baner

Recenzja

Jednak druga lokata

Tomasz Kleszcz recenzuje Authority. Tom 2
7/10
Jednak druga lokata
7/10
Bezpośrednia i agresywna grupa herosów pod przewodnictwem bezczelnej i bezkompromisowej Jenny Sparks była zjawiskiem o sile tsunami, które przetoczyło się przez komiksowy świat. Fale takich rozmiarów zdarzają się jednak rzadko. I chociaż pałeczkę kontynuacji przejęli naprawdę nietuzinkowi autorzy, to "już nie to".

Pierwsze kilka zeszytów ma "tradycyjny" charakter. Krótkie, zamknięte dwuczęściowe historie są błyskotliwe, dość mocne i dynamiczne, do tego świetnie zilustrowane. Millar to gwiazdor, który wielokrotnie udowodnił, że potrafi pisać i robi to tak dobrze, jak niewielu innych. Authority w jego wykonaniu trzymają równie wysoki poziom, z jakim mieliśmy do czynienia w oszałamiającym tomie pierwszym. Dwuzeszytowe historie są mocne, postaci z drużyny żywe, a kreska Quitely'ego, chociaż stanowi coś bardzo odmiennego od fenomenalnego Hitcha - jak najbardziej daje radę. Na początku zatem mamy świetną, chociaż zupełnie nową przygodę z niepokorną "bohaterów".

Amerykańscy (i nie tylko ) puryści obyczajowi mogliby znaleźć sporo kwestii, które wyciągnięte w porannym programie śniadaniowym wprawiłyby w osłupienie [i wystawiły komiksom niezbyt przychylną opinię]. Millar - i jego następcy - dość lekko podchodzą do spraw seksu. Hamulce nie istnieją, sacrum nie ma. Nie zawsze udaje się zachować granicę, poza którą takie wstawki nie służą niczemu poza próbą zbędnego szokowania. Jeśli to słowo coś jeszcze dzisiaj znaczy.

Niestety, album nie ustrzegł się bolączki trawiącej większość amerykańskich serii. Po wielkich i zasłużenie podziwianych autorach stery przejmują inni, mniej znani i mniej zasłużeni. O ile w przypadku ilustracji czasami różnica nie jest aż tak drastyczna, żeby całkowicie eliminować radość z lektury, to ze scenariuszem bywa już znacznie gorzej. Mark Millar należy do czołowych scenarzystów komiksowych na świecie. I pierwsze zeszyty zawarte w opasłym, drugim tomie trzymają bardzo wysoki poziom, do jakiego ten utalentowany i płodny twórca przyzwyczaił czytelników. Nic nie trwa jednak wiecznie, gdzieś po 1/3 lektury dostajemy Duchy Przeszłości. I już po kilku kartkach wiadomo, że coś tu jest nie tak. Zwłaszcza kiedy do gry wkracza... Adam Bomba.

Potem jest nieco lepiej, gdzie w dość ciepłych historyjkach autorzy przybliżają niektóre postaci, pokazując przy okazji nieco więcej ich ludzkich, bliskich zwykłym śmiertelnikom cech. Ale nie ma się co oszukiwać. Czytelnik zakochany w grupie Jenny Sparks oczekuje czegoś więcej. Drugą połowę tomu stanowi historia, w której Authority to już za mało i nadszedł czas na zmiany. Chociaż bieg wydarzeniom nadał Millar, pisząc zeszyt otwierający i zakończenie, to ogólnie za całość odpowiadają różni autorzy. I takie też pozostają po sobie wrażenia. Nie jest źle, ale na pewno nie ma fajerwerków.

Graficznie album zawiera cały legion nazwisk, ale wybijają się dwa. Quitely, który już wtedy był niezwykle rozpoznawalnym artystą, oraz ewoluujący Dustin Nguyen. Szata graficzna z komputerową, ale przyjemną dla oka kolorystyką broni się całkiem przyzwoicie, chociaż do rozmachu i precyzji Bryana Hitcha jako tako dociera jedynie Quitely. Jego kreska jest natomiast bardzo charakterystyczna, co stanowi miecz obosieczny. Jednych czytelników może zachwycić, innych niekoniecznie. Zwłaszcza w przypadku kobiecych twarzy.

Drugi tom Authority jest imponującym objętościowo woluminem, dostarczającym dobrej, miejscami bardzo dobrej, a miejscami przeciętnej rozrywki. Przeciętnej jak na Authority. Na tle pulpowej, spandeksowej i wtłoczonej w nieprzekraczalne ramy "normalnej " superbohaterskiej mainstreamowej pożywki nadal wybija się pomysłowymi scenariuszami, mocnym językiem i kontrowersyjnymi zagrywkami. Pozycja, obok której nie da się przejść obojętnie. Zwłaszcza jej początkowa część, która zasługuje na osiem punktów. Ale też pozycja o odczuwalnie mniejszej sile rażenia niż debiut autorstwa niewiarygodnego duetu Ellis i Hitch.

Opublikowano:



Authority. Tom 2

Authority. Tom 2

Scenariusz: Paul Jenkins, Mark Millar, Warren Ellis, Tom Peyer, Joe Casey, Doselle Young
Rysunki: Chris Weston, Cully Hammer, Dustin Nguyen, Frank Quitely, Georges Jeanty, John McCrea, Arthur Adams, Gary Erskine
Okładka: Jacek Żuławnik
Wydanie: I zbiorcze
Data wydania: Kwiecień 2021
Seria: Authority, DC Deluxe
Druk: kolor
Oprawa: twarda, obwoluta
Format: 180x275 mm
Stron: 504
Cena: 149,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328149212
WASZA OCENA
6.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
6 /10
Zagłosuj!

Galerie

Jednak druga lokata Jednak druga lokata Jednak druga lokata

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-