baner

Recenzja

Thor, Straczynski, Coipel [recenzja]

Jan Sławiński recenzuje Thor
7/10
Thor, Straczynski, Coipel [recenzja]
7/10
J. M. Straczynski zaimponował mi swoim długoletnim runem do serii “The Amazing Spider-Man”. Przygody Petera Parkera, wyrwanego z ciała nastolatka, skupiały się w równej mierze na prywatnym życiu bohatera i jego pojedynkach z superłotrami. Scenarzysta namieszał w genezie Pająka i świetnie oddał charakter “przyjacielskiego bohatera z sąsiedztwa”, relacje z MJ i ciocią May. Sięgając po jego “Thora” - 19 zeszytów składających się na pełny run, zamkniętych w jednym grubym tomie - miałem duże oczekiwania. Zostały one spełnione połowicznie.

Thor powraca na Ziemię. Chce tu zbudować nowy Asgard i odszukać bogów, którzy odrodzili się pod ludzkimi postaciami. Jednocześnie musi uważać na knowania Lokiego i uznać, że nie tylko on jest godny panowania nad nordyckim królestwem. Fabuła jest prosta i uniwersalna (choć nie brakuje w niej dworskich intryg), więc nic dziwnego, że stała się inspiracją dla pierwszego pełnometrażowego filmu o Thorze z 2011 roku w reżyserii Kennetha Branagha.

“Thor” Straczynskiego ma w sobie dużo dobrego. Historia jest sprawnie poprowadzona, nie brakuje w niej ani elementów humorystycznych, ani emocjonujących zwrotów akcji. Sam gromowładny pisany jest z wyczuciem, łatwo zrozumieć jego rozterki i motywacje. Bohater jest przekonujący w obu postaciach: jako nieugięty bóg i doktor Donald Blake. Na przestrzeni kolejnych zeszytów rozgrywa się większa intryga (w której oczywiście palce macza Loki), a niektóre fakty, które dotychczas braliśmy za pewne, zostają poddane w wątpliwość. Komiks czyta się szybko i chce się wiedzieć, co będzie dalej, a rysunki Oliviera Coipela i Marko Djurdevića cieszą oczy, niejednokrotnie wydobywając z historii całe efekciarstwo.

Tak jest jednak do czasu. Finał sprawia wrażenie pospiesznego i niedbałego. Ciężko mówić o satysfakcjonującym zakończeniu, bowiem nie wszystkie wątki zostają doprowadzone do końca. To efekt nagłego odejścia Straczynskiego z wydawnictwa Marvel. Powody nie są jasne, obie strony przedstawiają inną wersję wydarzeń. Zostawiając jednak na boku spekulacje i plotki - najbardziej ucierpieli na tym czytelnicy i sam komiks. Historia, która została precyzyjnie zaplanowana, a kolejne elementy układanki były systematycznie wprowadzane, nagle musiała się zakończyć. Gołym okiem widać, że coś tu jest nie tak.

“Thor” Straczynskiego to komiks, który trudno ocenić. Z jednej strony fabuła angażuje, potrafi zaskoczyć i sprawnie przedstawia głównego bohatera. Porusza ciekawy wątek, w którym nordyccy bogowie muszą zmierzyć się z biurokracyjną rzeczywistością Ameryki. Szkoda, że finał opowieści pozostawia tak duży niedosyt, na co wpłynęły czynniki zewnętrzne. Historia Boga Piorunów miała potencjał, by stać się jednym z kultowych komiksów Marvela. Dziś możemy się tylko zastanawiać, jak mogłaby być dobra, gdyby pozwolono scenarzyście zrealizować pierwotny zamysł.

Opublikowano:



Thor

Thor

Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Olivier Coipel, Marko Djurdjević
Wydanie: I
Data wydania: 1 Czerwiec 2022
Seria: Thor, Marvel Classic
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 17,0x26,0 cm
Stron: 504
Cena: 199,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328154483
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...

Galerie

Thor, Straczynski, Coipel [recenzja] Thor, Straczynski, Coipel [recenzja] Thor, Straczynski, Coipel [recenzja]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-