baner

Recenzja

Deadpool & Wolverine, film [recenzja]

Przemysław Pawełek recenzuje Deadpool & Wolverine
7/10
Deadpool & Wolverine, film [recenzja]
7/10
Pierwszy kinowy "Deadpool" stał się zaskakującym hitem. Okazało się, że unikanie przez producentów wysokiej kategorii wiekowej z powodów komercyjnych mogło być w pewnym wymiarze błędem. Przygody Wade'a Wilsona przekonały do siebie widownię częściowo właśnie przez odejście od ugrzecznionej, harcerskiej niemal stylistyki, która zdominowała trykociarstwo. Było to coś innego. Powrót rozgadanego najemnika być może nie niósł już powiewu świeżości, ale potwierdził, że antybohater w czerwonym kostiumie dalej jest postacią pożądaną na srebrnym ekranie. Na trzeciej części spoczywała wyjątkowa odpowiedzialność - wiele osób czekało na weryfikację tego, czy marvelowskie filmy dalej ściągają do kin tłumy, co miało też drugie dno. W końcu to pierwszy Deadpool realizowany pod auspicjami Disneya. Test się powiódł, bo połączone siły Wade'a Wilsona i Logana rozbiły bank.

Tym razem Deadpool musi stanąć w obronie swojego świata, a być może nawet sporej części multiwersum, by zapobiec krytycznym zmianom, mogącym zanegować rzeczywistość. By sprostać temu zadaniu, musi połączyć jednak siły z postacią o większej wadze (dosłownie i w przenośni) niż on - z Wolverinem. Sprawę komplikuje co prawda fakt, że Logan nie żyje, ale w końcu to Marvel, a światów równoległych jest wiele. Wade rozpoczyna więc międzywymiarową podróż, w której będzie musiał nie tylko uratować świat i odnaleźć Wolverine'a, ale też przekonać go do współpracy i nauczyć się z nim współpracować, co może być jeszcze większym wyzwaniem od naprawy losów całego multiwersum.

Powiedzmy to wprost - fabuła jest tu głównie pretekstem. To szkielet do zabawy samym multiwersum i wariantami postaci z alternatywnych światów (a także lekkiego obśmiania tego aspektu ostatniej fazy MCU), relacją niedobranej pary Logan-Wade, oraz konsekwencjami wchłonięcia Foxa i jego odnogi kinowego Marvela przez Disneya. To opowieść drogi, gdzie bardziej od celu liczą się gagi i mrugnięcia okiem po drodze - a tych nie brakuje. Film w reżyserii Shawna Levy'ego to niekończące się nawiązania do innych filmów, a także mitologii Marvela, przeplecione ze scenami akcji oraz żarcikami - zwykle z niższej półki, ale za to w kategorii wiekowej 18+. To także sporo autotematyzmu, autoironii i nieco łamania czwartej ściany, a także powrót aktorskich kreacji z marvelowskich filmów, które poprzedziły MCU.

I wszystko to naprawdę nieźle działa, bo jest tu i niezłe tempo, i spora skala nieprzewidywalności na płaszczyznach odniesień oraz rozwoju akcji. Jest też powrót Wolverine'a, po raz kolejny potwierdzający, że w świecie Marvela nikt nigdy tak naprawdę nie umiera. Najważniejsza jest tu jednak chyba chemia pomiędzy Ryanem Reynoldsem a Hugh Jackmanem, będąca źródłem sporej części komizmu. Owszem, można temu filmowi zarzucać pretekstowość fabuły i galopadę fanserwisu, ale z drugiej strony patrząc - w końcu to kolejny film o Deadpoolu. Przecież poprzednio nie było wcale w tej materii lepiej, za to tu mają Wolverine'a i wcale nie wahają się go użyć. W końcu to on jest tu siła tego filmu.

Bez Jackmana trudno było by chyba z tej formuły wycisnąć coś więcej niż dotąd. Trzecia odsłona przygód Deadpoola okazała się być wielkim sukcesem komercyjnym, udanym wchłonięciem marki (a raczej marek) przez MCU, a także pewnym logicznym uzasadnieniem nagłego polepienia różnych gałęzi komiksowego świata - w końcu to multiwersum, którego odnogi mogą się przenikać, czyż nie? Disney zaliczył pewien sukces, ale czy to oznacza początek nowego rozdania, czy raczej odroczenie zmierzenia się z narastającymi - weryfikacja tego pytania dopiero przed nami.


Autor recenzji jest redaktorem Polskiego Radia.



Film na 4K UHD, Blu-ray i DVD dostępny w oficjalnym sklepie dystrybutora – StarStore.pl

Opublikowano:



Deadpool & Wolverine

Deadpool & Wolverine

Premiera: Listopad 2024
Seria: Deadpool, Wolverine
Oprawa: Blue Ray, DVD
Stron: 128 min.
Wydawnictwo: Galapagos
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-