty: 2598
Rejestracja: sob 07.01.2006 13:27

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » śr 08.03.2006 7:57

"Dzieło należy podszlifowywać (nawet boleśnie), dla dobra samego dzieła i obcujących z nim."
Charlie_Cherry

Forum"Nasze Strony":"Literatura w MF","NUMER 7"
Wto 07.03.2006 22:59

- i to winno być mottem tego forum
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » śr 08.03.2006 9:02

Witam

Prawdę mówiąc, sposób przedstawiania autorów tekstów na okładce wydaje mi się zupełnie naturalny. I nie widzę powodu, aby trzeba było coś specjalnie zmieniać. Nie warto tracić energii na zastanawianie się nad sposobem odróżniania autorów opowiadań i publicystyki. Są chyba ważniejsze sprawy do roboty, nieprawdaż? Dziesięciu będzie za, piętnastu przeciw, dwudziestu się wstrzyma - po prostu szkoda na to czasu. Takimi drobiazgami można się zajmować, gdy już naprawdę nie będzie nic więcej do roboty. Wprawdzie właśnie takie drobiazgi tworzą wizerunek pisma, ale bez przesady - nikt tu nikogo nie oszukuje i nie robi w balona.
Teraz trzeba się koncentrować na pozyskiwaniu wartościowych tekstów i regularnym pojawianiu się pisma. To jest priorytetem. Na resztę przyjdzie czas później.
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Gustaw G. Garuga » śr 08.03.2006 10:18

Widzę, że moja luźna uwaga narobiła sporo zamieszania!

Oczywiscie, że MF nie robi w ten sposób czytelnika w balona; raczej stosuje dość powszechną praktykę sugerowania czytelnikowi tego, co ten chce zobaczyć; zawsze można się zasłonić, że jak to, przecież my nic, przecież chodzi ogólnie o teksty, przecież miejsca na okładce nie ma, przecież jak jeden autor ma dwa teksty, to problem by powstał nie do rozwiązania itp., i niczego udowodnić sie nie da. A jednak wszyscy wiedzą, że my wiemy, że Wy wiecie, o co chodzi.

Nie będe o to kruszył kopii; moja propozycja "słupka" jest następująca:

OPOWIADANIA
Lem
Garuga
Zaręba
Sapkowski
Ziemkiewicz
Orbitowski


PUBLICYSTYKA
Pilipiuk
Sobota


Bez rozbijania układu okładki, bez chaosu, bez kolorków, a klarownie i wszystko jasne, NIKT (nawet ja czy Łowca) się nie doczepi.
Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 07.03.2006 11:29
Lokalizacja: Stolica Podbeskidzia

Re: NUMER 7

Postautor: Henryk T » śr 08.03.2006 10:25

Wiem że Redaktor RZ traktuje MF jako swoje dzieło budowane od podstaw a ja jak "Ela Zapedowska i Wojewódzki" będę to dzieło podszlifowywał -choć czasami boleśnie.


Ale więcej Zapędowskiej, pliiiz. Wojewódzkiego nie trawię :(

"Panowie co proponujecie co zmieniamy?"


Tak jest, tu się zgodzę.

Teraz trzeba się koncentrować na pozyskiwaniu wartościowych tekstów i regularnym pojawianiu się pisma.


Moim zdaniem to pierwsze już jest, teraz jeszcze trzeba powalczyc o to drugie.
Awatar użytkownika
Henryk T
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 262
Rejestracja: pt 03.03.2006 23:44
Lokalizacja: Kraków

Re: NUMER 7

Postautor: Gość » śr 08.03.2006 11:29

Na początek na wszelki wypadek zaznaczę, iż nie jestem z redakcji. To mój jest ten post z godziny 9:02.

Gustaw G. Garuga pisze:NIKT (nawet ja czy Łowca) się nie doczepi


Niestety, na pewno się doczepi. Taka jest już nasza natura. Ludzie będą zawsze narzekali, nawet gdy wszystko będzie wyglądało idealnie.

Mi jest naprawdę wszystko jedno, czyje nazwiska są na okładce. Jeśli będzie tam nazwisko Sapka, kupię. Jeśli Ziemkiewicza, kupię. Jeśli żadnego z nich, też kupię. Kupuję dla całości, nie dla jednego tekstu.

Lecz osobiście wolałbym, żeby na okładce nie było żadnych nazwisk. Pomyslcie sobie, jaką niespodziankę miałbym w domu, gdyby ukazał się tam np. wywiad z Lemem. No i co mam teraz zrobić? Naciskać na redakcję, żeby zrobili wedle mojego życzenia? Z pewnością znajdę jeszcze ze dwie osoby, które podzielają moje zdanie. I razem będziemy atakować ;)
No i jak ma postapić redakcja?
Ciężkie jest życie redaktora :D

Ja liczę po prostu na zdrowy rozsądek - i pomysłodawcy, i czytelników. I staram się nie szukać kwadratowych jajek ;)
Gość
 

Re: NUMER 7

Postautor: Łowca w Strugach Deszczu » śr 08.03.2006 12:27

I tak oto wszczeta została dyskusja o zmianach w temacie "Numer 7" "Literatura w MF".
Odeszliśmy i od "Nowego numeru 7" i od "Literatury w MF-ie".

