baner

Recenzja

Fantazja ich poniosła

Krzysztof Tymczyński recenzuje Shi #02: Król-Demon
6/10
Fantazja ich poniosła
6/10
Pierwszy tom serii ”Shi” stanowił dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie i nie kryłem się z tym, że z niecierpliwością wypatrywać będę jego kontynuacji od wydawnictwa Taurus Media. Ta w końcu się ukazała i… ojej, jak można było cały tkwiący tu potencjał tak spektakularnie zmarnować? Panie Zidrou, będziesz mi się Pan musiał ostro wytłumaczyć.

Od wydarzeń przedstawionych w pierwszym tomie mija trochę czasu. Lady Winterfield tkwi nieszczęśliwa w zaaranżowanym małżeństwie, zaś Kita została oddana do domu publicznego, gdzie jest łakomym kąskiem dla osób odwiedzających owy przybytek. Los jednak wkrótce znów splata ich ścieżki, co dla dziewiętnastowiecznego Londynu oznacza wiele problemów. Jednocześnie część fabuły nadal osadzona jest w teraźniejszości, gdzie pewien handlarz bronią stara się dowiedzieć kto stoi za morderstwem jego dziecka i dlaczego użyto jego własnych produktów.

Premierowa odsłona cyklu ”Shi” wyróżniała się w moich oczach tym, jak fajnie Zidrou – scenarzysta komiksu – zbudował i osadził interesujących bohaterów w realiach stolicy Imperium Brytyjskiego, a także dzięki temu, że udało mu się stworzyć dynamiczną i zaskakującą fabułę, która mieszała klimaty brudnych ulic Londynu z orientalną, azjatycką domieszką. Tytuł przy tym poruszał miejscami ważną ale i ciężką tematykę niewolnictwa i przemocy, co dzięki wyrazistym rysunkom Homsa potrafiło wywołać w czytelniku poczucie niepokoju i wręcz obrzydzenia. Przez dłuższy czas ”Król-demon” też bardzo dobrze sobie radzi z tym wszystkim, lecz z każdą kolejną przeczytaną stroną coraz mocniej zaczyna wydawać się, że Zidrou chcąc to i owo podkręcić, po prostu w pewnym momencie przeskoczył przysłowiowego rekina, co zaważyło na moją końcową ocenę owego komiksu.

Otóż problem dotyczący ”Króla-demona” skupia się przede wszystkim wokół dwóch kwestii. Po pierwsze, poprzednim razem wątek teraźniejszy i ten osadzony w XIX wieku w pewnym momencie bardzo ładnie się spięły, co dawało solidne podstawy wierzyć w to, że w kolejnych tomach ”Shi” zostanie to pociągnięte i otrzymamy nieco bardziej złożoną niż początkowo mogłoby się wydawać fabułę. Niestety Zidrou poszedł mocno do przodu z wątkami z Londynu, spychając nieco na bok ten teraźniejszy, przez co tym razem ma się wrażenie, iż ten drugi jest tu tylko po to, by przypomnieć czytelnikom o jego istnieniu i być może czegoś więcej dowiemy się następnym razem.

Z kolei przygody Lady Winterfield oraz Kity przez większą część tomu ponownie zapierają dech w piersiach. Jest tu sporo akcji, elementów przygodowych, pościgów, pojedynków, zdrad czy niespodziewanych zwrotów sytuacji. Czyta się to do pewnego momentu naprawdę dobrze. Niestety, kulminacja wydarzeń przynosi nam moment, w którym scenarzysta sięga po coś, co wcześniej nie było zupełnie sygnalizowane oraz pasuje do reszty jak pięść do nosa i tym samym wyrzuca czytelnika z zaangażowania, jakie dotąd udawało się wytworzyć. Otóż Zidrou rozwiązuje pewne wydarzenia uciekając się do rozwiązań rodem z fantastyki, wprowadzając dosłownie znikąd magię i demony. ”Shi”, które dotąd jawiło się jako komiks mimo wszystko mocno realistyczny, traktujący o walce z przemocą i nierównościami, uciekł się do taniego zagrania, które w jedną chwilę rozwiązało akcję po linii najmniejszego oporu. Słabo zwiastuje to nadzieje na ciekawy ciąg dalszy.

Na szczęście komiks nadal broni się znakomitymi rysunkami Homsa, który umiejętnie miesza lekko kreskówkowy styl z umiejętnym pokazaniem krwawych i brutalnych wydarzeń w taki sposób, by czytelnik miał wszelkie prawo czuć się mocno zaniepokojonym. Wszystko to zostało także odpowiednio pokolorowane, co ostatecznie sprawia, że jeśli miałbym polecić drugi tom ”Shi”, to przede wszystkim dlatego, że ładnie wygląda. Fabuła niestety potknęła się i dopiero kolejny tom pokaże nam, czy ustoi w miejscu i ruszy naprzód czy też zaliczy spektakularną glebę.

Opublikowano:



Shi #02: Król-Demon

Shi #02: Król-Demon

Scenariusz: Zidrou
Rysunki: Jose Homs
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2018
Seria: Shi
Tłumaczenie: Jakub Syty
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 215x290 mm
Stron: 56
Cena: 45,00 zł
Wydawnictwo: Taurus Media
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Fantazja ich poniosła Fantazja ich poniosła Fantazja ich poniosła

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-