Recenzja

Istoty fantastyczne, film [recenzja]

Przemysław Pawełek recenzuje Istoty fantastyczne
4/10
Istoty fantastyczne, film [recenzja]
4/10
"Istoty fantastyczne" to film, który daje widzom w każdym wieku obietnicę zaczarowanej podróży, śmiechu i spotkania z magicznymi stworzeniami - po to, by się niestety z tej obietnicy nie wywiązać.

Historia skupia się na młodej dziewczynie. Pod nieobecność jej ojca, który w szpitalu czeka na operację, spędza czas u babci. To w jej kamienicy poznaje ekscentrycznego sąsiada, który wprowadzi ją w świat wymyślonych przyjaciół - bytów, które są owocami fantazji dzieci, ale w pewnym momencie życia zostają porzucane jako niepotrzebne. Dzięki sąsiadowi Bea odkrywa nieznaną - bądź też zapomnianą - część świata, by dowiedzieć się nieco o innych, o sobie, a także by w tym ciężkim dla rodziny czasie przyjąć zastrzyk tak potrzebnego jej optymizmu.

Niestety - ta historia po prostu nie działa. John Krasinski - tu jako aktor, reżyser, scenarzysta i współproducent - przez niemal godzinę rozwija swój pomysł na świat i powoli wprowadza w niego swoją bohaterkę. Krasinski ma już na koncie filmy grozy, i być może w nich podobne budowanie suspensu pomaga, ale w ciepłym kinie rodzinnym to raczej nudzi i dodatkowo rozwadnia tę letnią i tak atmosferę. W drugiej części filmu mamy co prawda zwroty akcji, acz są one dość banalne i przewidywalne. Film, który definiowany jest jako komedia familijna, być może ratowałoby poczucie humoru - tylko że jest go tu jak na lekarstwo.

Nie jest to film położony po całości. Mamy do czynienia z niezłą obsadą, bo na ekranie poza Krasinskim oglądamy choćby Ryana Reynoldsa, który nagle przypomina, że potrafi grać także kogoś poza rozgadanymi wesołkami. Mamy tu także niezłe głosy (wśród nich Louis Gossett Jr., który zmarł przed premierą filmu), które pompują życie w naprawdę porządnie zrealizowane z użyciem efektów specjalnych wymyślone byty. Ciekawie momentami wypadają tu też zdjęcia Janusza Kamińskiego.

Całościowo nie ratuje to filmu, który jest absolutnie nijaki, a w dodatku przeciągnięty. Punkt wyjścia przypomina produkcję "Mój sąsiad Totoro", ale Kaminski nawet nie zbliża się do dzieła Miyazakiego. Fantastyczni przyjaciele, którzy tęsknią za dziećmi, kojarzyli mi się natomiast z naszą polską serią komiksową "Kubatu", ale tu też Jakub Syty i Przemysław Surma popisali się dużo lepiej, niż amerykańska ekipa napędzana ponad 100 milionami dolarów. Niestety to zmarnowany budżet, podobnie jak oglądanie tej produkcji jest pewnym marnotrawstwem czasu.

Opublikowano:



Istoty fantastyczne

Istoty fantastyczne

Premiera: Sierpień 2024
Oprawa: Blue Ray, DVD
Stron: 100 min.
Wydawnictwo: Galapagos
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-