Własciwsze miejsce na obgadywanie zmian i pomysłów jest tutaj:

"M.F." PISMEM KULTOWYM - ZMIANY_SUGESTIE_REWOLUCJE
http://www.katedra.nast.pl/forum/viewto ... 1616#91616
Awatar użytkownika
Łowca w Strugach Deszczu
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 18
Rejestracja: wt 07.03.2006 9:32
Lokalizacja: Los Angeles

Re: NUMER 7

Postautor: Rheged » śr 08.03.2006 16:33

Dziwnie w tym topicu, zaprawdę. Wątek o literaturze, a na 33 posty jeden komentarz na temat...

Najpierw ustosunkuje się do przedmówców, a dopiero potem pokrótce omówię, to co żem z MF#7 'połknął'.

Łowco - po pierwsze nie pogrubiaj czcionki, ok? Po pierwsze, netykieta jednak jest przyswajalna i choć może niekoniecznie w niej pisze, że pogrubiać nie wolno, to jest to (przynajmniej przeze mnie, a i sądzę, że przez innych też) traktowane jako KRZYK i zachowanie na skraju kultury... Poza tym czyta się toto strasznie.

Po drugie - MF nikogo nie oszukał. Spis treści przegląda się przy kupnie pisma. Jak tego nie robisz, Twój problem. Ja, dla przykładu, nie kupowałbym wozu bez sprawdzenia jak jeździ lub zapoznania się z jego parametrami dokładnymi. Spis treści jest dla ludzi i czytelnik ma prawo oraz obowiązek się z nim zapznać. No, chyba, że jest idiotą, albo po prostu kupuje pismo w ciemno.

Tertio - i tak nazwiska przesłaniają dużo, a to jest tylko zachęta. Patrząc na nazwiska myślę, że ktoś wymieniony albo napisał opkę, felieton, narysował komiks lub uiścił się w MF w jakiś inny sposób. Gdy widzę Cetnarowskiego na okładce to nie rzucam się jak dziki osioł, bo może będzie jego opowiadanie (choć autora lubię, przyznam 8) ) albo felieton. Zaglądam do spisu i wertuję wzrokiem, potem rozkładam magazyn na tych stronach, które szczególnie przy pierwszym kontakcie ze spisem mnie zaciekawiły i sprawdzam czego dalej mogę oczekiwać. Tyle. Polecam trochę zdrowego rozsądku przy opiniowaniu czegoś, bo Twoja prawda Łowco nie jest jedyna i jak dla mnie MFu reformować nie trza.

Literatura:
Miasteczko Uznańskiego - solidny kawał mięcha na sam początek. Tekst jest świetny pod każdym względem. Jest tajemniczość, klimat, dobra realizacja, wciągająca fabuła oraz pomysł na tekst. Zaskakująca końcówka. Zazdroszczę autorowi, sam chciałbym mieć taki polot...

Nanośmierć Korczyńskiego - tekst jest bardzo przyzwoity i może zaciekawić. Zdecydowanie nie jest to arcydzieło, ale nie porażka. Jest to mocna fantastyka, która może cieszyć oko i duszę. Duży plus.

Do Końca Cetnarowskiego - przeczytałem jako pierwsze po swoim opowiadaniu (narcyz ze mnie 8) :lol: ) i zdębiałem. Ostatni akapit kładzie na łopatki człowieka. Jest mocny i wściekły. Przy stonowaniu całego opowiadania jest jak burza i lawina w jednym. Piękne i refleksyjne. Więcej!!!

Człekołak Tura - no, gratulację Heniu :) . Tekst numeru. Po słabym tekście w 'Bez bohatera' teraz błyszczysz formą. Szkoda tylko, że przewidywalna końcówka, popracuj nad tym trochę, poza tym nie widzę większych błędów. Wciąga.

Opowiem coś o swoim tekście na zasadzie takiej, że wyznaję tezę, że literatura, która poszła w świat jest już sama dla siebie, a nie dla autora.

Wersja dokumentalna jest debiutem w skali przeciętnej krajowej. Nie mam się czego wstydzić, specjalnie szczycić też nie. Opowiadanie wypada słabo na tle innych tekstów w MF, ale plus jego jest taki, że wersji interpretacyjnych może być naprawdę sporo. Debiut rzemieślnika. Teraz postaram się poczyniać sztukę, wszak Stephenem Kingiem zostać nie chcę :)

---------------------------
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Redaktor naczelny 'Creatio Fantastica'
Rheged
 

Następna

Wróć do Magazyn Fantastyczny

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron