baner

Recenzja

Potwornie dobre

Tomasz Kleszcz recenzuje Potwór z bagien Scotta Snydera
9/10
Potwornie dobre
9/10
Często można popaść w pułapkę, sugerując się okładką. Wiele tytułów posiada przepiękne grafiki, stworzone przez najlepszych artystów z branży. Kuszą, zwabiają, ale pod nimi jest tylko przeciętność. Dokładnie odwrotnie sytuacja ma się z Potworem z Bagien. Jeśli należycie do czytelników, którzy do tej pory nie mieli z tą postacią wiele do czynienia, nie dajcie się zwieść. Ten album to typowy "musiszmieć".

Zieleń, Czerwień i Zgnilizna. Przeciwstawienie kolorom procesu może nie jest szczególnie udanym zabiegiem, gdyż mamy tu do czynienia z zupełnie różnymi zjawiskami, ale powiedzmy, że ten drobny szczegół nie ma tu większego znaczenia. Te trzy siły, zjawiska czy jakkolwiek to nazwać są elementami kreującymi świat przedstawiony. Utrzymywana do tej pory między nimi równowaga zostaje poważnie zachwiana na rzeczy Zgnilizny, która za pośrednictwem wymykającego się spod kontroli Avatara przejmuje władzę nad światem. Oczywiście mamy także główną postać w osobie Aleca Hollanda, a także nieszczęśliwą, szekspirowską miłość, jako główne elementy napędowe.

To ważne, że Swamp Thing doczekał się tak obszernego albumu, a co jeszcze istotniejsze - że jest on tak imponujący. To słowo określa chyba najlepiej komiks, który właśnie spoczywa przede mną. Jest gruby. Jest ciężki. Jest wciągający oraz imponująco (to słowo klucz, które będzie się powtarzać) zilustrowany.

Scott Snyder napisał dzieło kompletne. Jeśli do tej pory nie mieliście z zielonym jegomościem do czynienia (ja prawie nie miałem), nie ma się czym przejmować. Czytelnik wszystko znajdzie na miejscu, w albumie. Wprowadzenie w klimat, przedstawienie genezy tytułowego Potwora, powstanie antagonisty. Obowiązkowy i ważny wątek miłosny. Występy wielu dodatkowych postaci, jak chociażby intrygujący Animal Man czy zaskakująca w swej roli Poison Ivy. Scenariusz jest przemyślany, spójny i przekonujący, a składa się na niego imponujący [ :)] zestaw wątków, dialogów i wydarzeń.

Yanick Paquette pokazał impo... niesamowity warsztat. Ten rysownik pojawił się już w Polsce. Jego prace można znaleźć w serii Superman, gdzie zwraca na siebie uwagę naprawdę solidną kreską. Jednakże w Swamp Thingu mamy do czynienia z czymś na o wiele większą skalę. Rozmach ilustracji jest momentami niesamowity. Technicznie trudne do rysowania rośliny - ogólne fauna - są bardzo szczegółowo i realistycznie odwzorowane. Na planszach mnóstwo się dzieje i czuć wręcz ogrom pracy, jaki artysta musiał włożyć w te zachwycające kadry. Bardzo płynne kadrowanie stanowi integralną część kompozycji.

Kolorystyka jest również na wysokim poziomie, dzięki czemu plansze po prostu zapierają dech w piersiach. Ten album jest przepiękny, i okładka kompletnie tego nie oddaje. Żeby odrobinę ostudzić temperaturę, muszę odnotować z przykrością, że nad serią pracowali także inni, nieco mniej utalentowani rysownicy. Nie na miejscu wydaje się tu zwłaszcza mangowo - "słitaśna" stylizacja zaserwowana przez Becky Cloonan. Powiedzmy, że wybór akurat tej rysowniczki ma pewne podstawy, ponieważ odpowiada ona za przedstawienie pierwszego kontaktu Aleca z jego wielką miłością, Aby. Fani retro klasyki na pewno będą zadowoleni z występu Francavilli, którego prace prezentują się bardzo pulpowo. Pomijając krótkie słabsze epizody, całość robi czarujące wrażenie i warto ten album nabyć dla samych ilustracji.

Postać Swamp Thinga wymyka się z pewnością klasycznemu wizerunkowi superbohatera. Aż dziw bierze, że odpychający, zielony, człekokształtny stwór odniósł dość spory sukces. Widać, jak wiele zależy od wybitnych artystów, którzy potrafili przekuć ten wcale niełatwy materiał w coś godnego uwagi. Do takiego grona z pełnymi honorami należy zaliczyć głównych architektów omawianego albumu.

Tak, cena tej propozycji od Egmont robi wrażenie. Ale w świecie zalewanym przez tandetę wszyscy wiemy, że za jakość trzeba zapłacić. W tym przypadku dostajemy towar z najwyższej półki. Waham się w ocenie. Prawdopodobnie, gdyby całość została podzielona na mniejsze segmenty i wydana w kilku tomach, wrażenie nie było by tak silne. Egmont zdecydował się jednak na taki, a nie inny krok, co wydaje się najlepszym możliwym wyborem, dlatego ocena końcowa nie może być inna.

Opublikowano:



Potwór z bagien Scotta Snydera

Potwór z bagien Scotta Snydera

Scenariusz: Scott Snyder
Rysunki: Yanick Paquette
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2020
Seria: Saga o Potworze z Bagien, DC Deluxe
Druk: kolor
Oprawa: twarda, obwoluta
Format: 180x275 mm
Stron: 520
Cena: 164,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328196254
WASZA OCENA
10.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
10 /10
Zagłosuj!

Galerie

Potwornie dobre Potwornie dobre Potwornie dobre

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-