baner

Recenzja

Czarna Bomba

Tomasz Kleszcz recenzuje Black Beetle #01: Bez Wyjścia
8/10
Czarna Bomba
8/10
Black Beetle powstał w 2012 roku. Nie do wiary, że dopiero teraz mamy okazję zapoznać się z tym niezwykłym projektem. Niezwykłym zwłaszcza dla miłośników pulpowych dreszczowców,filmów grozy i tej części minionej popkultury, która już raczej nie powróci.

Francavilla to ekstremalnie płodny twórca, który rysuje w zawrotnym tempie. Jego konto na Instagramie przytłacza ilością wrzucanych postów. Jego bibliografia to stale powiększająca się, bardzo długa lista. Black Beetle zajmuje na niej szczególne miejsce, ponieważ jest w pełni autorskim dziełem włoskiego twórcy, który ze sporym sukcesem realizuje się na amerykańskim rynku. Ta tytułowa postać to zamaskowany stróż prawa w skórzanym kombinezonie z wielkimi, czerwonymi ślepiami, które nadają mu bardzo charakterystycznego wyglądu. Postać wygląda jak żywcem wyjęta ze starych komiksów. Album zawiera jedno króciutkie wprowadzające opowiadanie [naziści, artefakty - aż żal, że reszta nie posiada tych zawsze fascynujących motywów] oraz właściwą historię złożoną z 4 rozdziałów. Typowo kryminalna zagadka, z dobrymi i złymi charakterami, jest stosunkowo prosta, ale w pełni spójna i sprytnie skonstruowana. Akcja dzieje się w latach 40. zeszłego wieku, co nadaje otoczeniu swoisty klimat.

A klimat to słowo klucz, które sprawia, że omawiany album to prawdziwa bomba, która wyrwie Was z foteli, sponiewiera po suficie i zostawi w stanie najwyższego wzbudzenia jeszcze na długo po przerzuceniu ostatniej karty. Francavilla bowiem operuje - co prawda nieco niedbałym - ale fenomenalnie dynamicznym stylem rysunkowym, z nieco oldschoolowym nalotem. Tenże w połączeniu z ograniczoną pod względem różnorodności, ale niebanalną pod względem doboru kolorów paletą nadaje pracom niepowtarzalnego charakteru. Od bardzo dawna pojedynczy komiks nie dostarczył mi jako czytelnikowi, recenzentowi i miłośnikowi starej, czasami nieco kiczowatej popkultury takiej radości. Ten komiks ogląda się z najwyższą przyjemnością. Jedyny minus, jaki znajduję w tym projekcie, to o wiele za mała objętość. Komiks z racji niesamowitej dynamiki, o której wspominałem, czyta się prawie na jednym wdechu. Francavilla spokojnie przy swoim tempie pracy mógł ten album wydłużyć kilkukrotnie, no ale cóż, pozostaje cieszyć się z tego, co dostajemy.

Abstrahując od treści, aż chciałoby się, aby producenci zauważyli potencjału tej postaci. Należycie wykonany film lub miniserial byłby niewątpliwą gratką.

Myślę, że nie trudno zauważyć moją fascynację tymże komiksem. Dlatego od oceny, drogi czytelniku, śmiało odejmij 1, jeśli nie lubujesz się w filmach typu Znikający człowiek, Frankenstein czy Darkman lub 2 punkty, jeśli liczyłeś na komiks z głębokim przesłaniem i o trudnych sprawach. Bo jeśli szukasz świetnej rozrywki w doskonałym wydaniu i z niesamowitym, rzadko spotykanym klimatem ta pozycja jest po prostu obowiązkowa. Aż korciło mnie, by dać 9...

Opublikowano:



Black Beetle #01: Bez Wyjścia

Black Beetle #01: Bez Wyjścia

Scenariusz: Francesco Francavilla
Rysunki: Francesco Francavilla
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2021
Seria: Black Beetle
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 180x275 mm
Stron: 152
Cena: 69,00 zł
Wydawnictwo: Kboom
ISBN: 978-83-958675-8-3
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Czarna Bomba Czarna Bomba Czarna Bomba

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-